Mowa serca | 1whiteangel3
Mój problem wygląda tak.
Moi rodzice kupili jakieś półtora roku temu komputer sobie, ale że im się znudził to postanowili sobie kupić laptopa a mi oddać komputer. Odczepiłam mojego gruchota od kontaktu i poszłam po ten nowy komputer do rodziców. Przyniosłam go do pokoju, przyłączam te wszystkie kabelki, włączam, wszystko git.
Po pięciu minutach użytkowania sam się wyłączył.
Stwierdziłam, że to może ja coś nacisnęłam i tak dalej.
Włączyłam ponownie, ale wyłączył się tak samo nagle, tylko , że po krótszym czasie.
Spróbowałam jeszcze raz - to samo.
Odłączyłam od kontaktu, podłączyłam mojego gruchota, ale on sam się juz jakoś nie wyłączał.
Nie wiem z czym to może być związane? Działo się tak komuś kiedyś? Dodam, ze komputer u moich rodziców działa normalnie, ale teraz wyłącza się już przy jakimkolwiek kontakcie, nie tylko u mnie, bo probowałam.
Mój brat nie ma czasu w tej chwili w nim pobuszować, co jest nie tak, więc pytam się Was, może też tak kiedys mieliście czy coś.
Hm coś ci wybija w kontakcie kompa.
Wiesz nie jestem mistrzem od kompów ale poszukaj dokładnie powkładaj wszystkie kabelki w kompie. Bo może coś nie styka.
Próbowałam, wszystko styka, wiatraczek czy jak to tam się nazywa też działa.
Pewnie coś się nie łączy dobrze.
Weź odłącz wszystko i jeszcze raz "zamontuj".
A jak to nei zadziała, no to musisz fachowca zawołać.
Miałam tak z komputerem.
Wyłączał się dość długi czas, ale jak wyłączyłam go całkiem na jakiś czas to trochę dłużej działał, ale i tak było to samo.
I po jakimś czasie się zepsuł całkiem, nie chciał się włączyć i musiałam go oddać do naprawy. :/
zanieś ten komputer tak najszybciej do naprawy. Mi też się kiedyś tak wyłączał. W końcu wszystko się spaliło i musiałam wymieniać kompa...
ja tak miałam w laptopie.
najpierw się sam wyłączał, a później, jak włączaliśmy go, to jakieś napisy się pojawiały.
miałam uszkodzony jakiś plik systemowy podobno.
no i teraz mam nowy dysk. i jest dobrze. ^^
ale nie wiem, czy to jest chociaż trochę podobna sytuacja. ;d
też mi się kiedyś wyłączał.
Zakurzony.
Mój tata wziął pędzelek i leciutko go "odkurzył"
Jakoś go rozebrał czy coś.
Skoki napięcia. Kurz i brud. Zasilacz = 3 najczęstsze przyczyny.
No ja stawiał bym na "umierający" zasilacz tak samo miałem trochę się powłoczka potem się wyłączał a pewnego razu już się włączyć nie chciał... ; /
Też stawiam na zasilacz ;]
Ok, dzięki wielkie, chyba najlepiej będzie jak zawiozę go do serwisu jakiegoś po prostu, ale myślałam, ze bez tego się obejdzie.
Dziękuje, jeszcze raz :)
Zamykam w takim razie.