Mowa serca | 1whiteangel3
No to tak ja dostałam 3 na koniec roku chociaż lepiej się uczę od mojej kolzeżnaki - której siostra kologuje się z matematykiem już wiadomo dla czego ma 4.. w szkole liczą się znajomości czy u was też tak bywa?
w niektorych przypadkach tak. np. syn p. pedagog szkolnej ma podwyzszane oceny, zachowanie z reguly z polaka i z religii. moze robic to czego my nie mozemy.
albo czasem nauczyciele obnizaja oceny bo nie lubia danego ucznia.
Niestety tak...
Kiedyś polonistka powiedział do syna nauczycielki:
"Gdyby twoja mam nie pracowała w szkole to dostałbyś uwagę"
I gdzie tu sprawiedliwość
Ja matematykowi powiem mam zamiar się wykłócać a co ma mi pasek przelecieć koło nosa
Albo wyniki w samorządzie w kl. 5 tylko te osoby miały pierwsze miejsca co mamusia jest nauczycielką lub przyjaźni się z dyrą. Raz nauczycielka nam powiedziała że jak wygra taka pewna pyskata dziewucha to nie będzie żadnych dyskotek itp.
Wszystko ustawione
Nie u mnie tak nie ma w szkole.
Zazwyczaj nauczycielki są właśnie bardziej wymagające dla dzieci innych nauczycieli
Angel zazdroszczę .. szkoda że u mnie tak niema
W Podstawówce to była jedna wielka niesprawiedliwość, ale dzięki Bogu w Gimnazjum sprawiedliwość rządzi, każdy musi radzić sobie sam, ale być może jest tak dlatego, że żadna nauczycielka nie ma swojego dziecka w tej szkole
U mnie w sql nie ma czegoś takiego. Wszyscy są mniej więcej równo traktowani chociaż czasami zdarza sie ze nauczyciel podciągnie stopień z sympatii do ucznia ale to rzadko się zdarza.
W Podstawówce to była jedna wielka niesprawiedliwość
U mnie też tak było, pamiętam. ;)
W klasie 3 uczniów było co to ich mamy uczyły w tej samej szkole + 4 osoby rodzice uczyli w innej szkole. ^^
Teraz to tylko czasami widac takie wyróżnianie. Ale np. za to, że kolega z klasy miał dobrą średnią w podstawówce to wszyscy nauczyciele są dla niego mili i stawiają mu na półrocza/końce roku piątki nawet jak mu bliżej do 4. Albo jednego kolegi mama uczy w szkole, to też czasem nauczyciele go jakoś wyróżniają, ale nieszczególnie, bo potrafią tez skarcić i zagrozić skarga u mamy. ;P
Cały czas piszecie, że córka/syn nauczycielki może więcej ma podciągane oceny itp.
A ja wam powiem, że to co piszecie to gówno prawda!!
Sama jestem córką nauczycielki w mojej klase wkółko mi wypominają córka nauczycielki to ma oceny po znajomości itp.
A wcale tak nie jest nioe widzicie tego, bo nie jesteście na naszym miejscu (syn/córka nauczycielki) a poza tym tak wam jest lepiej a zresztą zazdrość też robi swoje...
[ Dodano: 2008-06-12, 19:34 ]
Mona_13 nawet moja kumpela co ma matkę nauczycielkę mówiła że to trochę nie sprawiedliwe że wstawiają jej dużo ocen po znajomości
[ Dodano: 2008-06-12, 19:37 ]
Mona_13 nawet moja kumpela co ma matkę nauczycielkę mówiła że to trochę nie sprawiedliwe że wstawiają jej dużo ocen po znajomości
z czymś takim to się jeszcze nie spotkałam U nas w sq jest bardzo dużo dzieci, które mają mamę/ tatę nauczyciela w tej samej sq i u nas tego samego nie ma !! Wręcz przeciwnie, ostatnio dyrka (uczy nas też matmy) mówi do mnie tak (akurat czegoś tam nie umiałam) : "No powiem twojej mamie jak się świetnie uczysz, musi się za Ciebie wreszcie wziąć"
[ Dodano: 2008-06-12, 19:39 ]
No to u Ciebie w szkole jest inaczej ..
Ale jakie miałas oceny, skoro masz na koniec 3 ?
Zasługujesz na lepszą?
U nas tylko dzieci nauczyciela mają względy.
Reszta raczej nie.
Miałam 3 i 4 lub 5 kiedy ja dostałam 4 ze spr. ona dostawała 2
niby liczy się aktywnoś na lekcji ja się zgłaszam a ona tylko siedzi i przepisuje z tablicy
jest tak.
Kiedy ja się musiałam uczyć z fizy na 5 to ona nie musiała robić nic
O sprawdzianach też wie szybciej.
A jeszcze jak jest z przedmiotu którego uczy jej matka to całkiem.
Z niemieckiego ani razu jej nie pytała.
Mnie co drugą lekcję.
Taka to sprawiedliwość.
Taaaa, u nas tak jest Synuś Sz.P.Derektor dostaje dodatkowa pocrcję klusek na parze w szkolnej stołówce, ale my nie!
dostaje dodatkowa pocrcję klusek na parze w szkolnej stołówce, ale my nie!
bidulki
Tak . Synuś facetki od wf która go uczy yhy
nie komentuje...nie nosi wf ona mu mówi że
go coś boli i usprawiedliwia,ma same 4 czasem
zdarzy się 5 a na koniec z wf ma 6 pff...a ja ma
4 przy czym mam 4,5 i z dwie 6.A postawiła mi 4
za lenistwo,dobra ok jestem leniwa wiem ale jej
synuś wcale lepszy nie jest ! Niesprawiedliwość..
U nas tak samo ;( Moje miasto jest dosc male i corka lekarzy to tak samo.. same 2 za sprawdziany a 5 na koniec roku z przyry
a ja nie mam zadnej 2 tylko jedną trojke i same piatki..i 4 dostałam
Uwag to wogole jej nie wpisuja
Gada cala lekcje..i zachowanie wzorowe ;/
U nas w podstawówce tak było z jedną dziewczyną tylko.
Córka nauczycielki.
Wiecznie wychwalana, itp.
Też mam tak, ale nie jest to przez to, że znajomości, czy coś.
Po prostu ją lubi, a na mnie sie uwzięła i tyle.
Chociaż przez cały rok miałyśmy prawie takie same oceny, nie byłam od niej gorsza, to ona z matmy ma 3, a ja 4.
Ale nie przemuj się!
no u mnie tak jest niestety.
strasznie się wkurwiłam na mojego w-fistę dziś.
dziewczynie z mojej klasy, która ma najwyższą średnią w klasie wstawił piątkę, choć ćwiczymy po tyle samo, a może nawet ona mniej, a ja czwórę mam.
mnie się ta piątka nie należy, ale jej też nie, a ona ma, więc ja też mam prawo się o nią domagać, skoro on tak ocenia.
żądam jakiejś sprawiedliwości, do cholery.
ale jak jej matka chodzi do w-fisty ze skargami no to, jak ona by mogła niższą ocenę mieć? Jezu.
a jak poszłam do niego mu powiedzieć o tym, że to niesprawiedliwe, to do mnie, że mu pyskuję.
tym, co się należą czwórki wstawił piątki, a mnie tylko i jeszcze jednej dziewczynie czwórę.
-_-
jak dla mnie to ona chory jest, i to poważnie.
no, ale jak mamusia wszystko załatwi, to tak jest.
moja polonistka do jednej klasy z moją mamą chodziła, i koleżankami były, a nie jestem w żaden sposób przez nią faworyzowana czy coś.
to jest sprawiedliwe.
U mnie tez tak czasem jest szczegolnie z niemca babka zna ojca takiej jednej dziewczyny i czasem jak napsize leoiej sprawdzain od niej to i tak ona ma 5 a ja 4 albo 3 :/:/