Mowa serca | 1whiteangel3
mam taką sprawę... w sumie chciałam się Was zapytać o zdanie ;)
poznałam pewnego chłopaka. w sumie przez internet, zaczęliśmy pisać ze sobą, coś zaiskrzyło. dzwonił do mnie i mogliśmy gadać bardzo długo. esowaliśmy ciągle. i w końcu postanowiliśmy się spotkać.
niestety nie mieszka za blisko mnie, ale przyjechał. bardzo chciał się spotkać. to miało być takie ważne spotkanie, miało sprawdzić, czy w realu tez będziemy się tak dobrze dogadywać. i tak było. czułam się z nim, jakbym znała go już naprawdę bardzo, bardzo długo. zupełnie swobodnie, zero skrępowania. było po prostu świetnie. już zaczynamy planować kolejne spotkanie ;) napisał mi później, że wywarłam na nim bardzo dobre wrażenie.
i teraz tak. w sumie to my jesteśmy razem, ja czuję, że coś mnie do niego ciągnie, nie jest mi obojętny. ciągle o nim myślę, wspominam ten dzień wczorajszy, jak mnie dotknął takie dreszcze mnie przechodziły, tak przyjemnie, miło ;) i powiedział mi, że coś do mnie czuje. stara się bardzo, ciągle pisze, przyjechał do mnie a musiał wstać baaaaardzo wcześnie, żeby dojechać, a później spędzić ze mną praktycznie cały dzień. nie wiem, czy to jest możliwe, ale nie widać po nim, żeby kręcił. ufam mu :)
i zadał mi później pytanie, co ja do niego czuję. na tym polega problem, że sama nie wiem... nie wiem, co to w ogóle jest. nie potrafię tego nazwać, ale wiem, że coś na rzeczy jest na pewno.
co o tym myślicie...?:P jaciągle mam jakieś wątpliwości i muszę wszystko dokładnie przemyśleć. to chyba przez porażkę, którą kiedyś przeżyłam...
No początkowe przyciąganie działa, a od tego się właśnie zaczyna.
No pain - no gain.
Infelice, mi sie wydaje że powinnaś dokładnie to przemyśleć bo ... z tego co piszesz chłopak naprawde bardzo sie stara zalezy mu na tobie. Ja na twoim miejscu bym jednak spróbowała i zobaczyła czy w najblizszej przyszłości tez bede sie z nim tak dobrze dogadywać. Wiec radze ci przemyśl to dobrze, a jeśli
Na pewno coś do niego czujesz. Te wszystkie wątpliwości biorą się z tego, że kiedyś zawiodłaś się na chłopaku i drugi raz nie chcesz popełnić tego samego błędu.
Przemyśl tą całą sprawę. Widać, że chłopak się stara, dlatego na pewno będzie Wam razem, dobrze.
Dobrze się dogadujecie, macie mnóstwo wspólnych tematów. To bardzo dobrze.
Ludzie żeby ze sobą być muszą nadawać na tych samych falach. I tak jest z Wami. ;)
To Twoja decyzja. Przemyśl, to co czujesz.
powodzenia, trzymam kciuki za Was. ;*
Myślę,że te twoje wątpliwośći biorą się stąd,że wcześniej chłopak Cię zawiódł i nie chcesz znowu cierpieć.
Przemyśl sobie dokładnie co do niego czujesz.Czy to miłość,zauroczenie czy coś innego.A z tym chłopakiem to się świetnie dogadujecie i on sie jeszcze tak stara...Zobacz co się będzie działo w najbliższym czasie,czy dalej będziecie się tak dobrze dogadywać?Przemyśl sobie na spokojnie i zdecyduj.
Spotkaj sie znim jeszcze parę razy, jeśłi to `wrażenie` po pierwszym spotkaniu nie ugaśnie to znaczy ze wpadłaś ^^.
ALe z tego co pieszesz, chyba się dogadujecie, macie wspólne tematy, Ty sie mu podobasz, on [chyba] Tobie.
Przemyśl jeszce raz, co to jest, co do niego czujesz.
Ale chyba nie zaszkodzi spróbować ??
Chłopak bardzo się stara. Czuje coś do Ciebie.
Jeśli Ty również, to nie przepaść tego. Takie okazje zdarzają się bardzo rzadko. Chodzi mi o taką znajomość przez internet, która się przeistacza w coś więcej i to na dodatek w realu.
Ty też coś do niego czujesz. Nie martw się, jeśli chodzi Ci o dawną porażkę. Było, minęło, nie powróci. Masz teraz kolejną szansę.
Ale to Twoja decyzja. Przemyśl wszystko to, co czujesz. Jeśli potraficie się dogadać, będzie wszystko dobrze.
Powodzenia. ;** 3maj się ;]
Ej no ja myślę że ty coś do niego czujesz.
Bez powodu byś tak się nie czuła.
Musisz się zdecydować.
Powiedz mu że sama dokładnie nie wiesz ale coś czujesz.
Musicie pobyć ze sobą dłużej aby lepiej się poznać ;)
Myśle ze cos do niego czujesz.
Spędziajcie więcej czasu by się lepiej poznać.
Powiedz mu że nie wiesz jak dokładnie określić swoje uczucia.
On się stara wiec przemyśl całą sprawę dobrze.
;))
Ja tak właśnie poznalam swojego 2 chłopaka :) niestety nie jestesmy juz razem od dawna (niedlugo bedzie rok) a mi ciagle na nim zalezy chociaz juz coraz mniej
ale powiem ci ze zawsze warto sprobowac ;))
rob to co uważasz na słusze ale uważaj bo z tego co piszesz nie znasz go dobrze.
trzymaj sie ;*
[ Dodano: 2009-06-12, 15:43 ]
Zawsze lepiej spróbowac i żałować, niż załować, że się nie spróbowało. ;)
Ciągnie Cię do Niego? To dobrze.
Ty nie jesteś Mu obojętna? Jeszcze lepiej.
Spotkajcie się jeszcze, pogadajcie.
Zobaczysz. Coś z tego wyniknie ;)
Powiedz, że Ci sie podoba, ale bez wyznawania miłości xDD
najpierw się pospotykajcie, lepiej poznajcie, coś jest na rzeczy więc tylko w dobrym kierunku się może rozwijać ;p tzn tak Ci życzę ;P
właśnie jutro mamy się znów spotkać ;)
gadałam z nim o tym, że trochę szybko mi takie wyznanie zrobił. powiedział, że mu głupio, że tak szybko wyszło, ale że on tak czuje i że już jest pewny tego. w sumie tak na nic to po co by chciał przyjeżdżać? tu jednak jest parę km, on musi bardzo wcześnie wstać, żeby dojechać. wyprawa na cały dzień...
wiem, że musimy się lepiej poznać. naprawdę to bardzo fajny chłopak, zrobił na mnie bardzo dobrze wrażenie, no a ja na nim chyba też ;) niewiele jest osób, z którymi czuje się tak swobodnie. pierwszy raz spotkałam się z nim w realu, a czułam, jakbyśmy już długo się znali :)
Ja myślę,że z tego cos wyjdzie jak tylko bedziesz tego chciala ;)
Jeżeli on tak się stara to ty nie możesz tego zmarnowac ;) W końcu swoją miłosc nie spotyka się na co dzien prawda?? xDD Przynajmniej spróboj,abys potem nie załowała ;) I jeszcze jak mówisz,że się świetnie dogadujecie to na prawde to jest cos wyjątkowego ^^
Nie z każdym chłopakiem można się tak dobrze dogadac...niestety;)
Ja Ci radze daj Wam szanse na tą znajomosc a zobaczysz będzie na prawde super ;)
Życzę udanej jutrzejszej randki xDD
Mam nadzieje,że podejmiesz właściwą decyzje powodzenia ;***
powiedz mu wszystko, że nie jest Ci obojętny, że zależy Ci na nim.
na razie przystańcie na spotkaniach, a potem... coś więcej ;d
Tak więc powiedz mu o wszystkim nim będzie za późno i facet zrezygnuje.
Powodzenia! ;)
Życzę udanej jutrzejszej randki xDD
dzięki ;)
my ciągle piszemy smsy, pisałam mu, że mi zależy, więc wie. chociaż w realu to zawsze co innego powiedzieć niż w esie... nie wie tylko, co dokładnie czuję, bo ja sama nie wiem ^^
może jak się trochę po spotykamy, jakoś wszystko mi się poukłada?
czyli mówicie: dać temu szansę? :)
czyli mówicie: dać temu szansę? :)
jasssne daj !
skoro tak dobrze się przy nim czujesz, to najpierw bliższe poznanie, a potem większe uczucie.
powodzenia. ; *
no i cóż już po spotkaniu... było miło bardzo :) najważniejsze to to, że on ciągle chce się ze mną spotykać, no a ja z nim. i chce mu się jeździć do mnie ;) myślę, że coś naprawkę zaiskrzyło. powiedział mi, że jest pewny tego co czuje i co mi wyznał tydzień temu... nie wiem sama co o tym myśleć, z jednej strony jakoś tak nie jest łatwo mi uwierzyć w to, a z drugiej nie wiem po co by chciał przyjeżdżać gdyby sobie jednak olewał to. nie wiem już sama.
i nie wiem jeszcze, co ja czuję, ale jak mnie obejmuje to mam motylki jakieś^^ muszę sobie poukładać to w głowie, ale na dzisiejszym spotkaniu było jeszcze fajniej niż na poprzednim :)
Hm, chyba do siebie pasujecie... Spotykaj się z nim nadal, myśle, że pewnego dnia poczujesz, że go kochasz:) Ja mojemu chłopakowi powiedziałam to po około 3 miesiącach rozmów przez Gadu (tak się poznaliśmy) na drugim spotkaniu w realu... I jesteśmy ze sobą już okoo pół roku:)
Powodzenia Wam życzę;***
Wydaje mi się że coś z tego będzie .
'Spróbuj go' , wyznaj mu to co czujesz, jeśli potrafisz i masz odwagę :)
Powodzenia ;*
ostatnio miałam jakiegoś doła, On przy mnie był, próbował mnie pocieszyć. i wtedy coś mnie ruszyło. zrozumiałam, co to jest, to co czuję... to nie jest to, co czułam kiedyś do innych chłopaków, tylko coś innego. chciałam mu to powiedzieć na żywo, ale że sam się prosił o to, wyszło, że napisałam mu esem... ale już wie:D i ja też wiem. myślę, że to jest właśnie to... ;)
ale jak znów się spotkamy, powiem mu to w 4 oczy. nie wywrze to już takiego wrażenia, ale no nic.
może to trochę dziwne, że tak przez neta i w ogóle... on sam wczoraj mi napisał, że po co miałby wstawać w sumie jeszcze w nocy, jechać tyle do mnie, jakby mu nie zależało... i chyba rzeczywiście coś w tym jest ;)
trochę trudno mi nadal uwierzyć, że to wszystko prawda, ale już chyba zaczynam ;)
ja tez byłam przez 3 lata w miłości na odległość i też poznałam go przez neta,lecz to sie rozpadło a uczucie wciąz pozostało :( lecz trzeba żyć dalej. Z tego co opisujesz to jest wyjątkowe uczucie nie rezygnuj z tej miłości zawsze możesz poczekać i zobaczyć, przekonac sie czy jemu na Tobie zależy.
sprawa jest rozwiązana. można koszować :)