Mowa serca | 1whiteangel3
Niedługo dzień chłopaka.. I nie chodzi mi o to, żebyście wypisywały mi propozycje z prezentami, ale..
..ech, jestem w 2 gim. Od początku 1 klasy podoba mi się chłopak z mojej klasy. Jest sympatyczny, nie udziela się za bardzo w klasie, gdy nie trzeba. Można z nim normalnie popisać na gg, czasem robi wrażenie, jakby podrywał :D
A potem całkowita zmiana. Zaczyna się wydurniać, strzelać gumkami po klasie, "cisnąć kabla" z wszystkiego i ogólnie "nakręcać fazę".. Na pierwszy "rzut oka" i tak robi wrażenie człowieka olewającego problemy, nie przejmującego się szkołą [ale do niej chodzi nienagannie, choć często kompletnie bez przygotowania. Zresztą - jak i ja xD]. Potrafi się postarać, gdy na czymś mu naprawdę zależy..
Ogólnie nic nie wskazuje na to, że naprawdę mi się podoba. Piszemy na gadu, czasem esy lub puszczamy sobie strzałki. Nawet nie rozmawiamy o czymś szczególnym na przerwach, bo właściwie nie ma na to okazji. Albo zaraz ktoś się napatoczy i nici z gadki :(
Nawet nie ma jak się spotkać po lekcjach, bo
a) jak wogóle do tego doprowadzić, skoro nie byłoby konkretnego powodu na spotkanie?,
b) mieszkamy kawałek drogi od siebie, on jest ze wsi i zajmuje mu jakieś pół godziny dojście do samej sqll,
c) boję się cokolwiek zaproponować..
Wiecie, taki strach przed odrzuceniem. A potem co? W klasie bym się przez miesiąc nie pokazywała^^
Dziewczyny mówią, żebym coś robiła, bo będzie za późno.. Naprawdę chcę cos zrobić, ale kompletnie nie mam pomysłów :( często długo myślę, ale nic nie wchodzi mi do głowy..
No i taki mój pomysł się mały znalazł. Niedługo ten nieszczęsny dzień chłopaka. Pomyślałam, że to może być dobra okazja na coś z mojej strony, pokazanie mu, że coś do niego czuję.. No i znowu problem.. Co ja mam zrobić? ;( zależy mi na nim, naprawdę zależy..
Bardzo Was, Forumowiczki, proszę o pomoc :*:*
hmm.... może w szkołe jakoś w szatni albo jak chwilę będziecie zami to coś dasz albo idź do niego do domu i mu wręcz podarunek:)
Powodzenia nie zmarnuj takiej szansy później bd żałowac
a no ten pomysl z szatnią też dobry na wreczenie prezentu:) ale mi przede wszystkim nie chodzi o to, jak mu wreczyc prezent, ale o to, jak go poderwac, sprawic, zebym ja tez mu sie spodobala.. albo, zeby "zmusic go" do jakiejs inicjatywy z jego strony.. :(
Podrzuć mu jakiś prezent albo kartkę
Do plecaka
W szatni na jego miejsce
Albo wręcz mu własnoręcznie ;]
Tylko się podpisz;]
Albo pogadaj z nim
Zaproponuj chodzenie
Powiedz, ze mu się podobasz ;]
Lub napisz na gg
Powiedz, ze mu się podobasz ;]
Chyba raczej, że On mi się podoba;) no ale tak, łatwo wymyśleć, gorzej zrealizować..
Wiem, wiem.. Ciągle żałuję, że nadal nic nie robię..
O napisaniu mu na gg też pomyślałam.. Ale czy to nie będzie dość banalny sposób? I co ja miałabym tam napisać?
Np.
Hej,gadamy tyle czasu i tak fajnie nam sie gada to może chciałbyś ze mną chodzić :D
może chciałbyś ze mną chodzić :D
...na spacer albo do sklepu.
Oludu.
InnA? napisał/a:
może chciałbyś ze mną chodzić :D
...na spacer albo do sklepu.
Nie no, to jest niezłe;D napisać początek, poczekać na reakcję, a jak nie będzie za dobrze, to dokończyć xD nie wpadłam na taki pomysł wcześniej^^ thx:* ale i tak strach mam w oczach:P wkońcu chodzę z Nim do klasy więc lepiej, żeby się udało.. Wrr :(
Jak dla mnie to żadna specjalna okazja. Zwlaszcza, że konkretnego pomysłu nie masz ;P
ale wiesz, skoro mówisz, że to Twój dobry kolega, że gadacie, piszecie i w ogóle to co za problem napisać podczas ktorejś z tych waszych gadulcowych rozmwów: to dawaj się stykniemy jutro po lekcjach tako ?
ehh, bo z nim to tak jest, że niby fajny i wogóle świetny jak na chlopaka, ale raczej ciezko sie z nim umowic.. no ale cóż, podoba mi sie, wiec trzeba by go rzeczywiscie jakos rozruszac;) :P
Ja na Twoim miejscu nie prosiłabym go tak prosto z mostu o chodzenie, chłopak może się przestraszyć.
Mówisz że z nim jakoś nie da się łatwo umówić...ale spróbować nie zaszkodzi. Skoro Cię podrywa i darzy Cię sympatią, napewno znajdzie dla Ciebie czas ;)
Albo jeśli nie odważysz go tak po prostu poprosić o spotkanie, to znajd jakiś pretekst, np. żeby Ci pomógł w lekcjach, bo tam czegoś nie kapujesz. I już masz jakiś powód ;]
Będzie dobrze :)
kurde co za problem
jak Ci się podoba to napisz do Niego jakiś liścik dorzuć mały prezent i wrzuć do plecaka.
spróbować nie zaszkodzi
Racja..:P to trzeba spróbować=)
Sunrise napisał/a:
np. żeby Ci pomógł w lekcjach, bo tam czegoś nie kapujesz.
a jeszcze co do tego.. wiec on pewnie powie 'to popros O. albo P.[moje przyjaciólki..].. wiec takie cos odpada. niestety:(
Rozumiem...
W takim razie np. jeśli zna się na elektronice, to skłam, że komp Ci się psuje i zapytaj się, czy nie mogłby Ci pomóc itp. albo żeby Ci rower naprawił czy coś. Wiem że takie to trochę głupie ale tylko to mi do głowy przychodzi. :)
hm.. nie wiem;) pomysle^^ ale dzieki za pomoc;* jak mozecie, to prosze o wiecej pomysłów;]
nie prosiłabym go tak prosto z mostu o chodzenie obozesztymojbozesz. O_o
obozesztymojbozesz. O_o
a Tobie co?;p rzeczywiscie to dosc ryzykowne ;)
dowiedz się czy on lubi czytać.
może ma jakąś świetną książkę?
byś mogła od niego pożyczyć a potem byście o niej gadali xD
albo odwrotnie może Ty masz jakąś książkę co to on by chciał przeczytać
ale on.. on nic nie czyta;d chyba, ze musi xd
pograj z nim w 'prawdę' i zadawaj takie pytania żeby móc wybadać czy on coś do Ciebie czuje. jak tak robiłam często.
Lub daj mu jakiś prezent na ten 'dzień chłopaka' [misia czy coś xd].
Hm powiedz że musi na chwilę przyjść ci pomóc w czymś.
Dowiedz się co go interesuje.
A na prezent kup hmm portfel.
Może coś co go interesuje.
Ja mojemu kupuje bokserki i dezodorant.
No ale jesteśmy już 1.5 roku;D
A moze dowiedz sie czy ktorys z filmow ktore teraz graja w kinach mu sie podoba i jak tak to go zapros. Ze niby taki prezent z okazji dnia chlopaka..
A jak to nie to umow sie z nim na specer o albo na pizze po szkole. Grunt to go gdzies wyciagnac a pozniej si potoczy...:)