ďťż

Mowa serca | 1whiteangel3

Słuchajcie, mam problem, który może większości z Was wydać się idiotyczny. MI w sumie też się taki wydaje, ale nie wiem co zrobić. Otóż jestem osobą dosyć wybredną jeśli chodzi o ubieranie się, poza tym ciężko znaleźć coś na mnie, bo jestem chuda i dużo rzeczy źle na mnie leży. W końcu znalazłam idealny sklep, w którym ubrania mi się podobają a rozmiar 36 leży jak by był na mnie szyty. Podoba mi się stamtąd mnóstwo ciuchów, w dodatku ostatnio rodzinka sypnęła kasą bo miałam urodziny i mogłabym sobie parę sprawić. Problem jest taki, że gdy im się przyglądam to wiem, że mam w klasie dziewczynę która nosi takie same ubrania. I chociaż bardzo, bardzo bym chciała, to nie mogę sobie nic kupić bo jak pójde w tym do szkoły? Głupio będzie jak przyjdziemy ubrane tak samo ;/ a nawet jeśli wceluję i przyjdę w innym ciuchu niż ona, to pewnie to zauważy i będzie zła że mam takie same. A ja nie chcę jej naśladować, tylko po prostu te ubrania mi się niesamowicie podobają. Znacie to uczucie chyba (głownie dziewczyny ;p) jak wchodzicie do sklepu i widzicie idealną na was bluzeczkę czy sukienkę którą po prostu musicie mieć? No właśnie. A ja chcę i nie mogę. Chociaż przymierzam te ubrania i wg mnie bardzo dobrze w nich wyglądam... niedawno urosłam, mama kazała mi iść do sklepu i kupić sobie jakieś ciuchy na lato. A ja żadnych innych nie mogę znaleźć. Dla jasności-ta dziewczyna ma bogatych rodziców i sama kupuje sobie tony ciuchów, dlatego w tym sklepie nie ma chyba ubrania, którego by nie miała. I co teraz?


Weź pogadaj z tą dziewczyna, czy by jej nie przeszkadzało jakbys miała kilka takich samych ciuchów.
Ja tez miałam kilak razy tak że, miałam takie same ciuchy jak parę innych dziewczyn i nic sie nie stało .
Nie przejmuj się tym że ona ma takie same ubrania. Ona nie powinna sie obrazić bo nie ma za co. Jak ci sie ciuchy podobaja to je kup. I może nawet ty będziesz wygladać w nich lepiej niż ona
No może i tak. Ale będę się czuć bardzo niezręcznie. A jeszcze jak przyjdziemy do szkoły w tym samym-to co? Gdyby chodziła do innej klasy to nie było by problemu, ale w tym przypadku....
Poza tym ja się z nią nie za bardzo kumpluję, ona jest zbyt "elitarna", wiecie, śmietanka towarzyska i te sprawy, ja się z takimi osobami nie za bardzo zadaje... więc pozostaje problem że jak zacznę się tak samo ubierać to ludzie pomyślą że chcę ją naśladować bo ona jest taka popularna w całej szkole i wgl... kazdy chłopak ją zna, dosłownie, nigdy nie jest sama, zawsze otacza ją tłum adoratorów itd.. ;/



chuda i dużo rzeczy źle na mnie leży
mam tak samo ;CC
Współczuję ci, bo też mi się zdarza tak, że koleżanka ze szkoły zdąży kupić pierwsza bluzkę czy spodnie, które mi się b. podobały, a głupio mi kupić te same.

o boshe....
nawet bym jej nie pytala, jak Ci sie podoba to kup i juz.
jakby sie czepiala to powiedz zeby sobie skombinowała osobistego projektanta a nie Tobie trula doopy, sklep to sklep i zarowno ona jak i Ty macie prawo do kupowania w nim.
tez bym chciala miec takie problemy.
No skoro tak uważacie, to mnie trochę podniosłyście na duchu, chociaż nadal się obawiam ;/ bo większość ztych ciuchów nie jest taka zwykła, one są charakterystyczne, jest np.: taka śliczna,niebieska koszula w kratkę, na którą chorowałam przez miesiąc aż w końcu nie wytrzymałam i sobie ją kupiłam. Musicie przyznać, że taka niebieska kraciasta koszula rzuca się w oczy, nie to co jakiś szary sweter, gdybyśmy w takim obie przyszły to nikt by nie zauważył. A tak-raz ta dziewczyna była chora, więc przyszłam w tej kraciastej kosuzli i koleżanki od razu powiedziały mi, że super w niej wyglądam, ale jednocześnie natychmiast zauważyły, że Anka ma taką samą. Co prawda mówiły, że mi jest w niej lepiej, ale i tak poczułam się nieco zmieszana...

szukałam neidawno jakichś innych sklepów, ale nic mi nie pasi. A jak mi pasi, to nie pasi NA mnie-bo niedość że jestem chuda (nierzadko jestem posądzana o anoreksję, mimo że jem więcej niż największe obżartuchy xD) to do tego-blada, mam jasne włosy i jasne oczy (taki pół albinos xD) i te wszystkie jasne, pastelowe kolory, modne tego lata, które są teraz we wszystkich niemal sklepach, źle na mnie wyglądają (a raczej ja-wyglądam jak trup w nich). A jak nie kolor, to rozmiary zwalone-a to zły dekolt,a to długość, itd. Masakra. Ten sklep mnie uratował. Tylko że jednocześnie chciałabym być chociaż trochę oryginalna... ;/
Wiesz już , że nie ma się czym przejmować.
Kosz.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl