Mowa serca | 1whiteangel3
odkąd chodze do nowej szkoly nie dogaduje sie z klasa -.-.
teraz wsumie juz nawet nie chce, bo spedzajac z nimi rok wiem ze nie polubie ich za ch.....
przez pierwsze dni myslalam ze bedzie inaczej bo nawet sie udawalo dogadac, ale po miesiacu kiedy zobaczyli jaka na codzien jestem odrazu 'bee" bo z "emo" "metalami" "dziećmi szatana" sie nie zadajemy.
niestety cala klasa zna sie z sp jeszcze.wiec nie ma innej osoby o podobnym polozeniu. rok temu byly jeszcze 2 dziewczyny z ktorymi sie przyjaznilam ale one z tych samych powodow zmienily szkole.
mówiłam Matce ze nie chce chodzic do tej szkoly, ale ona robila awanture ze ' moglam wczesniej myslec gdzie chce chodzic , i ze to ja jestem dziwna a nie klasa' wiec na zmiane nie ma szans. a jesli klasa dalej bedzie mnie tak traktowac to nie wytrzymam. nieraz probowalam im dogadac jak chcialy znow sie do mnie przyczepic, ale co moge zrobic sama kiedy 10 osob jesti -.-
wiec prozba o jakiekolwiek rady co powinnam zrobic.
ps. rozmowa z wychowawca nic nie da.
a nie ma kogoś w starszej/młodszej (nie wiem, w której jesteś klasie) z kim mogłabyś pogadać?
zawsze to raźniej skoro mówisz że z klasy z nikim się nie potrafisz dogadać.
mówiłam Matce ze nie chce chodzic do tej szkoly, ale ona robila awanture A tata? Może go przekonaj do swojego pomysłu? Przecież bez sensu żebyś się męczyła w tej szkole skoro wiesz, że z nikim się nie dogadasz. Chociaż... naprawdę nie ma ani jednej osoby, z którą mogłabyś chociaż spróbować nawiązać jakiś kontakt?
Nie zazdroszczę.
Może idź do pedagoga? Albo spróbuj pokazać mamie, jak bardzo nie chcesz chodzić do tej szkoły. Musi zrozumieć. W końcu to wyszłoby Ci tylko na dobre.
ja po prostu olałabym to wszystko, nie przejmowałabym się tymi durnymi zaczepkami. Na pewno w innej klasie mogłabyś znaleźć kogoś, kto chciałby się z Tobą zaprzyjaźnić. Jeżeli jednak te zaczepki nie ustąpią bądź staną się coraz gorsze, powiedz o tym jeszcze raz mamie lub tacie, albo zgłoś się do wychowawcy czy pedagoga szkolnego.
mówiłam Matce ze nie chce chodzic do tej szkoly
A może mogłabyś do innej klasy po prostu się przepisać?
Na pewno w którejś są normalni ludzie.
Bo tych Twoich "kolegów" to na pewno tak nazwać nie można.
a nie ma kogoś w starszej/młodszej (nie wiem, w której jesteś klasie) z kim mogłabyś pogadać?
watpie, nikogo w tej szkole nie znam procz klasy
Oh, zlewaj ludzi całkowicie.
Nie będziesz się zmieniała, żeby im się przypodobać przecież.
Ich sprawa, jeśli nie chcą Cię poznać i patrzą tylko na 'okładkę'.
Znajdź sobie koleżanki i kolegów spoza klasy, może jak zobaczą, że masz innych znajomych zmienia zdanie co do Ciebie.
Nie ma co się przejmować idiotami, tylko teraz niefajnie, że zostałaś sama.
Hm, też bym nie wiedziała co zrobić.
Taka tylko sytuacja mi się nasuwa.. Do mojej klasy przepisała się w tamtym roku nowa dziewczyna i na początku też nikt się raczej nie chciał do niej przekonać z tego co widziałam ;x. Taka prawda no, strasznie dziwna była (nie chodzi o styl jak w twoim przypadku, tylko o całokształt no ;O). Ale teraz już jest okej. Może twoja klasa też za jakiś czas przestanie się zachowywać jak banda cieci? Przyzwyczają się, czy co.
A jak nie to kit im w oko, o! XD
A może mogłabyś do innej klasy po prostu się przepisać?
wsumie do tej szkoly kazdy poszedl rejonowo z sp. wiec chyba w kazdej klasie jest ktos kto mnie zna nawet z plotek -,-[/quote]
no to pare osób które mogą cie znać z plotek, a przecież w klasach jest więcej osób niż pare ; )
A jak nie będziesz mogła się przepisać to ich po prostu olej.
Nie będziesz się przecież zmieniać bo im się nie podoba twój wygląd, pustaki jedne -.-
znajdź sobie kolegów z innej szkoły albo podwórka ;]
olewam ich juz ponad rok wsumie ale ile mozna.
wychowawczyni i inni widza, moze jeden zwrocil im uwage ale i tak nic nie dalo.
powiedz im ze jestes bogiem i maja cie sluchac bo...zgwalcic,zabic,zakopac w piwnicy! xD
a tak serio,to ucieknij do mnie,i bedziemy razem chodzic.
a jeszcze bardziej serio serio,to na nich zlewaj i probuj dogadac sie z ludzmi ze starszych klas. co nie jest latwe,wiem ;O
[ Dodano: 2009-09-01, 19:21 ]
Dalej ich olewaj. Co sie będziesz przejmować. Ich problem.
Nie zmieniaj sie dlatego, że inni Cie nie akceptują. Zakumpluj się z osobami z innych klas.
Od razu będzie lepiej. ;)
No chyba że na serio chcesz się przepisać, wtedy np. zwróć się do taty.
Przedstaw całą sprawę, pokaż jak Ci zależy na zmianie szkoły.
Olej ich i żyj dalej...
Co ich obchodzi Twój styl...(?)
Zero tolerancji...
poszukaj sobie przyjaciol z innej klasy, jestem pewna, ze ktos gdzies musi byc normalny!!
a tymi debilami sie nie przejmuj, jak cos gadaja, to olej po prostu.
miej ich gdzies, a zobaczysz, ze Cie zostawia w spokoju.
NIe wierzę, żeby cała klasa była przeciw Tobie.
zawsze znajdą się osoby, które też nie są w "elicie" i z nimi spróbuj się zakolegować.
A jak nie to, to dalej staraj się mamę przekonać, przecież to tylko przeniesienie papierów.. żadna wielka robota.
olewam ich juz ponad rok wsumie ale ile mozna. Tutaj naprawdę nie ma się czym przejmować. To oni mają jakiś problem z Tobą i to oni powinni coś z tym zrobić, a nie Ty.
Ja bym jednak spróbowała przeciągnać któregoś z rodziców na swoją strone skoro aż tak źle czujesz się w tej klasie. Albo dziadków, o. Czy jakąś dalszą rodzine, wtedy zawsze będzie łatwiej postawić się mamie.
Witaj w klubie. Skąd ja to znam. U mnie na początku było ok. A jeszcze dziwniejsze jest to że poszłam do gim z kumpelami z sp i pod presją klasy one też przestały mnie akceptować o_O
Ale olewam swoją klasę już trzeci rok teraz,w drugiej klasie znalazłam sobie świetne kumpele z równoległej klasy, dobrze się dogadujemy, one mnie w 100 % akceptują i jest ok. Zauważyłam, że odkąd zaczęłam się przyjaźnić z tamtymi dziewczynami, klasa jakby jeszcze bardziej się na mnie krzywo patrzy no ale cóż .
Trzymam za ciebie kciuki, najlepiej znajdź sobie przyjaciół w innej klasie.