Mowa serca | 1whiteangel3
No cóż. Jestem z chłopakiem od prawie 14 miesięcy. Jak do tej pory było pięknie, ale ostatnio zauważyłam dziwne zachowanie z jego strony. A mianowicie : Kiedy się spotykamy ma minę jakby kogoś zabili lub stało się coś bardzo strasznego/dziwnego/ważnego, gdy pytam się go o co chodzi to unika mojego wzroku i najczęściej odwraca się do mnie tyłem i mówi bez przekonania, że wszystko jest w pożądku. Nawet nie popatrzy się wtedy na mnie. Zawsze nawet już po tym pytaniu ucieka wzrokiem przez dłuższy czas. Kiedy próbowałam z nim o tym pogadać to się zaczął denerwować i powiedział [znów bez przekonania], że wszystko jest ok...
Próbuje mi wmówić, że to przez szkołę, bo jest zmęczony. Ale ja wyczuwam w jego głosie, że nie mówi prawdy. Znam go na tyle dobrze, że wiem kiedy chce uniknąć prawdy i owija w bawełne, a kiedy mówi prawdę. Więc to nie są tylko "suche" słowa
Wiesz nie wiem. Może faktycznie to coś takiego, czego się wstydzi powiedzieć. Może to coś na prawdę poważnego. Nie naciskaj, jeżeli będzie chciał to sam ci powie.
A tak to możesz mu tylko powiedzieć że choćby nie wiem co zawsze może na Ciebie liczyć i że martwisz się tym, że on się martwi. I że wspólnie może znajdziecie jakieś rozwiązanie tego problemu.
Próbowałam z nim pogadać, że zawsze ma we mnie oparcie. ale oczywiscie cała sprawa obruciła się przeciwko mnie :(
Może po prostu ma jakiś problem, o którym woli nie mówić.
Przynajmniej na razie.
Daj mu czas, nie naciskaj, bo to nic nie da.
Nie naciskaj na niego. Być może on nie jest już taki pewny swoich uczuć do niego. Porozmawiaj z nim, jakoś delikatnie daj mu do zrozumienia, że jest ci przykro, kiedy nie widzisz że cię kocha. Po tej rozmowie nie wracaj do tego, przez kilka dni. Daj mu czas na przemyślenie tego co teraz on wie. Potem pogadaj z nim i powiedz mu to wprost.
Teraz może mieć gorsze dni i musi wiedzieć, że ma w tobie oparcie. Daj mu trochę czasu.
...byc może ma jakiś problem którego
Próbowałam z nim pogadać, że zawsze ma we mnie oparcie. ale oczywiscie cała sprawa obruciła się przeciwko mnie :(
To nie naciskaj. Może dojrzeje do tego, że ci powie. O niektórych sprawach trudno jest mówić.
Bądź przy nim, wspieraj go, tyle wystarczy.
Musisz być cierpliwa, może sam nie potrafi sobie poradzić z jakimś problemem, i nie chce Cię do tego mieszać , dopiero jak sam sobie wszystko ułoży to Ci powie ;)
Powiedz mu tak :' Jak będziesz gotowy to mi powiedz, pamiętaj ,że masz we mnie wsparcie'
Chłopak może się czegoś wstydzi.
Daj spokój ;P
Powiedz mu,ze nie bedziesz nalegala ale widzisz ze cos jest nie tak i bardzo ci z tego powodu przykro. Probuj go teraz jakos tak odciagnac od tych spraw,a pozniej moze bedzie gotowy ci powiedziec ;) nie badz nachalna,bo wtedy wszystko sie zepsuje.
Nie nalegaj. On wie, że może na Tobie polegać.
Być może wstydzi się, ma problem i boi się o nim z Tobą porozmawiać.
Kiedy będzie gotowy, sam Ci powie.
Możesz mu powiedzieć, że może na Ciebie liczyć.
Bo tak jest i to jest najważniejsze. ;)
Hmm możliwe że coś jest czego on się wstydzi.
Nie nalegaj narazie.
jak zrobi się to dłużej to spytaj o co chodzi.
Nie ma sensu pytać się od razu bo to głupie ;)
Hmm też miałam takiego, tylko to się skończyło tym, ze sie okazało ze mnie ciągle okłamywał, nie odpowiadał na nieprzyjemne dla niego sprawy. Zostawił mnie ;] no cóż. a u Ciebie to może sie po prostu wstydzi albo rzeczywiście ma dość szkoły...