Mowa serca | 1whiteangel3
A wiec zabrała mi dzisiaj pani telefon
czy wam też się kiedyś to zdarzyło
Jak się odbiera przez rodzica ten telefon
powiedziałam tacie a on wpadł w szał powiedział że telefon może zabrać ale po lekcji oddać
i powiedział że pojedzie i ją zeźwie a ja się boje
bo ona to jest taka osa
No wiec babka podobno się zdenerwowała, bo musiała wziąsć telefon do domu, mi mówili bo zostali godzinę bo się poprawiali, myśła że będe za nią czekać, a w szkole nie zostawiła bo moja mama była i nie było telefonika
U nas też zabierają telefony ^^
Tata mógł być zły jedynie na Ciebie, że używałaś tele na lekcji.. Inaczej by nie zabrała.
Wytłumacz mu spokojnie o co chodzi... I tyle.
tata do mnie dzwonił, a telefon byłam pewna że wyłączony
a okazało się teraz jeszcze że ona mnie szukała, ale ja poszłam do domu, bo byłam pewna że mi nie odda a ona była wkurzona że ja poszłam do domu
bo co ona zrobi przez wekend z telefonem
tata pojechał ale już jej nie było
Niech pojedzie i weźmie telefon, powiedz mu, żeby nie robił jakiejś afery itd. bo na przykład u mnie w szkole obowiązuje zasada, że rodzice odbierają telefon, albo jest oddawany na koniec roku szkolnego.
Albo jeśli tacie zależy to niech powie tej babie, że życzy sobie oddania telefonu córce od razu po lekcji, na której został skonfiskowany.
[ Dodano: 2008-11-21, 14:16 ]
W zeszłym roku mojemu koledze zabrał nauczyciel telefon, ale oddał mu go po lekcji.
Nie martw się u nas jest gorzej
Zabirają telefon przypuścmy w październiku a oddaję na zakonczenie roku szkolnego ;/ ;/; /
Na szczęście mnie to się nigdy nie zdarzyło <lol>
Zabirają telefon przypuścmy w październiku a oddaję na zakonczenie roku szkolnego ;/ ;/; /
o kurde, To jest przegięcie.
Mnie się to osobiście nie zdarzyło ale w klasie były takie przypadki.
Powiedz tacie że takie są przepisy i że telefon sobie leży bezpiecznie w sejfie i że Ty tu zawiniłaś. Zrzuć winę na siebie, to lepsze niż mieć przechlapane u nauczycielki.
na przyszłość telefon ok ale w czasie przerwy :]
U nas jak komuś zabiorą, a robią to rzadko ^^ to kładą na biurko i po lekcji odbierasz, albo (we wcześniejszych latach) rodzic musiał wpaść i odebrać ją.
Mnie się nie zdarzyło.Chociaż przez cały angielski razy kilka sms-y pisałam.
Ale nie zauważyła.
Straszą że na cały rok zabiorą ale przeważnie pod koniec lekcji oddają.Czasem nawet nie zabiorą tylko upomną.Rzadko się zdarza żeby rodzice odbierać musieli.
Niech Twój tata pojedzie odebrać tą komórkę.
I pogadaj z nim i powiedz, żeby nie robił aż takiej dużej afery, bo np. wszyscy używają w szkole telefonu. ;)
Musisz zatelefonować do dryketora.
Twój rodzic niech wytłumaczy jaka sytuacja.
Da ci namiary (jeśli ich nie masz) do nauczyciela zadzwonicie do niej.
Powie rodzic ze ma ci ją dać.
I podejdziesz do niej.
W poniedziałek Ci odda go.
Nic sie z nim nie stanie przez weekend.
Albo niech Twój tata pójdzie do niej, to wtedy odda na pewno.
No i przepros nauczycielkę zeby nie była taka zła na Ciebie.
I powiedz tacie, ze juz więcej się to nie powtórzy,a nauczycielka chciała ci go oddać, ale już poszłas do domu.
Mnie kiedyś zabrała i oddała po dwóch dniach.
Mi nie zabrali.
Ale mojej przyjaciółce tak.
Bo jej ktoś z klasy równoległej napisał sms.
No i oddała po trzech dniach xD
Ale wpisała pałkę z zachowania.