Mowa serca | 1whiteangel3
No to zacznę od początku. 1 września przyszłam do nowej szkoły czyli gim. I pewien chłopak: P. Zaczął do mnie pisać na gg (mój nr wziął z nk). I tak sie składało że w sql prawie nie gadaliśmy ale na gg pisaliśmy i zaczął pisać że mu sie podobam itp. No i strasznie sie na mnie gapił, uśmiechał sie itp. Po jakimś czasie napisał że jestem dla niego najważniejsza na świecie, że bardzo chciałby ze mną być ale nie może bo mnie zrani. Pisał że by sie zabił jakby mi sie coś stało itd. Aż w końcu napisał że mnie kocha. No i tak mi słodził ciągle w szkole sie gapił i uśmiechał. Pewnego dnia nie napisał do mnie wiadomości i ja sie spytałam nastepnego dnia czemu nie pisze i czy jestem dla niego nadal ważna a on na to 'nie wiem'. I tak leciało jakoś w ogóle nie pisaliśmy ale w szkole sie nadal gapił na mnie. Teraz ostatnio pisaliśmy troche na gg ale on sie tylko o prace domową spytał itp. Ale w szkole sie do mnie znowu uśmiecha i sie patrzy. Ja nawet jego uśmiech czasem odwzajemniam bo go kocham. Tylko nie wiem czy on nadal może coś do mnie czuć, niby sie uśmiecha i wgl ale nie pisze do mnie. Koleżanka mi mówi że on mnie raczej kocha bo kiedyś tak pisał i wgl mówił że jemu miłość tak szybko nie mija że przynajmniej 4 lata mnie kochał bedzie. Ale skoro mnie niby kocha to czemu nie napisze do mnie? Tylko w szkole sie uśmiecha i popatrzy czasami. I w ogóle on myśli że ja go nie kocham, bo sama mu to powiedziałam po tym jak mnie wkurzył. Ale teraz tego żałuje. Cy on mnie może nadal kochać? Kiedyś naprawde mu zależało na mnie widziało to koleżanki też.
kochać to zbyt dużo powiedziane, w Twoim wieku nie ma prawdziwej miłości, jest zauroczenie.
może po prostu już sobie odpuścił ?
musisz go zapytać czy dalej coś do Ciebie czuje. powiedz mu, że powiedziałaś mu
to w nerwach, że nie myślałaś o tym co mówisz i chciałabyś się cofnąć do tamtej chwili i
powiedzieć mu wtedy, że go kochasz i jest dla Ciebie ważny.
i co ja mam Ci odpowiedziec na pytanie, czy on Cię kocha -,-?
to się go spytaj, czemu urwał znajomośc czy coś, co my forumowicze to jakies wrozki, ze wiemy co on sobie myśli?
No ale jak sądzicie? Bo ja już sama nie wiem co robić i wgl.
nie dawały efektu jego działania, więc odpuścił sobie i tyle..
I w ogóle on myśli że ja go nie kocham, bo sama mu to powiedziałam po tym jak mnie wkurzył. Ale teraz tego żałuje.
trzeba było nie kłamać.. ;/ myśle że chłopak Cię kocha, tylko jest jakiś nie śmiały.. długo ze sobą pisaliście??
spróbuj z nim pogadać na żywo :)
pierwsza napisz na gg..
jeżli go na serio kochasz to zacznij rozmowe, spróbuj zrobic tak, żeby kliło się jak na poczatku, potem delikanie przejdź do tematu że go kochasz....
wiesz jak ja bym zrobiła?? podoche do chłopaka i ytam kochasz mnie jeszcze?? on mówi że nie to ja aha.. ok
jak mówi że tak.. to ja Ciebie też....
jak że nie wie.. to po co Ci chłopak na gg czy sms??
potem będziesz tylko cierpieć..
najpepszym rozwiązaniem będzie szczera rozmowa, jak Ty się wstydzisz to pogadajcie na gg ;)
albo on na seri nie chce cię krzywdzić, i uważa że najlepszym rozwiązaniem jest nie utrzymywanie z Tobą konaktu. Możemy się tylko zastanawiać, pogadaj z nim i już..
powodzenia
To co piszesz jest trochę śmieszne.
kurcze, a mam pytanie... nie nazywa się on na K. przypadkiem??
on ma lat??
z tego co piszesz to ona bardzo mi kogoś przypomina.... ;/
no długo ze sobą pisaliśmy z 1.5 miesiąca
no ja nieśmiała jestem więc raczej w realu sie go nie zapytam czy mnie kocha ;/
a na gg mi głupio pisać tak jakoś po tym wszystkim... ale go kocham
On ma 13 lat i nazywa sie P.
no ja nieśmiała jestem więc raczej w realu sie go nie zapytam czy mnie kocha ;/
Ale nikt nie karze Ci tego robić.
Po prostu zagadaj do niego, zacznijcie normalną znajomość, a nie tylko internetową.
też możliwe że to zauroczenie.. ale trzeba się go zapytać!! i nic więcej. bo Ty się tu męczysz i wogóle.. ;// a nie wiadomo co on na to..
i w czwartek z nim tak troche rozmawiałam bo mi plecak zabrał i sie położył na nim i sie droczył ze mną, a ja go tak troche dotykałam po bokach bo chciałam mu zabrać, a on sie uśmiechał i patrzył prosto w oczy. Zresztą on zawsze tak prosto w oczy sie patrzy.
ale to tak głupio teraz z nim rozmwaiać... i będzie ją bolało, bo go kocha.. a co jak on już jej nie???
ale to tak głupio teraz z nim rozmwaiać... i będzie ją bolało, bo go kocha.. a co jak on już jej nie???
A czy jak z nim nie rozmawia to ją niby nie boli?
Zawsze można spróbować, a nie potem żałować.
w czwartek z nim tak troche rozmawiałam bo mi plecak zabrał i sie położył na nim i sie droczył ze mną, a ja go tak troche dotykałam po bokach bo chciałam mu zabrać, a on sie uśmiechał i patrzył prosto w oczy. Zresztą on zawsze tak prosto w oczy sie patrzy.
jak tak to fajnie :)) powoli, powoli i zaczniecie ze sobą gadać ;))
przynajmniej mam taką nadzieje
[ Dodano: 2009-11-14, 15:33 ]
wiem, koleżanki mi tak doradzają napisać do niego ale ja sie boje nie wiem czego nawet ;/
a pozatym go na gg prawie nie ma w ogóle a kiedyś jak ze sobą pisaliśmy to był codziennie bo powiedział że sie uzależnił ode mnie i musi pisać ;p
wiem, koleżanki mi tak doradzają napisać do niego ale ja sie boje nie wiem czego nawet ;/
a pozatym go na gg prawie nie ma w ogóle a kiedyś jak ze sobą pisaliśmy to był codziennie bo powiedział że sie uzależnił ode mnie i
to nawet jak go nie ma to napisz.. zacznij rozmowe . jak Ty czegoś nie zrobisz (na to wychodzi) to nic się nie stanie... trszke odwagi.. ;))
nie wiem co mu się teraz odwidziało, może mu przeszło??napisz, a sie przekonasz.. inaczej się nie da :P
to napiszę może tylko jak już będzie na tym gg bo jak jest niedostępny to tak głupio jakoś...
a w czwartek jak on mi zabrał ten plecak i sie na nim położył to koleżanka mi powiedziała że on chyba specjalnie sie położył żebym mu zabrać nie mogła i przy okazji tak po dotykała go heh, a na następnej lekcji po tym wydarzeniu to siadł w ławce zaraz koło mojej i sie odwróciłam do niego a on sie patrzył i tak ładnie sie uśmiechnął
a w czwartek jak on mi zabrał ten plecak i sie na nim położył to koleżanka mi powiedziała że on chyba specjalnie sie położył żebym mu zabrać nie mogła i przy okazji tak po dotykała go heh,
niee... koleżanka nie ma racji..myśle po prostu, że się wygłupiał.. rodzaj podrywania ;PP
ale podotylkać.. jakoś mi się nie wydaje
[ Dodano: 2009-11-14, 16:04 ]
mi też nie bardzo sie tak wydaje...
on bardzo sie tak starał i w ogóle, jak mu nie odpisywałam czasem dłuższą chwilę to wysyłał kilka smsów ze smutną buźką i mnie rozbrajał. Przyznam że ja mam taki charakterek że czasami naskakiwałam na niego za coś tam. Ale on i tak nadal mnie lubił. I to głupie żeby tak nagle przestał coś do mnie czuć.. to wręcz niemożliwe tak z dnia na dzień. Przynajmniej dla mnie. I jak pisałam z nim tu kiedyś to nawet miły był, tylko o prace domową spytał i wgl ale był miły. A pozatym on zapisywał prace domową bo siedział na tym przedmiocie przede mną akurat i widziałam.
kochać to zbyt dużo powiedziane, w Twoim wieku nie ma prawdziwej miłości, jest zauroczenie. nieprawda. nieważne ile masz lat-kocha się zawsze tak samo. czy można powiedzieć, że dziecko nie kocha swoich rodziców, bo JEST NA TO ZA MAŁE?
nie możesz z nim mormalnie porozmawiać? to znaczy PODEJŚĆ do niego, hm? tylko tak bez żadnego pretekstu. czy on musi zabierać ci plecak, żebyś z nim mogła pogadać?
hmm no niby nie, tylko jestem troche nieśmiała i wgl...