Mowa serca | 1whiteangel3
A więc tak...Mam pewien problem.
Chodzi o to, że poznałam chłopaka ( ma 20 lat ja mam 16 skończone) Ale nie o wiek chodzi.
Jest świetny. Fajnie mi się z nim rozmawia i w ogóle.
Moja przyjaciółka jest z jego kolegą i tak przyjeżdżają do nas w dwójkę.
Raz spotkałam się z nim na dworze.
Później u tej koleżanki.
Chodzi o to, że chciałabym z nim spróbować coś więcej..ale boję się.
No bo nie mam pojęcia jak mogłoby to wyglądać. :(
Nie mam swojego pokoju. Mieszkam w jednym pokoju z mamą(która akurat w ten weekend jedzie za granicę), z tatą i młodszą siostrą.
On kończy pracę ok 18 . więc zawsze ok 20 był u mnie.
Więc o tej porze to chyba raczej nie wygonie nigdzie rodziny?!.
Gdybym miała swój pokój to mógł by przecież siedzieć u mnie nawet i do tej 24.
ale no nie mam swojego pokoju. Gdybym chociaż mieszkała w mieszkaniu 2-pokojowym.
Moja koleżanka też ma jeden pokój mieszka w nim z mamą ale na strychu ma zrobiony pokój i tam może przyprowadzać chłopaka. a ja? masakra.
Pomóżcie mi jakoś.
Co mam zrobić?
Jak mu o tym powiedzieć? Tym bardziej. że się trochę wstydzę. eH.
A w końcu będąc z nim raczej będę musiała mu to powiedzieć.
no ale wogóle nie mam pojęcia co robić.
Przepraszam za ten chaotyczny post. :)
Ale proszę pomóżcie jakoś . :
Ale masz problemy.
Dziwi mnie troche Twoje podejście i w sumie brak szacunku dla samej siebie.
Spróbujcie w przymierzalni w Nike ;>
Ale masz problemy.
Dziwi mnie troche Twoje podejście i w sumie brak szacunku dla samej siebie.
Spróbujcie w przymierzalni w Nike ;>
co ma do tego jakiś brak szacunku ? :~|
co ma do tego jakiś brak szacunku ? :~|
Zastanów się i będziesz wiedzieć, bo to trudne nie jest.
Przynajmniej dla mnie. Wręcz logiczne.
A lepiej zrób to sama, bo możesz przypadkiem poczuć się urażona jak Ci odpowiem na pytanie ;)
Idź do niego ;D
Raz spotkałam się z nim na dworze.
Później u tej koleżanki.
To nie jest brak szacunku, że już na siłe chcesz się dać zaliczyć i to po dwóch spotkaniach?
Rozkminiasz?
Tobie za dużo nie musi na myśl przychodzić, liczą się realia.
Twoje plany, a i pewnie jego cele.
Nie za wcześnie ??
... Ale jak już tak chcesz to idźcie do niego ;)
yh,. teraz to już wogóle Cię nie rozumiem. ;) kto tu mówił o jakimś współżyciu czy jednorazowym numerku ? :| W tym poście chodziło mi tylko i wyłącznie o to że nie mam swojego pokoju. i jakbym mogła się z nim spotykać. więc nie wiem jak z tego posta można było odebrać cos o seksie ? no pokaż mi chociażby wyraz w którym tak zrozumiałaś. :
[ Dodano: 2010-01-19, 17:07 ]
Ale po co Ci pokój do spotykania się?
Jest wiele innych miejsc przecież.
No chyba, że się chce własnie dawać poznawać dogłębnie xD
ja to odbieram tak, że chciała chłopaka zaprosić do siebie, ale krępuje ją rozmowa przy całej rodzinie. nawet jakby chciał jej zwykłego buziaka dać..
albo idźcie do niego, albo do jakiejś kawiarni. ;)
chyba, że rodzina wyjdzie do jakiś znajomych..
Ale po co Ci pokój do spotykania się?
Jest wiele innych miejsc przecież.
No chyba, że się chce własnie dawać poznawać dogłębnie xD O.o A co? Ty nigdy nie zaprosiłaś chlopaka do siebie? Nie chciałaś mieć odrobimy prywatności?
Weź nie przesadzaj, bo to już się staje chamskie...
Dziewczyna chce się z Nim spotkać. Przecież nawet nie są razem.
Więc jaka tu mowa o 'dogłębnym poznawaniu' ? O.o
Poza tym to chyba naturalne,że jeśli chce coś 'stworzyć' w sensie zwiazku, to potrzebują prywatności.
A przy rodzicach to nawet rozmowa się nie klei, wiadomo, nie mowiąc już o czymkolwiek innym.
A co do innych miejsc, to tak - można wyjść, pospacerować, pójść do kawiarni, na dyskoteke etc, ale nie zawsze ma się ochotę na wyjścia, nie? -.-
Może po prostu, jeśli masz dobry kontakt z rodzicami, to poproś czasem, żeby wyszli do znajomych, czy coś, bo chciałabyś się z nim spotkac, porozmawiać na osobności etc.
Jeśli nie, to faktycznie narazie chyba pozostają Wam wyjścia poza dom.
Teraz troche nieprzyjemnie, bo zima, ale co zrobic ^^
O.o A co? Ty nigdy nie zaprosiłaś chlopaka do siebie? Nie chciałaś mieć odrobimy prywatności?
Nie potrzebowałam na pewno do tego pustego domu.
No wybacz, by jej nie przeszkadzało, że matka jest przecież czy ktoś tam.
Jak chce prywatności to niech idzie na spacer do lasu albo gdziekolwiek.
Dla mnie to dziwne po prostu, że na siłe chce się spotykać po kątach.
Lovendo nie wiem czy nie zrozumiałaś wypowiedzi autorki, czy nie chciałaś zrozumieć, czy masz zły humor, ale nie wszyscy chcą się spotykać sam na sam tylko dla jednego celu.
Wzajemne poznanie siebie i swoich charakterów wymaga spędzenia trochę czasu sam na sam.
i nie odczytuj mojej wypowiedzi poprzez pryzmat jakiejś mojej złośliwości tylko przyjrzyj się jeszcze raz wypowiedziom autorki i swoim.
co do samego tematu to myślę, że możesz otwarcie powiedzieć, że w razie jakiegoś spotkania nie bardzo możecie spotkać się u Ciebie, ponieważ nie masz swojego pokoju, on powinien wówczas zaproponować spotkania u siebie. ;)
z resztą sama się prosiła o rozwinięcie myśli.
sama sugestia była nie na miejscu, imo.
sama sugestia była nie na miejscu, imo.
Akurat sugerować moge wiele, a że była ciekawa to już jej wybór.
Akurat sugerować moge wiele, a że była ciekawa to już jej wybór.
No nie wiem, jak ja zasugerowałam pewnej użytkowniczce, że jest brzydka (chociaż moim zdaniem w bardzo, hym, subtelny sposób i w sumie nie o to chodziło, no ale powiedzmy, że można było to tak zinterpretować) to od razu było to zauważone przez Ciebie... (: A samej to już wszystko wolno, bo nikt nic nie zrobi?
Jak chce wielkie dyskusje prowadzić to niech z nim gdzieś wyjdzie, toż to tylko w domu trzeba siedzieć?
Mówiłam, że jest zimno i do zbytnio miłych takie spacery obecnie nie należą. ;P
Cisza Dnia napisał/a:
O.o A co? Ty nigdy nie zaprosiłaś chlopaka do siebie? Nie chciałaś mieć odrobimy prywatności?
Nie potrzebowałam na pewno do tego pustego domu.
Ale pokoju to już nawet, prawda?
Pogoda za oknem mroźna, ale na spacer moglibyście pójść czy coś, we dwoje raźniej i cieplej by było ;D
No warunków nie masz najlepszych, ale tak bywa. A u niego nie możecie się spotykać, ew. gdzieś iść/jechać?
Widocznie nie zasugerował tego w aż tak subtelny sposób jak należy skoro zwróciłam na to uwage ;)
I raczej musiała by mieć strasznego pecha ta dziewczyna gdyby mieszkała w aż takiej dziurze zabitej dechami gdzie nie ma nawet opcji na spacer, no bo to akurat można wszędzie, o kawiarnie też obecnie już nie trudno.
A i do tego podwójny pech jakby miała matke, która nie zajmuje się swoimi sprawami tylko śledzi poczynania swojej córeczki na każdym kroku.
I nie mam Ci nic więcej do powiedzania, Suczo, tak więc dziękuje za zaproszenie na pw, ale jakoś niezbyt mam czas ani ochote na do niczego nie prowadzące dyskusje ;)
I raczej musiała by mieć strasznego pecha ta dziewczyna gdyby mieszkała w aż takiej dziurze zabitej dechami gdzie nie ma nawet opcji na spacer, no bo to akurat można wszędzie, o kawiarnie też obecnie już nie trudno.
Szkoda, że nie potrafisz odbić czyichś argumentów dość sensownych (nie tylko moich), a ciągle powtarzasz te same, już 'obalone' zdania. ^^
(p.s. u mnie na wsi nie ma kawiarni i do tego nie uważam, żeby to była jakaś wybitna dziura, no ale Ty pewnie lubisz przyczepiać wszystkiemu etykietki jak widać po sugestii w pierwszym poście, bez urazy)
No ale to nie mój problem i Ciebie pewnie też to średnio obejdzie, bo pani Moderator ma zawsze rację w końcu.
Widocznie coś słabo obalasz moje argumenty skoro 'mówie w kółko to samo', gdybyś mnie zgasiła konkretnie to raczej bym tego nie robiła ;)
Kawiarnie to nie wszystko, jak już napisałam - można inaczej zorganizować sobie czas.
Wystarczy chcieć, a po za tym podobno już skończyłaś ze mną rozmawiać, nie pisałaś przypadkiem nic takiego?
To na pewno nie miejsce na tego typu dyskusje ;)
Kawiarnie to nie wszystko, jak już napisałam - można inaczej zorganizować sobie czas.
to może byś zasugerowała jak może zorganizować ten czas?
bo z tego co wiem to ona prosi o pomysły ..
a nie z góry ocenianie jej jaka to ona nie jest.
Nie sądzisz, że w domu z jednym pokojem trochę trudno o prywatność?
a w taką pogodę spacery chyba nie są przyjemne ?
a ja chyba nie muszę pisać, że jedna z drugą ocieracie się o upomnienie, o ile już go nie powinnyście dostać?
opcji na spacer, no bo to akurat można wszędzie, o kawiarnie też obecnie już nie trudno.
z tym ze jest ZIMA i mroz, wiec raczej nikt nie ma ochoty na spacer. a co do kawiarni, dziewczyna mieszka w malej klitce czyli raczej za duzo kasy nie ma niestety a z chlopakiem raczej chce spotykac sie codziennie,wiec co? codziennie kawiarnia i kasa w bloto? i nie zapominaj,ze nie wszedzie sa kawiarnie, a jak sa to kilka kilometrow od domu.
mialam sie nie odzywac,ale przy tym nie wytrzymalam.
zapytaj czy twoja mama nie moze czasami sobie wychodzic bo chcesz posiedziec z chlopakiem w domu, na pewno sie zgodzi,a jak nie to mozecie przeciez chodzic do niego ;)
a ja chyba nie muszę pisać, że jedna z drugą ocieracie się o upomnienie, o ile już go nie powinnyście dostać?
ale jest na temat przecież. xD
ja tam mogę dostać upomnienie, jak i tak dostaję za przewinienia typu napisanie 'ch*j', gdzie inne osoby są w takich sytuacjach olewane (widziane na własne oczy ;x). ;P
ale jest na temat przecież. xD
no powiedzmy, że właśnie o to chodziło autorce tematu. cóż.
po prostu i tak wiem, że nie dojdziecie do porozumienia, więc po co to.
zapraszam do dalszej dyskusji, która w jakiś sposób może autorce pomóc.
Heh,a wiesz ja też nie mam jeszcze wlasnego pokoju ;P No,ale za niedlugo sie go doczekam ;D
Chodzę z moim chłopakiem juz ponad poł roku i jeszcze u mnie nie był,ale spotykamy się na dworze ;p Spacer lub coś w tym stylu ;d I jak widać jest okey ;p
Uwierz mi nie musicie sie od razu spotykać u siebie.Może na sam początek wystarcza jakieś inne miejsca,a gdy juz sie lepiej poznacie to wtedy zdecydujcie się na dalszy krok znajomosci ;) Nie wszystko od razu ;P Uwierz mi.Jak będzie mu zależało to i nawet poświeci sie,żebys spotkać się z Toba na lekkim mrozie ;D
Jak będzie mu zależało to i nawet poświeci sie,żebys spotkać się z Toba na lekkim mrozie ;D
Pytanie brzmi, czy ona się poświęci. xDDD
Ja tam bym nie chciała siedzieć przy -15 stopni na dworze przez godzinę lub dłużej.
Ale co kto lubi. ^^
z tym ze jest ZIMA i mroz, wiec raczej nikt nie ma ochoty na spacer.
WYstarczy się odpowiednio ubrać i może być bardzo przyjemnie.
Zwłaszcza, że zimowe powietrze podobno jest zdrowe, a że będą ze sobą to ich w ogóle rozgrzeją emocje.
Do tego można się pobawić w śniegu i może być dodatkowa atrakcja.
Np ulepić wspólnie bałwana albo zbudować iglo ^^
zbudować iglo ^^
i już jest gdzie spędzać czas sam na sam!
XD
Ja tam bym nie chciała siedzieć przy -15 stopni na dworze przez godzinę lub dłużej.
No czasem faktycznie niekorzystne to jest...
No,ale na przykład mogą się spotkać u jakichś znajomych OoO :P Przykładem jest choćby ta przyjaciółka.Skoro ona ma chłopaka,a cała czwórka zna się dobrze to sądze,ze mogli by milo spędzić czas ;)
i już jest gdzie spędzać czas sam na sam!
XD Na przykład, nie ma wolnego mieszkania to zbudujcie sobie własny domek, przy dobrych układach starczy wam do początków wiosny, a potem to już więcej możliwości.
Czym się martwisz skoro z nim jeszcze nie jesteś i tak naprawdę nie wiadomo czy w ogóle będziesz?
Jeżeli będziecie razem to wtedy się martwcie. On przecież też chyba pod mostem nie mieszka. Zresztą jak komuś zależy to zawsze się wszystko jakoś ułoży.