Mowa serca | 1whiteangel3
Co myślicie o przesypie ubrań o kolorze jaskrawego żółtego i jaskrawego zielonego, oraz dodatkach w tych kolorach np. tandetnych toreb, korali. Na ulicach w to lato można było zobaczyć tłum ubranych właśnie tak. Co 2 pani nosi tego koloru bluzki, spodnie , buty, a co 3 pani nosi bluzki np. w kolorze fioletu, spodnie np. w kolorze zieleni a torebka jest wściekle żółta lub zielona. Zdaża się tez ze ubrania kompletnie ze sobą nie pasują a torba i buty są właśnie w tych jaskrawych żółciach i zieleniach. Co wy o tym myślicie?
Każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Podoba mi się to jeżeli zna się umiar, wtedy wygląda to ładnie. Gorzej gdy ktoś ubierze się od góry do dołu na takie ostre kolory.
Trzeba poprostu mieć wyczucie i znać granice.
no dokładnie.
jaskrawego żółtego i jaskrawego zielonego
taa... U mnie na wsi tak łączą i wyglądają gorzej niż źle^^
żółtego i jaskrawego zielonego ja już to pisałam ale usuneli ..
zielony i zółty wygladdają .. pase XD
zolty i zielony do siebie pasuja. ale jaskrawy zielony juz nie. ;p tj. jaskrawy czyli taki jakich kolorach jest nasze forum. fiolet tez pasuje. :>
[ Dodano: 2008-08-11, 20:52 ]
Za dużo nosi osób te kolory teraz. Przedtem jak parę osób mialo w mieście takie oczojebne ciuchy o to było orginalne nawet.I w ciekawych połączeniach. A teraz ubierze zielone spodnie, żółtą bluzkę i kurde kwiatek idzie po ulicy. ><
U nas jedna tak chodzi cała na zielono-żółto-fioletowo.
Wszystkie kolory oczywiście jaskrawe ;//
Okropność ;//
Nie lepiej się ubrać np. żółty i zielony, ale nie jaskrawe, i do tego czarny?
mnie ogólnie obecna moda się nie podoba,bo ja noszę raczej ciemne kolory.tak lubię.czasem ubiorę coś żółtego,albo zielonego,ale tak dosłownie symbolicznie i w takich normalnych "niejaskrawych'' kolorach.
osobiście odblaskowych kolorów nie popieram.a co 2 kobieta na ulicy w tego typie zastawie ubrań przyprawia tylko o ból głowy.ale jak się komuś to podoba to proszę bardzo.mało mnie to interesuje...
Osobiście nienawidzę tej nowej mody!;/
Dla mnie jest obrzydliwa!
Fakt co druga panienka chodzi tak ubrana...
Ale każdy ma inny gust.
Osobiście nienawidzę tej nowej mody!;/
hm, nowa moda?
dla mnie to już przeżytek, tzn. im bliżej szkoły, tym ta moda będzie się oddalać i zapewne wejdą jakieś ciemniejsze kolory.
temat trochę już mało aktualny, bo mowy było o tym FUL już wcześniej.
potwierdzam wypowiedź jadzi_14
Ja także.
Te kolory to trwają już od Wielkanocy ;p.
Teraz w moim mieście jest ich coraz mniej. Na początku połowa szkoły nosiła niebieskie rurki, żółte bluzki i zielone marynarki^^.
Teraz raczej już nie spotykam, chyba, że sporadycznie.
Ja ogólnie lubię kolory, ale takie soczyste lub pastele.
I sama mam żółte, zielone, niebieskie bluzki ;p.
Z tym, że ubrac się tak oczoje*nie bym się nie zdecydowała.
pozdrawiam ;**.
sama mam kilka zielonych i zółtych bluzek
łącze je z dżinsami i nie wygląda to kiczowato
prawie codziennie widzę pół miasta z zielonymi rybaczkami z żółtą bluzką i do tego dodatki w jednym z tych kolorów
po prostu kicz
najgorsze jest to że tak się ubierają kobiety po 40
A co mnie to obchodzi.
Niech się każdy ubiera tak, jak mu się podoba.
Jednemu się to nie podoba, drugiemu bardzo.
Kwestia gustu.
A o gustach się nie dyskutuje. ._.
Te kolory jak się dopasuje do czarnego nie wyglądają najgorzej.
Inna sprawa gdy właśnie jakaś babka od stóp do głów będzie w tych jaskrawościach.
Strasznie to ostatnimi czasy oklepane. Wszędzie gdzie się da widzę wiele osób właśnie tak ubranych.
Posiadam jedną bluzkę w kolorze zielonym. Do niej zakładam zielone kolczyki i zieloną branzoletkę, buty i spodnie ciemne. Nie wyszłabym na ulicę w tego typu stroju: zielona bluzka+ żółte spodnie+ zielone szpilki+ żółte kolczyki, korale, branzoletka+ zielona torebka. Kobiety które tak się ubierają po prostu nie mają luster.
Jeden woli zbierać rybki inny hodować znaczki ;]
Dla mnie to jest fajne - bo przynajmniej jest kolorowo. Pamiętam, że jak byłem mały (4-5 lat) to była szarzyzna i tyle... Teraz jest pozytywnie kolorowo :D I narzeszcie obowiązuje freestyle (aczkolwiek ludzie boją się uważać, że coś jest cool i to zakładać, bo nie chcą być wyśmiani... -.-)
Pojedynczo te ubrania mają jako taki sens, bo kolory są naprawdę ładne, wyraziste.
Aczkolwiek połączenie w jednym stroju żółtego, zielonego, fioletowego i kij tam wie jakiego przyprawia mnie o mdłości. Zajeżdża to takim kiczem, że głowa mała.
A już dokumentnie trafia mnie, jak któraś lejdi założy takie spodnie.
Na początku bardzo podobały mi się te kolory.
Ale teraz, gdzie nie spojrzec, każdy ma na sobie zieloną lub żółtą bluzkę, albo spodenki/spodnie, czu cuś.
Mała Mi, mi się te rybaczki podobają :D
A już dokumentnie trafia mnie, jak któraś lejdi założy takie spodnie.
fuuj
mi się tez to nie podoba
u mnie pół miasta takie nosiło w połączeniu z żółta bluzka
a moja kol nimi "szpanowała"
Kumpela ma takie <wymiociny>
No i inne mają czarne i białe^^
.
A już dokumentnie trafia mnie, jak któraś lejdi założy takie spodnie.
Obrzydliwość. *rzyga*
Pół miasta w tych chodzi. Fuu ^^. jak szmata zszyta i pomarszczona.
Dla mnie to jest fajne - bo przynajmniej jest kolorowo. Pamiętam, że jak byłem mały (4-5 lat) to była szarzyzna i tyle... Teraz jest pozytywnie kolorowo :D
No fakt. Jest jakoś tak optymistycznie, radośnie. Ale z drogiej strony te kobiety same sobie pczeczą. No bo niby są przeciew mundurkom, a to jak się ubierają to jak to nazwać? U mnie też połowa populacji chodzi w tych spodniach co Mała Mi pokazała. Albo w tych teraz jak modnych bluzkach w te maluczkie kwiatuszki plus butki zielone lub żółte w jednym i tym samym fasonie. I właśnie to mi się nie podoba.
Spodnie jakie pokazała Mała Mi są obleśne. Nie ze względu na kolor, ale na krój. Sama kupiłam sobie zielną spódnicę, żółte szorty i fioletową bluzkę. Ale nie noszę zielonego z fioletowym. Wystarczy jeden kolorowy element np. szorty i koszulka w stonowanym kolorze i jest luz.
Nie podobają mi się te całe modne rurki kolorowe dla Mnie są one ochydne.
Nie podoba mi się jak ktoś się ubierze czarna bluzka z długim rękawem czarne spodnie długie i buty adidasy czarne to jakby na coś większego niż na żałobe ktoś szedł naprawde.
Wszystko ma swój umiar.
Można sobie bluzke białą z jaskrawymi napisami lub mazajami i klipsy jaskrawe ale nie wszystko.
I narzeszcie obowiązuje freestyle
Ja sie ubieram w tym stylu.
Jakiś bans, lans musi być. O tak powiem.
Tylko nie nosze jak jakas paniusia. Różowe spodnie, żółta bluzka, rozowe koraliki itd.. jeny wymiotuje.
czyli kolory niby ładne i niby modne
autorce byćmoże te kolory się nie podobają, ale modne są bardzo. _-_
nie zauważyłaś? nie czytasz gazet, nic? nawet w telewizji, internecie mówią/piszą o tym że żółć i zieleń to kolory tego sezonu. ;p
na początku nie miałam nic przeciwko, ale jak zobaczyłam ze NAPRAWDE co druga osoba sie tak ubiera, to juz nie mogłam na to patrzeć.
nie ubieram się tak. ja wolę neutralne kolory .
Jak się odpowiednio połączy niektóre rzeczy to nie wygląda to źle.
Oczywiście z umiarem.
podobają mi się takie kolory, pod warunkiem, że są dobrane dobrze i z umiarem.
Jak dla mnie to kompletna tandeta. Od razu przypominają mi się jakieś rozbrykane dzieci neo i hot 12, masakra!
Temat już raczej nieaktualny. Minął od jego założenia kawał czasu, także kosz.
Skoro autorka życzy sobie kosz to przenoszę.