Mowa serca | 1whiteangel3
No właśnie. Chłopak z mojej klasy się do mnie przystawiał. Dziś siedziałam sobie w parku i jadłam czekoladę.
Przyszedł i pan X, który jest chory psychicznie (musi brać leki). Wiedziałam, że zacznie świrować, ale nie aż tak.
Zaczął mnie błagać, żebym poszła do jego domu, bo ma w swoim pokoju łóżko, rodziców nie ma i takie tam sprawy.
Zaczął opowiadać o swoich doznaniach, maltretować słup wysokiego napięcia i w ogóle.
Odchodziłam od niego, ale on ciągle doganiał. Po pewnym czasie chciał się rozbierać i w ogóle przytulał mnie, całował.
Miałam dość, więc go kopnęłam tam, gdzie najbardziej zaboli i mu zwiałam. Gdybym nie była na rowerze, to...
Wystraszyłam się nie na żarty, bo człowiek otumaniony nie miał pojęcia co robił. Cholera. I co teraz?
Powiedział, że następnym razem nie będzie tak łatwo i że dopiero wtedy popamiętam.
Miał wyraz twarzy jak morderca. Cóż, już emocje opadły, ale wcześniej bałam się, że coś mi zrobi.
Nie wychodź sama.
Zawsze miej towarzystwo, rower.
Możesz nosić ze sobą dezodorant dla pewności.
Jeśli sprawa by się powtórzyła zgłoś to rodzicom.
Będą wiedzieli co zrobić.
zgłoś to rodzicom.
Myślałam, żeby iść do mojego pedagoga szkolnego. Miała już z Iksem różne utarczki.
Co, jeśli np. zapomniał wziąć leków, przedawkował? I ona zna tą sytuację. Huh.
ja na twoim miejscu powiedziała bym o tym rodzicom, żeby dali znać rodzicom pana X,
że są takie sytuację.
nie ryzykowała bym kolejnego spotkania. naprawdę.
iść do mojego pedagoga szkolnego.
chodzicie razem do szkoły?
To oczywiście.
Możesz najpierw zgłosić wychowawczyni, a ona pedagog.
Za pośrednictwem kogoś dorosłego wyjedzie 'wiarygodniej'.
najlepiej zgłoś rodzicom.i nie wychodź sama-zawsze w towarzystwie albo z psem(jak masz)
Ja bym to powiedziała rodzicom.
Koniecznie.
A potem poszła do tego pedagoga, bo skoro już miał z tym iksem do czynienia, to na pewno lepiej wie, jak się należy zachować.
Jeśli mieszka blisko Ciebie to nie wychodź sama.
Jeśli możesz powiedz rodzicom: swoim lub jego.
Jeśli chodzi do Twojej szkoły to powiedz psychologowi.
Nie ryzykuj. Powiedz komuś dorosłemu.
Na pewno coś zaradzi.
Tak przecież nie może być.
Tj. dziewczyny mówią-nie wychodź sama.
O____________O
powiedz rodzicom, a jak wychodzisz z domu to bierz nóż albo jakiś gaz łazwiący i jak go spotkasz to spryskaj, kopnij w jaja albo w ogóle skop całego (xddd) i dzwoń na policje.
Gaz pieprzowy kup. A jak następnym razem będzie pchał łapy tam gdzie nie trzeba, pryśnij mu prosto w oczy. Sposób sprawdzony, i w 100% zadziała xd. Popamięta, że tak się nie robi.
Gaz pieprzowy kup. A jak następnym razem będzie pchał łapy tam gdzie nie trzeba, pryśnij mu prosto w oczy.
dokładnie, dla własnego bezpieczeńswa no ;d .
i tak jak mówiły dziewczyny wcześniej : zgłoś pedagogowi szkolnemu skoro chodzicie razem do szkoły . i pogadaj z rodzicami X na temat tego co się dzieje . niech go bardziej pilnują czy co ...
Powiedz rodzica najpierw zanim zaczniesz kupywac jakies gazy czy cos,przeciez on nie jest zdrowy umyslowo,najpierw rozmowa.
-_-
Powiedz rodzicom idźcie do pedagoga szkolnego ,bo to poważna sprawa.
Staraj się nie wychodzić sama z domu , chodź zawsze z kimś .
Jak chcesz to możesz nosić jakiś dezodorant ,ale nie sądzę żeby się przydał , bo w przypadku gdyby ten psychiczny wpadł w jakiś 'amok' to i tak nie zdążyła byś go użyć.
Dzizys. Co za dupek.
Weź nie wychodz sama jak najlepiej.
A jak już to nie gdzieś w miejsca takie odległe. No kumasz.
I wez nie daj sie zastraszac palantowi.
Powiedz o tej sytuacji rodzicom i pedagogowi szkolnemu.
Powinni sobie z nim poradzić.
I sama nie wychodź wieczorem. A jeśli już musisz, to miej przy sobie dezodorant czy ten gaz.
A jeśli w ogóle nie odczepi się, to dzwoń na policję.
Przecież on na serio może komuś zrobić krzywdę. o.O
powiedz rodzicom, juz oni cos z tym beda starali sie zrobic.
no i nie wychodz sama najlepiej.
Weeeź, musisz to gdzieś zgłosić. Ten chłopak najwyraźniej nie wie co robi i powinni coś z tym zrobić. Jeżeli nawet od Ciebie się odczepi może wybierze sobie kolejną "wybrankę" i stanie się coś złego.
Pedagog szkolny i rodzice jak najbardziej. Jak to nie poskutkuje to sprawa może trafić nawet na policję.
A tak poza tym to
To, że bierze leki jeszcze nie znaczy, że jest wariatem. Ale już to, co Ci robił, tak!
Powinnaś natychmiast o tym powiedzieć swoim rodzicom, wychowawcy i szkolenemu pedagogowi. W takim wypadku pewnie zostaną wezwani Jego rodzice. A jak już to zgłosisz (a mam nadzieję, że tak), poproś kogoś, najlepiej dorosłego, ale ewentualnie kolegę, koleżankę, żeby wracał/a z Tobą ze szkoły. Nie musi iść obok Ciebie, ale gdzieś z tyłu, tak, żeby ten chłopak myślał, że idziesz sama. Jeżeli znowu zacznie Ci coś robić, niech ta osoba zareaguje.
Myślę, że pedagog może nawet wezwie policję. Toż to oszołom^^
Dzięki za pomoc wszystkim. Wiem, że mogę na Was liczyć ;*
Mam nadzieję, że sprawa się niedługo wyjaśni. Czekamy.
biednaś.
w mojej starej klasie też taki był psychol.
unikaj go, nie chodź sama, spraw, żeby się Ciebie bał. Wtedy będzie omijał Cię szerokim łukiem. Okaż mu, że się go nie boisz
Współczuje.
Przede wszystkim - staraj się nie chodzic sama po mieście.
Porozmawiaj z pedagogiem szkolnym, albo z rodzicami chłopaka, a przede wszystkim ze swoimi rodzicami.
Lepiej zgłoś to komuś.Nie wiadomo jakie on może mieć zamiary.Zawsze broń się i nie poddawaj się.
powiedz swoim rodzicom o tym zajściu to oni powiedzą o tym rodzicom pana X
noś ze soba jakiś dezodorant czy coś takiego co szczypie w oczy
nie wychodź sama na spacery a jak juz to z dobrym rowerem lub z inną osoba
ja też mam psychola w klasie
ten dezodorant niby dobry pomysł ale gdybym ja była w takiej sytuacji i nie daj Bóg coś by zaczął do mnie to nie miałabym głowy do wyjmowania dezodorantu.
no ale zawsze jakoś bezpieczniej..
nie chodź sama..
w grupie, z kolegami zawsze raźniej i masz pewność że w razie czegoś ktoś Ci pomoże.
z rodzicami porozmawiaj, oni pewnie porozmawiają z jego rodzicami i może jakoś na niego wpłyną..
i nie przejmuj się jego groźbami.
nie wiedział co mówi..
musisz pokazać że nie boisz go się.
i trzymaj się. ;*
Ja bym to powiedziała rodzicom.
Koniecznie.
A potem poszła do tego pedagoga, bo skoro już miał z tym iksem do czynienia, to na pewno lepiej wie, jak się należy zachować.
Albo powiedz mu że masz chłopaka i jak coś ci zrobi a nawet bedzie cie zaczepiał jeszcze raz to w morde mu da :P
No rzeczywiście jakiś nienormalny.... staraj sie zawsze z kimś chodzić i nie być sama :)
Staraj się nie spędzać czasu sama.
Powiedz o tym rodzicom.
Na Twoim miejscu to bym takiego walnęła w papę i wcale nie pokazywała mu, że się boję.
Wręcz przeciwnie. Bym jeszcze z taką agresją z jaką on patrzy mu wszystko wygarnęła.
Możesz jeszcze poprosić starszych kolegów o pomoc. ^^