ďťż

Mowa serca | 1whiteangel3

A więc przejdę do rzeczy napisał raz do mnie chłopak (nazwijmy go kamil) którego znałam tylko z widzenia.
Od zawsze myślałam że to jest drań ale jak się okazało po dłuższej rozmowie to był bardzo miły chłopak
i tak zaczęliśmy do siebie pisać.Po jakimś czasie zaczęliśmy się widywać codziennie na spotkaniach takich
i tam ciągle się na mnie gapił w szkole było tak samo.Pisałam z nim nadal, lecz pewnego razu wymieniliśmy się numerami telefonów, zaczęliśmy ze sobą pisać.Po jakimś czasie kiedy pisaliśmy do siebie już tak o nawet fajnie on zapytał się czy może dać mój nr swojemu koledze no niby się zgodziłam.Po jakiejś godzinie jego kolega mi napisał to samą treść smsa którą wysłałam Kamilowi i zapytał się mnie co to jest byłam bardzo zła ale napisałam czego on chce a on mówi że Kamil chce abym się od niego odwaliła ale boi się mi to powiedzieć.No to ja się spytałam Kamila czy to prawda a on mnie przepraszał i mówił że żałuję że dał mu mój nr.No byłam na niego zła i przestałam się nimi interesować.Pewnego dnia gdy poszłam na spacer on jechał za mną ze swoim kolegą.No i myślę niech sobie jadą głupki.Po tym spacerze kolega Kamila napisał mi że Kamil chce do mnie wrócić i czy możemy pogadać.Byłam szczęśliwa lecz później do rozmowy nie doszło.Niby się Kamil wstydził no myślę okej.Potem znów byłam na spacerze i byli oni odważyłam się spytać Kamila czy to wszystko co mi piszę jego kolega to prawda.On coś się zaczął do niego pluć a on mówi że przecież sam chciałeś żeby tak pisać jak byliśmy na przystanku.No i oni pojechali.Potem znów jego kolega napisał mi smsa
żebym do Kamila nie pisała bo on ma mnie gdzieś.Ja się zdenerwowałam i zadzwoniłam do niego i zapytałam
o co im w końcu chodzi i żeby sobie jaj ze mnie nie robili.A on mi powiedział że to przecież nie on tak pisał i że to mój problem.Zdenerwowałam się ale zapytałam się czy on pisał na serio (bo się mnie pytał czy go kocham)
on mówi że jak najbardziej i jaka jest moja odpowiedź powiedziałam że nie wiem ale chyba coś jest na rzeczy on mówił że się zastanowi.No i zakończyliśmy rozmowę ale potem znów pisał jego kolega i mnie się czepiał i w końcu napisałam żeby dali mi spokój i że to koniec tej znajomości.Ale teraz po paru dniach nadal się na mnie patrzył napisałam że nie umiem jednak tej znajomości zakończyć ale zero odzewu.A więc kochane dziewczyny
poradźcie mi co mam zrobić bo mi cholernie na nim zależy wiem że może i popełniłam wiele błędów ale nie wiem
co mam zrobić myślę o nim i bardzo mi na nim zależy taka utrata jego przekonała mnie w tym że czuję coś do niego.Dziękuję bardzo za przeczytanie tak długiego postu i za pomoc obiecuję punkty.


a co ten kolega ma w ogóle do powiedzenia?
wpycha sie tam, gdzie nie trzeba.
ignoruj go.

jeśli Ci naprawdę zależy, walcz o niego.
ej a ten kolega to głupia jakiś ? -.*
ja jakby mi zależało na chłopaku to bym walczyła,
jeszcze zobaczysz zresztą co czas pokażę ^^.
Ej a na nim ci zależy w ogóle? Jak tak, to nie gadaj i walcz o niego.


Można wiedzieć ile macie lat?

Coś mi sie zdaje, że kolega jest zalezny od swojego koleżki.
wg mnie dziecinada.
chyba go sobie odpuść. Poczekaj na jego ruch ewentualnie.
Dzieci. -,-"

niech dorosną to możesz z nimi pogadać (a raczej z NIM) za te kilka lat.
na razie sobie odpuść.
chyba, że chcesz być ciągle wodzona za nos, zależnie od widzimisię tego gościa.
Sama nie wiem co o tym myśleć.
Ten kolega nie powinien się wtrącać w cudze sprawy.
Jak Kamil nie chce się z Tobą spotykać powinien Ci o tym powiedzieć sam.
Pogadaj szczerze. Dowiedź się o co naprawdę im chodzi. Zapytaj się Kamila.
A kolegę tego Kamila traktuj jak powietrze, nie interesuj się co on mówi.
Jeśli Kamil będzie się migał i zachowywał jak sierota [niby nic nie wie itp.]
olej go. Konsekwentnie. Jak mówisz, że koniec to koniec.
Niech nie myśli, że jesteś zmienna i łatwo Cię złamać.
Powiedź, że jesteś Twarda, ale łatwo Cię złamać. I nie życzysz sobie takich numerów.
Ja bym zgadała do tego kamila i powiedziała mu, że albo jest idiotą, albo ma dziwny sposób podrywania.
Oo
Ogólnie bym olała.
Bo jakiś dziwny się wydaje, a ten jego kolega to już w ogóle.
A może ten kolega jest zazdrosny o Kamila i dlatego tak pisze? ;>
Walcz o Kamila i ignoruj kolege ---> tyle co powiem
Dziekuje
Oboje mi się wydawają jacyś dziwni.
Tak dziwnie się zachowują.
Jeśli zależy Ci na Kamilu, to walcz o niego.
A tamtego drugiej olej.
Dzięki za rady ;* Tego kolegę oleje a o Kamila będę się starać lecz będę twardsza niż dotychczas.A i dam im czas niech wydorośleją.Punkty rozdane.Kosz.
Olej tamtego bo jak dla mnie bez sensu.
A o Kamila się staraj .
Kto wie może coś wyjdzie ;)

Dzięki za rady ;* Tego kolegę oleje a o Kamila będę się starać lecz będę twardsza niż dotychczas.A i dam im czas niech wydorośleją.Punkty rozdane.Kosz.
No to zamykam, jeśli już więcej rad nie potrzebujesz.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl