Mowa serca | 1whiteangel3
Mam 17 lat, jestem prawiczkiem-co więcej, nigdy się nie całowałem.. Nie dlatego, że jestem brzydki, bo wiele dziewczyn (przyjaciółek) uważa, że mam wspaniałą budowę i w ogóle, że jestem bardzo przystojny(jestem sportowcem) i mam w sobie coś czego inni nie mają. Jestem inteligentny i staram się nie być stereotypowym mężczyzną (tzn. świnią, który traktuje dziewczyny jednorazowo). Tylko niestety na koleżeństwie zawsze się kończy. Nie mam na tyle odwagi, aby chociażby przełamać swój strach przed czymś nowym, np. całowaniem się, związkami, dziewczynami, przed byciem takim jak wszyscy ( zawsze starałem się być inny a teraz nie potrafię tego odwrócić). Boję się, że jak poznam kogoś z kim będę chciał być, coś schrzanię, np. wybiorę złą porę na pocałunek lub źle bym to zrobił, boję się, że nie wyjdzie i konsekwencji tego. Znowu byłbym zdołowany.. Mam zbyt wiele pytań, wątpliwości. Mam nadzieję, że kiedyś znajdzie się ktoś kto poza najlepszym przyjaciele podejmie się odkrycia prawdziwego mnie, bo jestem bardzo zamknięty w sobie gdy jestem sam. Mam świetne poczucie humoru i myślę bardzo dogłębnie i potrafię słuchać..niestety tylko gdy znam kogoś długi czas. A niestety ktoś dziewczyny, które zna się długi czas i które w końcu okazują się twoimi najlepszymi koleżankami, uznają że nie możesz być ich chłopakiem bo za dużo o nich wiesz i one o tobie i nie wyobrażają sobie związku z przyjacielem(???) Wśród znajomych jestem bardzo lubianą osobą i bardzo towarzyską, aczkolwiek inną niż wszyscy. Chcę być oryginalny. Pocałować jako pierwszą chcę kogoś wyjątkowego. Tak samo nie chcę pić, palić(nigdy nie zapaliłem papierosa, brzydzi mnie to, szisza to co innego:D) chodzić do klubów(lubię klubować choć rzadko to robię, gdyż boję się tego co napiszę zaraz).. Nie potrafię się samemu przełamać. Co z tego, że poszedłbym tam z moimi znajomymi, kiedy znowu nasuwają mi się wątpliwości.. umiem tańczyć, ale z dziewczyną nigdy tego nie robiłem i nie wiem czego i w jakim stopniu spodziewa się dziewczyna. Z drugiej strony nie chce się "przelizać z pierwszą lepszą", bo miałbym potem wyrzuty sumienia, że postąpiłem wbrew swoim założeniom. Czasem myślę, że nie pasuję do dzisiejszego świata. Nie potrafię sobie poradzić z moimi myślami, bo to one są blokadą do wszystkiego.
Jak słooooodko. ^.^
Hym, nie każdy musi się całować, itd. w Twoim wieku od razu i co w tym złego?
Mi się tam osobiście podoba Twoje myślenie i na miejscu potencjalnych kandydatek doceniłabym. xD
umiem tańczyć, ale z dziewczyną nigdy tego nie robiłem i nie wiem czego i w jakim stopniu spodziewa się dziewczyna
jeżeli się w tobie zakocha to nawet nie zwróci uwagi na to jak tańczysz, ważne jest dal niej to z kim ona tańczy
Po prostu zrób jeden krok dalej. Postaraj się a będzie dobrze, uwierz mi, że dziewczyna chce tego tak bardzo, jak Ty ( przynajmniej tak mi kolezanki gadają ) ;d
Co do tańca to dziewczyna chyba dużo nie wymaga, jak ja tańcze to łapie dziewczyne za ręcę i ją obracam, lub coś w tym stylu. Musisz się zdać na odwagę i jej to zaproponować a uwierz, że nie będziesz żałował ;d
@Izucha
no jak nie ma ;P
więcej odwagi , nie masz tak naprawdę nic do stracenia :)
szkoda , że nie ma więcej takich chłopaków jak Ty ;P
Moim zdaniem nie masz innego wyjścia jak tylko przełamać się i zacząć tańczyć z dziewczynami, zagadywać do nich.
Obawiam się, że z takim podejściem, jakie jest teraz, nie pocałujesz żadnej z nich przez kilka ładnych lat. ^^"
Ośmiel się. Nikt nie kazał Ci jej całować od razu. Zawsze można się zaprzyjaźnić.
A jeśli Ci się spodoba to czyń kroki ku temu, aby ona również zainteresowała się Tobą. ;)
szkoda, że nie ma więcej takich chłopaków...
To nie żaden wstyd...
Poprostu czekjasz na kogoś wyjątkowego... ;)