Mowa serca | 1whiteangel3
Oto mam bardzo spory problem z dziewczyna..
od nie dawna zaczela sie mnie czepiac roznych rzeczy, np jakiej slucham muzyki,jak gadam itp, Chodzi jej o to ze podobno jestem inny niz wszyscy bo podobaja mi sie piosenki o milosci,takie spokojnie itp, twierdzi ze to zle,
Ponad to podrywaja ja inni faceci, co mnie sie nie podoba,wiec zwrocilem jej uwage czy moze przestac z nimi gadac i pisac, lecz ona mowi ze nie i sie zlosci,bo ich bardzo lubi, Oni jej pisza i mowia zboczone rzeczy a one sie z tego cieszy.Dzwoni taki jeden koles do niej czesto, powiedzialem ze nie chce zeby do niej dzwonil i zeby go olala, lecz twierdzi ze nigdy,bo go lubi i go nie oleje. I sie wtedy strasznie zlosci.
Leczy ja nie moge gadac z innymi dziewczynami bo sie wtedy zlosci i obraza,
inny problem jest gdy ona gdzies wychodzi, i nie mamy ze soba kontaktu, twerdzi ze idze do kolezanki,lub gdy chce z nia popisac na gg to idzie na jakis serial. Lecz gdy ja cos chce to mowi" No pewnie,idz sobie ogladaj serial,bo co tam ja" ;/
Z kolei innym problemem jest jej zachowanie, przy mnie zachowuje sie jakos inaczej,nie jest wesola,gada tak powaznie, a przy innych sie cieszy i mimo ze mowia jej rozne rzeczy to jej nic nie przeszkadza,a mnie to by wnet obdarla ze skory jak cos zle zrobie lub powiem. Twierdzi ze mnie bardzo kocha, chodz wiem ze to prawda to nie wiem dlaczego taka jest :( Wczesniej bylo inaczej, powiedzialem raz ze chce zeby byla taka jak dawniej, lecz ona na to zebym nie wracal do tego jak bylo dawniej lecz przyzwyczail sie jaka jest teraz.
Pomozcie co mam robic ? moze to jakies przejsciowe ?
Czekam na wasze opinie
Hmm... no dziewczyny mają swoje humory, ale z tego co piszesz wynika, że ta sytuacja ciągnie się już dłuższy okres czasu. Wiesz, wydaję mi się, że najlepszym wyjściem byłaby rozmowa z Twoją dziewczyną. Tylko musiałbyś jakoś do niej dotrzeć... mało byś załatwił gdyby na początku Twojego 'przemówienie' obraziła się, że masz jej coś za zle...
Najlepiej gdybyś rozpisał sobie na kartce co masz jej do powiedzenia. Potem zastanowiłbyś się jak ubrać to delikatnie w słowa i do dzieła
Juz jej mowilem o tym niejednokrotnie, dzisiaj wyleciala i zapytala ze jestem inny niz wszyc bo slucham takiego czegos.Ona twierdzi ze powinienem byc jak inne chloaki sluchac to co slucha wiekszosc, Twierdzi ze ze mnie laluś, bo slucham piosenek w stylu KOCHAM CIE, itp.
ile czasu ze sobą jesteście ?
[ Dodano: 2010-05-05, 00:13 ]
Eh, jakie my wybredne jesteśmy Jak chłopak jest zbyt 'uczuciowy' to źle, jak z kolei uchodzi za takiego oschłego to jeszcze gorzej. Kurcze no... teraz mi się cieżko myśli, późna pora Może jutro uda mi się wymyślić jakieś wyjście z tej sytuacji.
Jakies 6 miesiecy, i do nie dawna bylo wszystko ok, a teraz nie moge zmienic tego co mi sie nie podoba u niej, albo jak z kims pisze i gada, nie chcialbym zeby dzwonili do niej faceci i z nia gadali,lecz jej sie to podoba i sie cieszy, Chodz zapewnie ze tylko ja sie licze itp. Albo gdy jej powiem ze dawniej byla inna to sie strasznie zlosci i mowi zebym przyzwyczail sie do tego jaka jest teraz.
ja mam 18,ona 15
Albo gdy jej powiem ze dawniej byla inna to sie strasznie zlosci i mowi zebym przyzwyczail sie do tego jaka jest teraz.
Właśnie zastanawia mnie dlaczego tak do tego podchodzi.. Ja chyba na jej miejscu dręczyłabym Cię pytaniami o co dokładnie chodzi [w jakim sensie się zmieniła? styl bycia, ubierania? zachowanie? no wiesz, rożnie mogłaby to odebrać]. Poza tym... człowiek nie zmienia się tak z dnia na dzień bez przyczyny. Coś musiało się stać. Coś co ją do tego skłoniło. Tylko co...?
No tez o tym myslalem,wogole wczesniej to nie bylo zlego slowa na mnie, a otatnio nawet sie poklocilismy to zaczela do mnie przeklinac i brzydko sie odzywac,co wczesniej bylo dla mnie nie do pomyslenia. Taka zmiana ze masakra. Ale najbardziej dziwi mnie jej zachowanie,bo przy mnie jest taka inna, mniej sie smieje,duzo zwraca na mnie uwage i wogole,a przy innych jest wesola,cieszy sie,nic jej nie przeszkadza. Nie rozumiem ze ja mam sie godzic na to ze podrywaja ja inni,ona z nimi gada i ich bardzo lubi, lecz ja tak nie moge w stosunku do dziewczyn,;/ Obraza sie i nie odzywa jak zobaczy ze z jakas gadam lub pisze ;/ Ona twierdzi ze nie potrafi pokazac swoich uczuc tak jakbym chcial, ale dawniej potrafila jakos ;/
huger, mówiąc bardzo szczerze, ja zachowywałam się kiedyś tak samo.
Spowodowane było to tym, że miałam dosyć już mojego chłopaka..
Szukałam cały czas przyczyn do kłótni, a co najbardziej do zerwania - bo sama nie potrafiłam tego zrobić.
Tylko ze ja ja bardzo kocham i wogole nie wyobrazam sobie teraz zycia bez niej :(
Ona tez twierdzi ze mnie bardzo Kocha..
huger, to, że tak twierdzi nie znaczy, że tak jest.
Bo jeśli się kogoś kocha to nie zachowuje się w taki sposób jak ona do Ciebie.
Takie jest moje zdanie.
No wiem,rozumiem,
Ale czasem jest dla mnie bardzo mila,mowi mi czule slowka itp,
Raz spytalem dlaczego placze bo plakala,to powiedziala ze dlatego ze mnie ma,bo jak sama twierdzi ze nie zasluguje na mnie itp. Bo nie jest taka jaka ja bym chcial zeby byla.Ale Ciagle mi powtarza ze jej bardzo na mnie zalezy itp, bylo wiele powodow do zerwania,lecz ja sie nie zagadzalem,mimo ze mogla sama to zrobic,ale nie zrobila,potem juz bylo wszystko ok.
ogolnie jest mila i fajnie mi sie z nia gada i pisze,i wogole, ale jak przyjdzie jakas opinia,lub zrobie cos zle lub powiem to mnie krytykuje, nie wiem moze ja powinienem sie dla niej zmienic ?
Ale ogolnie jest dla mnie bardzo mila itp.
Nie, nie powinieneś się dla niej zmieniać.
Miłość nie polega tylko na prawieniu sobie komplementów i miłych sytuacjach, ale także, a może przede wszystkim na zrozumieniu i akceptacji.
A ona Ciebie jak widać nie akceptuje.
Po pierwsze to Twoja sprawa czego słuchasz i jaki masz styl bycia. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że wstydzi sie tego przed koleżankami (?). Niektore dziewczyny na poziomie gimnazjum mają siano w głowie pod tym względem (niektóre, zaznaczam).
A co do tego zachowania wobec chłopaków, to na Twoim miejscu nie prosiłabym.
Bo tu nie ma co prosić, tu trzeba postawić sprawę jasno: Albo jest z Tobą i zachowuje się jak TWOJA dziewczyna, albo się bawi, ale wtedy już bez Ciebie.
Zrozum, tu nie chodzi o to, by ona zrywała kontakt z kolegami, bo to głupie. Tu chodzi o to, że powinna wiedzieć co jest na miejcu, a co nie. Bo jakieś 'zboczone' żarty, które JEJ NAJWYRAŹNIEJ ODPOWIADAJĄ są wobec Ciebie chamstwem i tyle.
Dla mnie to dziewczyna jest niedojrzała i tyle.
Rozmowa. Rozmowa. Rozmowa.
Ale nie prośby.
Zdecydowanie.
Powiedz co Cię boli i co powinna zmienić.
To nie Ty jesteś nie w porządku w tym związku, ale ona.
Cisza Dnia, o, no i z tym mogę się zgodzić w 100%
O właśnie, zrób to dokładnie tak, jak mówiła Cisza.
Nie proś, tylko postaw ultimatum: albo oni, albo Ty.
Jej wybór będzie dla Ciebie dowodem miłości, bo przecież to chyba jasne, że jeśli wybierze ich, to Ciebie nie kochała.
I to nie Ty powinieneś się zmienić, ale ONA.
Z jej strony to zdecydowana przesada, a Ty robisz co możesz..
I pamiętaj, że słowa a czyny to dwie inne rzeczy; można mówić, że się kogoś kocha wcale tego nie okazując. Mówić można wszystko, ale zachowanie wobec drugiej osoby jest właśnie dowodem takiej miłości.
Dzieki za rade, spruboje cos zrobic jak mi radzicie, Jak cos to bede pisal.
dla mnie taka osoba nie miałaby już szans . jesli Cie tak ogranicza , a sama takie rzeczy chce ... ja bym tego nie ciągła . oczywiście wcześniej bym porozmawiała na ten temat , a może jakaś przerwa ? :)
Ok, dziekuje Wam za pomoc, mozecie usunac juz ten temat. Pozdro ;]