Mowa serca | 1whiteangel3
sorry za tą idiotyczną nazwę tematu, ale na prawdę nie miałam pomysłów xD
skoro pomagacie innym, może i mi coś podsuniecie.
więc tak:
od wielu miesięcy podoba mi się chłopak, z którym chodzę do jednej klasy. jestem w nim zakochana, bardzo. w końcu powiedziałam mu jakieś dwa tygodnie temu, że go kocham, szanuję i w ogóle, a on na to, że on nie szuka dziewczyny.
często rozmawiamy razem na gg, piszemy ze sobą smsy, on mnie lubi, a ja bym chciała być z nim. mój problem polega na tym, że nie wiem co mam zrobić, aby jakoś przyciągnąć go do siebie, sprawić, abym spodobała się mu. może wyjdę na idiotkę, ale mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumie.
no ja raczej nie rozumiem Ciebie-niestety ; \
nie możesz się narzucać
jak nie ten to następny
a jak piszecie ze sobą smsy, na gg, etc to może coś znaczyć, więc może kiedyś...
się zakocha w Tobie.
nie wiem jak mam Ci pomóc i co Ci napisać.
; ))
3maj się.
ja też się nie chcę narzucać, ale chodzi o to, co mogę zrobić, żebym mu się spodobała, co uczynić.
NIe mówiłabym mu tego, co czuję.
No ale jak już powiedziałaś.
To cóż. NIe narzucaj się.
Nie rób "cierpiętnicy".
Normalnie gadaj dalej, tak jak teraz, przyjacielski stosunki itp.
Może podrywaj innych na jego oczach, żeby zazdrosny był.
A jak nic nie zadziała i on serio tylko przyjaźń, no to szukaj innego chłopaka ;p
To nie on ma się podobać Tobie na początku tylko Ty jemu. ;P
Inaczej nic z tego nie będzie, a przynajmniej teraz jak on już wie, co do niego czujesz. Sama sobie odcięłaś drogę do jakiegokolwiek zainteresowania go sobą.
Co to za frajda zdobywać kogoś, komu i tak już na Tobie zależy?
Skoro dobrze wam się rozmawia, a on stwierdził, że nie szuka dziewczyny to daruj sobie, naprawdę.
Z podejścia 'a może kiedyś mu się odmieni' nic dobrego Ci nie przyjdzie.
Czas, czas, czas. Uszanuj jego decyzję i czekaj. Było, jest, będzie ciężko, ale czas pokaże co dalej. Może spodoba się ktoś inny? Może on dojrzeje do związku? Nikt nie wywróży Ci co będzie. Póki co traktuj go jak przyjaciela, skoro piszecie ze sobą itd. to znaczy, że macie dobry kontakt. Jesteście na dobrej drodze, ale wymagaj od niego zbyt wiele. I czekaj na dalszy bieg wydarzeń ;)
Cherry Bomb, nie.
jak on będzie widział, że ona rwie do innego, to sobie pomyśli, że do każdego i z każdym chętnie by flirtowała.
no to z nim też.
może zaproś go na pizze, zachowuj się jak zawsze-jak przyjaciółka, z którą można o wszystkim pogadać, doradzić, etc ;))
możecie iśc na basen, lodowisko, do kina, do centrum handlowego. wiele jest miejsc, gdzie moglibyście spędzić miło czas.
jak koledzy, bez zobowiązań.
na starcie powiedz mu, że to nie są żadne zaloty, żeby sobie czegoś nie pomyślał. ;))
[ Dodano: 2010-01-15, 21:46 ]
Zachowuj się normalnie może w końcu się mu spodobasz :p
Skoro już mu powiedziała, że coś do niego czuje, to każda próba typu 'wyjście na pizzę' raczej będzie postrzegana podejrzanie...
Chyba tu trzeba jakiś poradnik napisać, czego nie robić jeżeli ktoś nam się podoba + jak zainteresować sobą tę osobę.
Tylko nie wkraczaj za bardzo w jego problemy i przeżycia-bo staniecie się dobrymi przyjaciółmi a wtedy już nici... Poznawaj go jako kolege a nie przyjaciela
może jestem głupia, ale wydaje mi się, że teraz jakoś bardziej mnie "lubi" niż tydzień-dwa tygodnie temu. zawsze gdy ktoś o mnie plotkuje to on mnie obroni, piszemy każdego wieczoru ze sobą smsy, mamy świetny kontakt, nie było tak wcześniej :p
no ja tez uważam ze nie powinnaś sie narzucac moze jak zauważy ze juz ci przeszło to wtedy go cos ruszy...:)
ale z doświadczenia moich koleżanek wiem ze chodzenie z kolega z klasy zazwyczaj kończy sie nie wypalem
jak wyżej.
nie narzucaj się mu, pisz z nim normalnie.
Miałam podobną sytuacje, też kolesiowi to powiedziałam i co? Znudziła mu sie znajomość ze mną. Do bani, wiesz nie powinnaś raczej mu tego mówić, ale no teraz to na pewno własnie nie narzucaj sie. To najgoorsze co moze byc. Czekaj aż on sie odezwie, nie gap sie na niego bez przerwy, czasem możesz go troche pounikać, żeby sie stęsknił za Tobą. :)
Alee, no wiesz, jeśłi czas nie przyniesie takich duużych zmian w jego uczuciach, to raczej se odpuść i zapomnij o nim.
przestańcie mówić o tym, że "mogłaś mu nie mówić", bo co się stało to się nie odstanie -.-
więc ubzdurałam sobie to, że mu na mnie zależy tak? mi się po prostu tak wydaje, bo żaden chłopak, nawet on żadnej "zwykłej koleżanki" nie broni, nie patrzy się na nią, nie pisze całymi nocami. dla mnie to nawet nienormalne, jeśli uważa mnie za zwykłą koleżankę, a robi w/w rzeczy.
+ bardzo mnie wspiera zawsze, gdy tego potrzebuje. wierzy we mnie, trzyma kciuki, jeśli mam jakieś ważne wydarzenie itp., mówi, żebym się nie martwiła, że on jest ze mną "duchem", że trzyma kciuki i wierzy, że będzie dobrze, że dam radę.
Skoro powiedział, że nie chce na razie dziewczyny to nie załamuj się.
Pisz z nim nadal, tak po przyjacielsku, flirtuj troszkę, może z czasem zmieni zdanie, ale nie obiecuj sobie zbyt wiele nawet jeśli jesteście sobie teraz bardziej bliscy.
Czass, czass i jeszcze raz czass, nic innego nie pozostaje.
Dobrze, nie unoś się tak, mówimy ci to żebyś to później wzięła do siebie.
A jeśli chłopak narazie nie chce mieć dziewczyny, to on cie moze traktuje jak dobra przyjaciółke. I uszanuj to, bo czesto z dobrej przyjaźni tez rodzi sie milosc!
właśnie o to mi chodzi. z tego co wiem, jak gadałam z moim przyjacielem to zazwyczaj faceci mówią takie teksty, że nie szukają dziewczyny, a później się to zmienia, gdy tylko ta stara się być z nim bliżej :p
Tylko nie wkraczaj za bardzo w jego problemy i przeżycia-bo staniecie się dobrymi przyjaciółmi a wtedy już nici... Poznawaj go jako kolege a nie przyjaciela
Wręcz przeciwnie.
Skoro nie chce miec dziewczyny to nie masz chyba nic do gadania ze tak powiem po prostu badz przy nim w potrzebie, pomagaj i w ogole moze w koncu zrozumie ze jestes wspaniala
Co to za frajda zdobywać kogoś, komu i tak już na Tobie zależy?
Z podejścia 'a może kiedyś mu się odmieni' nic dobrego Ci nie przyjdzie.
Według mnie nic na siłe, bo potem będą tylko kłopoty. Zmusić go nie możesz. Skoro nie szuka to nie szuka i już. Bądź obok i ciesz się tym że masz go w pobliżu.
airaga i x. dostali ode mnie punkty, pomogli troszkę :p
wypowiadać się, jeśli ktoś ma jeszcze pomysły.
pomóżcie!!! mam 17 lat i zakochałam się w 7 lat starszym studencie.poznałam go ,bo potrzebowałam korków z matmy,a potem..samo poszło:)czy ten związek miałby szanse?jak go poderwać?
pomóżcie!!! mam 17 lat i zakochałam się w 7 lat starszym studencie.poznałam go ,bo potrzebowałam korków z matmy,a potem..samo poszło:)czy ten związek miałby szanse?jak go poderwać?
wtf?
Wydaje mi się trochę, że on Ci napisał celowo, że nie chce mieć dziewczyny, aby sprawdzić jak bardzo tobie na nim zależy. No bo przecież jeżeli nie dawałby ci szansy to nie pisalibyście tyle, prawda? Nie chce ci robić nadziei bo może się mylę, ale myślę, że jeżeli on ci zaufa i np zacznie się zwierzać to jesteście na dobrej drodze aby w przyszłości być parą, bo przecież każdy związek opiera się na zaufaniu... Piszcie nadal dużo i wzbudzać w nim swoje zaufanie.