Mowa serca | 1whiteangel3
jestem z chłopakiem od 9 m-cy. wcześniej było wszystko idealnie i w ogóle naprawdę super, a teraz czuję się tak, jakbym była nieco przez niego olewana... np. teraz: przyszedł do mnie na 3 godzinki raptem i już poszedł do domu, bo ''chce obejrzeć film, który ściągnął na komputer''. mówi, że chce mieć też trochę czasu dla siebie i spokoju, bo od 2 dni prawie nie było go w domu (kręcił teledyski z ekipą). kiedy spytałam czy spotkamy się jutro, odpowiedział: ''nie wiem, zobaczymy, bo zaczynasz jęczęć.''
studiuję w mieście oddalonym od domu o 90km. wcześniej przyjeźdżał do mnie co tydzień wykończony po pracy na godzinkę, żeby chociaż zobaczyć się, a teraz: ''nie mam legitymacji podbitej, nie będę podwójnie wydawać pieniędzy. ty jeszcze ani razu do mnie nie przyjechałaś.'' dodam, że zarabia i to nie mało. bardzo zależy mi spotkaniach z nim, gdyż praktycznie ponad pół tyg. jestem daleko i tęsknię. dlatego nawet teraz chciałam, żeby był dłużej, bo w końcu jest weekend, wracam na studia pojutrze, ale nie - film ważniejszy. a mama twierdzi, że jęsli chłopakowi naprawdę zależy na dziewczynie, potrafi i noce zarywać, byle się z nią dłużej widzieć.
nie wiem, może jestem przewrażliwiona... może inaczej jest na etapie 2m-ca, a inaczej po takim okresie czasu...
Może on ma jakieś problemy, o których jeszcze Ci nie powiedział ?
Może znalazł sobie kogoś innego ? Nie, no.. moim zdaniem to powinniście po prostu szczerze pogadać, musisz mu powiedzieć co Ci leży na serduchu i o co mu chodzi się zapytać ; )
Powodzenia.
Też tak myślę. Najlepsza w tym wypadku będzie szczera rozmowa, musisz powiedzieć mu że wg Ciebie się zmienił i prosisz o jakieś wyjaśnienie, może On równiez zauwazył jakieś zmiany w Twoim zachowaniu (możliwe że dobrym układem okaże się pójście na kompromis). Ty zminisz to a On tamto. Tak generalnie rozwiązywałam swoje problemy i często pomagały (pomimo mojego młodego wieku). Powodzenia i mówię Ci, wyśpiewaj mu wszystko co masz do zarzucenia, tylko bez żadnych tam pretensji. Spokojnie i szczerze. Jeżeli naprawdę kocha to zrozumie i będzie zależało mu na poprawieniu Waszych relacji.
zgadzam się z dziewczynami... najlepsza w tym wtyadku to szczera rozmowa :))
też myśle, ze coś jest nie tak :/ znalazł sobie kogoś, może ma jakiś problem o ktrym nie chce Ci za bardzo powiedzieć, coś z rodziną. nie wiem. w pracy... ?
może faktycznie ma taki ciekawy film, że jest ważniejszy ! :// 0 glupie wymówiki...
spytaj co jest grane...
albo, przyjedź kiedyś do niego bez zapowiedzi.. zobaczysz czy faktycznie jest taki zajęty :P
No właśnie, Wy jesteście już trochę na innym etapie, skończyły się motyle w brzuchu i ekstaza na widok drugiej osoby, a zaczęło się przywiązanie. Prawdopodobnie on myśli, że nie musi się już tak bardzo starać, jak na początku, bo jesteś już długo jego dziewczyną, zna Cię i wie, że nie rzucisz go dlatego, że wróci do domu obejrzeć film.
Właściwie to, wbrew pozorom, jest dosyć normalne, Ty pewnie też nie chciałabyś być na każde jego zawołanie (zwłaszcza skrajnie zmęczona po pracy, kiedy Twoim głównym i jedynym marzeniem byłby długi sen). I, w przeciwieństwie do innych dziewczyn, uważam, że to Ty zachowujesz się trochę jak rozpieszczone dziecko, nie spróbowałaś postawić się na jego miejscu i przyjmujesz postawę pt. "ja chcę!".
Oczywiście jedynym słusznym rozwiązaniem jest długa rozmowa. Poproś go o to, kupcie sobie butelkę wina, albo zróbcie dużo herbaty i zarwijcie nockę rozmawiając o wszystkim. Wyżal się mu, ale również posłuchaj, co on ma do powiedzenia i spróbuj też to zrozumieć. Na końcu na pewno dojdziecie do jakiegoś kompromisu (pamiętaj, że kompromis to coś, z czego oboje będziecie zadowoleni, a nie tylko Ty).
Wydaje mi się, że Wasze bycie razem przechodzi raczej w takiego typu przywiązanie. W końcu jesteście ze sobą już tyle czasu.
A może po prostu potrzeba jakiegoś odświeżenia do Waszego związku, że tak powiem. Wybierzcie się gdzieś razem w jakieś inne i ciekawe miejsce... Daj mu teraz jednak trochę odpoczynku. Wydaje mi się, że jest wszystkim przemęczony. Może potrzebuje chwili wyłącznie dla siebie. Nie zmuszaj go do niczego. Niech odpocznie. Postaw się na jego miejscu... Daj mu trochę czasu. Tak będzie najlepiej.
Sądzę, że ta szczera rozmowa na razie niepotrzebna jest. Daj mu trochę odpoczynku, powinno wszystko się ułożyć. Jeśli jednak zobaczysz, że nadal coś jest nie tak, wtedy z nim szczerze porozmawiasz. 3maj się ;]
Powodzenia
Sama zauważyłaś - inaczej jest jak się dopeiro zaczyna być ze sobą a inaczej jak już jesteście prawie rok.
Daj mu trochę odetchnąć i nie panikuj. Nic się złego nei dzieje.
Po prostu go zrozum. Jego świat to nie tylko Ty. Jest szkoła, praca, może go ktoś wkurzył i temu tak teraz postępuje, ale mu minie i będzie ok.
Więc na razie nie panikuj bo tylko siebie niepotrzebnie zestresujesz.
porozmawiaj z nim
no i nie spotkaliśmy się dziś. nie odezwał się przez cały dzień, nie odpisał na sms'a, nie odezwał na gadu. nie wiem o co chodzi... może nie chce już się spotykać, może ma mnie dosyć, a może chodzi o wczorajszy wieczór... przynajmniej koleżanka tak twierdzi. tzn. podziela Wasze zdanie - przesadzam. mówi, że milczy, bo daje mi czas do namysłu, jak sam kiedyś mówił. ale boli mnie to, że w tym tygodniu widzieliśmy się tylko 2 razy i spotkamy się najwcześniej w czwartek, jak dobrze pójdzie. wpadłam na pomysł, żeby jechać z nim na zajęcia: piątek-niedziela do innego miasta, wszystko po to, żeby być ze sobą dłużej. zwłaszcza, że wtedy wypada dokładnie nasze 9-m-cy, moje imieniny + Mikołaj. już raz z nim kiedyś byłam, cieszył się. w ciągu tygodnia przedstawić mu ten pomysł ?