Mowa serca | 1whiteangel3
hey ;* Wy tez macie problemy z rodzicami?!
ja taak..;/ z mamą.
np. dzisiaj, siedzę w domu i na jutro mam przynieśc ksiazke z gegry 3 ,bo 2 skończyliśmy.. a ja nie mam 3 a do księgarni mam 40 km..;/ siedziałam wnerwiona, a ona przyszła do pokoju i mówi ''Hej, co było w szkole? oo co się stało? dostałaś uwagę, zgubiłaś coos? aa co w szkole? kto się zakochał, kto się pobił, kto się pokłócił, kto się pogodził.. no co się stało!?'' maatko jak ja nienawidzę jak ona jest taka milutka...
i ja nic nie odpowiedziałam i ona poszła i mówi schodząc na dół'' Dobrze jak ty mnie lekceważysz to ja Cie tez..! - dalej nie napiszę bo będzie ostrzeżenie
i poszłam po widelce i noże bo musze przynieśc do sql, na przestawienie a ona '' po co ci to'' , ''potrzebne''-odpowiedziałam , a ona znowu '' To są moja sztucce, i jak chcesz je brac, to sie mnie pytaj!! jak będziesz na swoim to będziesz brała bez pytania bo bedziesz miała swooje!''
ii przyszedł tata a ona jak zwykle się rozpłakała, że ja jestem nie dobra córka, i się pobeczała ii mma zakaz nie mogę za tydzien jechac do Białegostoku z koleżanką na zakupy i do kina....;/
aa za coo?! za to że się nie spytałam czy mogę wziąśc nóz?!!?!? aa uczę się dobrze co roku od 4 kl. mam pasek na świadectwie. .. a ona jescze się mnie czeepia aa czasem udaje taką ''dobrą mamę'' ,-cześc córcia co w szkole .....'' jakja nie nawidze takich chwil..
Nie i wiem co mam robic.. chyba wgl nic jej nie będę mówic.
No ja mam czasami podobnie, rozmawiałam z nią już na ten temat, ale to po jakimś czasie nie skutkuje. Tyle, ze jak mi dają karę to ja i tak zawsze wykombinuje, żebym jej nie miała ^^
Tyle, ze czasami po sobie tak ciśniemy, że rajuuu.
nie wiem co Ci poradzić, w sumie jestem ciekawa co odpowiecie w tym temacie, bo szczera rozmowa z mamą np. w moim przypadku nie działa.
wiesz co? nie wiem co Ci poradzić.. szczerze miałam tak. Kiedyś przychodziłam i dostawałam miliony pytań. Na początku też reagowałam złością i nie odpowiadałam i wychodziłam z pokoju, a poźniej pomyślałam że to do nieczego nie dojdzie i zaczełam odpowiadać tylko na pytania co dostałam i czy mam jakąś uwage czy nie, a na reszte nie odpowiadałam i powiedziałam że to nasze sprawy. No czasem mama pytała co było w szkole na obiad bo jestem takim niejadkiem ^^. I po jakimś czasie mama pytałam tylko co dostałam. Teraz sama przychodze i od razu mowie co dostałam i mam spokój. A tata rzadko kiedy o co pyta ^^ Tak było u mnie ;)
moja mam w ogole nie zadaje takiego typu pytań ..w ogole prawie z nia nie gadam o szkole...ale kary to mi daje ostre...np za pyskowanie to nie moge przez miesiąc wychodzic itp itd ;(