Mowa serca | 1whiteangel3
elo
Spodobał mi się pewien chłopak w szkole.. ;*
Nazwijmy go P.
No i wysłałam mu zapro na nk i zaakceptował je.
Następnego dnia w sql się pierwszy raz zobaczyliśmy
Popatrzył mi się w oczy a po chwili poszedł gdzieś z kolegami..
Potem też zerkał na przerwach..
Jak stał z kolegami patrzyli się w moją stronę i czasami się uśmiechali P też (ale nie do mnie tylko między sobą)
o co im chodziło ?
I wgl miałam dziwne wrażenie że jego znajomi z klasy też patrzyli czasem w moją stronę i się uśmiechali między sobą..
dziwnie się czułam
A głupia komentarze zostawcie dla siebie ;p
SecretGirl, może każdemu z jego kolegów przypadłaś do gustu?^^
z tego co napisałaś niestety niewiele można wywnioskować, moim zdaniem czekaj na rozwój wypadków.
Ja bym więcej na nich tak nie patrzyła, bo może sobie jaja z Ciebei robią a Ty się podneicasz tym.
Raczej na pewno akurat wszystkim byś nie przypadła do gustu ;) i prędzej obgadywali Twoje zainteresowanie tym P ;)
Nie rób sobie nadziei po zaakceptowaniu zaproszenia na nk. ^^
Zagadaj do chłopaka i zobaczysz, czy jest zainteresowany czy nie.
Ja bym więcej na nich tak nie patrzyła, bo może sobie jaja z Ciebei robią a Ty się podneicasz tym.
Raczej na pewno akurat wszystkim byś nie przypadła do gustu ;) i prędzej obgadywali Twoje zainteresowanie tym P ;)
O tym samym pomyślałam.
A to, że koleś zaakceptował Twoje zaproszenie na nk, jeszcze o niczym nie świadczy.
Nk, to portal, na ktorym ludzie akceptuja zaproszenia osob, ktorych nawet nigdy wczesniej na oczy nie widzieli, jest cos takiego, ze wyscig na znajomych, w wiekszosci przypadkow.
Zaakceptowanie zaproszenia nic nie znaczy, jak pisza wyzej.
Poza tym jesli Cie chlopak interesuje, to z Nim pogadaj, a nie wpadaj w zachwyt.
Nie zdziwialabym sie gdyby faktycznie :
Zaprosiłaś go na nk. Może Cię widział, albo zobaczył, że jesteście w jednej szkole to zaakceptował, żeby nie wyjść na chama. Wylukał Cię następnego dnia w budzie, to skojarzył, pokazał kolegom i możliwe, że 'wymieniali opinię na Twój temat' ;P A jakie są te opinie, to Bóg raczy wiedzieć, prócz nich.
Jak Ci się spodobał, to powiedz 'cześć', zagadaj, czy napisz na nk. Bo trudno uznać, czy jemu (albo koledze któremuś) wpadłaś w oko i odezwie się sam. Tak to można czekać wieczność.
Zaprosiłaś go na nk. Może Cię widział, albo zobaczył, że jesteście w jednej szkole to zaakceptował, żeby nie wyjść na chama. Wylukał Cię następnego dnia w budzie, to skojarzył, pokazał kolegom i możliwe, że 'wymieniali opinię na Twój temat' ;P A jakie są te opinie, to Bóg raczy wiedzieć, prócz nich.
O proszę, miałam to samo napisać, ale Pani powyżej mnie ubiegła. No, może ja tego Boga bym nie wrzuciła. Ale moim zdaniem nie powinnaś doszukiwać się niczego wyjątkowego w tym, że po prostu na Ciebie popatrzył. Jeżeli chcesz go bliżej poznać, po prostu zagadaj, jeżeli się wstydzisz na żywo, to chociaż przez to nieszczęsne nk.
To, że na przykład z Ciebie żartowali mogło oznaczać równie dobrze to, że P. się Tobą zainteresował.
Ale na razie nie ma co gdybać, z tego co napisałaś nie wynika za wiele.
Poczekaj na dalszy rozwój wypadków.
zaprosiłaś chłopaka na nk, chociaż z nim pewnie nie rozmawiałaś, w szkole się na niego patrzysz, wypatrujesz go pewnie, on powiedział kolegom że cały czas się na niego gapisz, że na niego lecisz, i zaczęli sobie jaja robić, takie jest moje wytłumaczenie
Bardzo prawdopodobne jest to, iż on opowiedział swoim kumplom o Tobie, i zaczął się przechwalać, że na niego lecisz itd.
Nie gdybajmy, a po porostu podejdź do niego i zagadaj !