Mowa serca | 1whiteangel3
mam wielki problem, wiem ze wiekszosc z Was stwierdzi ze to nie jest problem, ale zostalam zaproszona na studniowke, wlasciwie bardzo niechetnie sie w koncu zgodzilam (po prostu jak nie ja to chlopak nie mialby z kim isc). Tyle ze ja nie umiem tanczyc. Nigdy tego nie robilam, odwiecznie podpieralam sciany. Nie umiem sie poruszac w rytmie, jestem kompletnym beztalenciem, nie umiem nawet przy lusterku sie sama dla siebie poruszyc, wlasciwie jeszcze tkwi we mnie ten problem psychiczny, tyle ze jego bym jakos przezwyciezylam gorzej z tym ze ja nie wiem jak sie tanczy, ogolnie wiem ze trzeba ruszac rekami i nogami tylko ze ja nie umiem tego zrobic, nie wiem moze powiedzialybyscie cos uniwersalnego, wiem ze sie tanczy wg tego co sie czuje ale ja tego nie czuje wiec... prosze pomozcie jakos ;(
EDIT:
poloneza jakos zatancze to jeszcze nie jest wielki problem, gorzej z reszta wieczoru
no ale partner to podstawa. :)
Właściwie to nie musisz z nim tańczyć.
dasz rade.
ale to JEGO studniowka... to tak nie za bardzo ze ide, on bedzie chcial ze mna tanczyc a ja mu na to NIE...
to może wybierz się wcześniej na jakąś dyske z tym chłopakiem i potańczcie?? Jakoś się rozruszasz w końcu, bo może masz tylko taką noo 'blokadę' w sobie, a tak na prawdę nie będzie źle...
No ale to taka ostateczność.
Przecież nei upadniesz.
Grunt to się ruszać.
Trunki na studniówkach są więc będzie Ci może prościej ztym jak się czegoś napijesz.
Przecież byle się ruszać.
tańczyć każdy umie.;d
Tylko się wczuł w muzyke;d
ale ja jestem zupelnie sztywna, nie umiem sie ruszyc, nie umiem sie poruszyc w rytm, nawet nie wiem jak to sie nogami robi, jeju ;(
a z tym alkoholem... no wlasnie tyle ze ja apstynentka jestem...
jeszcze do tego nie mam poczucia rytmu, w ogóle...
Na pewno sobie jakoś poradzisz....Taniec to nie problem...Jeżeli partner umie dobre tańczyć to cie poprowadzi :) Ty tylko musisz się rozluźnić i dać się poprowadzić partnerowi xD Grunt to żeby się nie wywalić :):) A jeżeli umiesz tańczyć poloneza to i z innymi sobie poradzisz :) A wieczorem po %% to już nie problem xD
nie umiem nawet przy lusterku sie sama dla siebie poruszyc
no to już oznacza że ty nie chcesz.
Bo owszem,można się wstydzić na jakiejś imprezie ale żeby przed lustrem sama dla siebie to już jest przegięcie.
Weź w domu popróbuj.
Muzykę puść.Niekoniecznie techno bo jednym się łatwiej tańczy do Santogoldu,innym do jakiegoś techno a są ludzie którzy tańczą do popu jakiegoś wolnego.
Po prostu stań sobie,niekoniecznie przed lustrem.
Skoncentruj na muzyce.Tylko i wyłącznie ona.
Zobaczysz że jakoś ci to pójdzie.poćwicz trochę a z każdą piosenką będzie ci łatwiej się ruszać.
Ruszaj Rękami,biodrami,nogami twórz różnorodne pozycje i nie zwracaj uwagi na innych po prostu dobrze się baw.
Jak ,któraś z Was napisała "Tańczyć każdy może" Popieram :)
3mam Kciuki będzie dobrze:*
Trochę pewności siebie, to pomaga. :)
Może w końcu zacznij ćwiczyć przed lustrem?
Albo wybierz się z nim na taką dyskotekę.
Wtedy będziesz miała okazję się poruszać i nie wymiguj się. ;)
Baw się dobrze. ;*
Problem rozwiązany. Kosz. :)