Mowa serca | 1whiteangel3
Do tych co mieli kiedykolwiek w życiu zastrzyki mam pytanie ,
jestem chora i od jutra najprawdopodobniej będe brała zastrzyki domięśniowe. jesli ktos miał, to niech napisze czy np boli pozniej pupa , albo czy sam zastrzyk boli , no i jak nalezy zachowac sie podczas zastrzyku (podczas zastrzyku nalezy sie połozyc ?)a jeszcze jedno ,nalezy sciagnac bielizne , czy zostawic to pielegniarce ? wiem . duza dziewczyna i zastrzyków sie boi ... ale jakos nigdy wczesniej nie miałam i tak troche stresuje się
To też zależy od leku, jaki jest wstrzykiwany. Nie wiem na jakiej zasadzie, ale zależy.
W każdym razie mnie zastrzyki bolały tak sobie, najlepiej nabrać powietrza, zacisnąć zęby i starać się nie myśleć o igle ;) Tylko że potem tyłek jeszcze przez jakiś czas mnie bolał. Kiedyś miałam tak długo zastrzyki, że porobiły mi się takie... guzki na pośladkach. I musiałam robić sobie okłady z kapusty. Uczucie okropne, chodzić z kapustą w gaciach, ale autentycznie pomaga.
I spodnie do zastrzyku się raczej zsuwa samemu.
dzięki , a jak taki zastrzyk krok po kroku wygląda , lepiej się położyć ? yyy pisałaś że boli tak sobie , czyli nie specjalnie , a czuć samo wkłucie igły czy wstrzykiwanie lekarstwa ? a moze dopiero po zastrzyku zaczyna to czuć ? pielegniarka długo wykonuje zastrzyk? yyy jak możecie to piszcie . dzięki
Rok, albo 2 lata temu doprowadziłam się do takiego stanu, że wylądowałam na zastrzykach. Nie wspominam zbyt miło tego okresu Nie chcę cię straszyć, bo oczywiście wszystko zależy od tego jaki antybiotyk będziesz miała. Mnie trafiły się te bolesne... działały na takiej zasadzie, że jak już lek dostał się do mięśni to zaczynał się tam 'rozpychać'. Masakra
No, ale po kolei.. Przed sylwestrem zażywałam zwykly antybiotyk. Po sylwestrze [wiadomo.. zimny szampan, szwendanie się po połnocy po okolicy i składanie życzeń] mój stan się pogorszył. Pojechałam prywatnie do lekarza, przepisał mi serię zastrzyków. Następnie [już po ich wykupieniu] pojechaliśmy do znajomej pielęgniarki. Zrobiła mi pierwszy zastrzyk. Nie musiałam się kłaść... Siedziałam bokiem na wersalce, rozpięłam spodnie, a ta pani sama lekko zsunęła je z tyłu. Wbiła igłe.. i było nieciekawie. Bolało. Miałam wrażenie, że ten mięsień rośnie z sekundy na sekundę i zaraz eksploduje Nie trzeba było długo czekać.. zrobiło mi się słabo. Ale na szczęście nie zemdlałam. Zastrzyki miałam robione codziennie, raz w prawy pośladek, raz w lewy. Tyłek miałam nieźle obolały.
A Ty moja droga teraz nie panikuj Bo nie jest powiedziane, że trafisz na tego samego dziada co ja Napisz później jak wrażenia po pierwszym razie
miałam . mnie nic nie bolało :) najlepiej połóż się na kozetce i prawie nic nie poczujesz. aha , zastrzyki sa bardzo skuteczne
już chyba po zastrzykach.