Mowa serca | 1whiteangel3
Mój problem polega na tym, ze jestem bardzo o niego zazdrosna, niby nic nas nie łączy ale kontroluje jego poczynania, kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola! On o tym nie wie, ale boje że sie kiedys zorientuje. To własnie przez zazdrość straciłam jego zaufanie i szanse u niego jakieś 2 lata temu. Wtedy tak często nie gadaliśmy, zreszta wcale nie gadaliśmy.... I boje się, ze go starace na wieki... Pomocy!!! Jak mam wyzbyć się tej chorej zazdrosci,!!
Po drugie co mam o tym chłopaku wogóle myśleć, bo jego zachowanie też nie jest standardowe.
skoro ci mówi, że nic z tego to to zrozum. nie naciskaj.
twoja zazdrość nic nie zmieni.
mi się wydaję, że jeżeli wciąż piszecie to ty nadal masz jakiekolwiek nadzieje, może na jakiś czas powinniście zerwać kontakt? ty ochłoniesz, przestaniesz o nim myśleć a tym samym przejdzie ci ta zazdrość i kontrola. Wiem, że to mega trudne ale może to jedyne wyjście? Bo naciskanie nic nie da bo już całkiem go do siebie zrazisz.
I ty się dziwisz, że nie chce z Tobą być?
To nie TWoja własność, każdy chce "spokoju" a nie kontroli wiecznych.
Daj na luz i później może pomyśl o zdobyciu jego uczuć znowu.
No tak Jesteś zazdrosna bo strasznie się w nim zauroczyłaś. I rzeczywiście gdy on się o tym zorientuje może poczuć się dziwnie i zerwać kontakt. To trudne bo nie tak łatwo jest zerwać kontakt z kimś na kim nam zależy. Ale skoro nic z Tego to już nie możesz sobie dawać jakichkolwiek nadziei, potraktuj go jak kumpla, odpuść troszkę. To nie łatwe ale jedyne rozwiązanie..Na początku bd to przeżywać ale skoro chcesz byś Cię zostali w kontakcie , to lepiej troszkę pocierpieć a mieć go jako Kumpla niż nie mieć w ogóle. :(
Postaraj się odbudować to co straciliście to zaufanie. :) Może warto..Chociaż nie wiem czy łatwo bd Ci się przyjaźnić z chłopakiem do którego coś czujesz.:( Bo to chyba nie najlepszy pomysł.
No sorry, ale ta sytuacja nie ma sensu. Po pierwsze mówienie chłopakowi wprost 'zależy mi na tobie, zrobię wszystko żeby cię mieć'. Po drugie skoro on powiedział Ci 'NIE podobasz mi się, nic z tego NIE będzie' to jaki jest sens w walce o niego? Nie ma. Większość facetów to zdobywcy, chcą walczyć o dziewczynę, a nie żeby dziewczyna walczyła o niego. Takie 'sztuki' szybko się nudzą. Z resztą on od samego początku zaznaczył żebyś nie robiła sobie nadziei i słusznie skoro go nie interesujesz. Jeden z porządniejszych, bo nie robi nadziei a potem rzuca.
Aby zapomnieć i przestać być zazdrosną musisz sobie uświadomić, że nie ma sensu się strać o tego chłopaka. Innej opcji nie ma.
Zerwij z nim kontakt.. Bo jeśli Ci powiedział, że nie chce z Tobą być, to lepiej o nim spróbuj zapomnieć.. a pisanie i mówienie sobie : to tylko po koleżeńsku przecież nie ma sensu. wiem z własnego doświadczenia. zerwałam kontakt i zapominanie mi troszkę lepiej wychodzi, choć boli nadal. upatrz sobie najlepiej inny obiekt, bardziej możliwy do osiągnięcia. a z tym chłopakiem najlepiej nie pisz w ogóle.
rozumiem Cie w 100procentach..
Zerwij z nim kontakt
No chciałam tak zrobić, ale to w naszym, przypadku nie możliwe, bo jesteśmy z jednej klasy. Do tego, jak ja sie nie odzywam to on zaczyna rozmowe i tak w kółko....
Wiesz co? Ja bym ci radziła trochę spauzować. Wiem, okropne, ale może by pomogło. Uważam że to że ci odmówił, powiedział iż nic z tego bo mu się nie podobasz nie znaczy że masz nie próbować. Ale z tą zazdrością. Wyobraź sobie że on znalazł dziewczynę i jest w niej zakochany. Ok? I tak sobie chodzą. Pochodzą jakiś czas i w końcu ze sobą zerwą. Najlepszy sposób na zazdrość jest właśnie przeczekiwanie jakby na swoją kolej. A jeśli nie możesz przestać go kontrolować, zwierz się którejś ze swoich przyjaciółek i one powinny ci pomóc, zająć się czymś, byś nie myślała tylko o tym.
3maj się i powodzenia w przyszłości. Walcz! Pamiętaj...Ale nie zaborczo...
wyznanie że za nim szalejesz całkiem cię skreśliło
myślę że tak najlepiej jest zerwać kontakt
nie to nie..
jeśli on będzie zaczynał bądź nie dostępna
wygląda to tak jakby się bawił twoimi uczuciami
Zerwij z nim kontakt.
Jeśli byś była z nim w związku, uwierz mi, byłoby to samo.
A przecież nie chciałabyś, żeby on Ciebie sprawdzał. To by było nie fer.
Dlatego, moim zdaniem, zostaw go w spokoju.