Mowa serca | 1whiteangel3
po raz kolejny popełniłam błąd i powiedziałam matce (jeszcze raz wspomnę, że ma uraz do facetów, bo generalnie nie ułożyło jej się na dobre z żadnym) o rozmowie z moim chłopakiem na temat stanu naszych uczuć, związków itd. teraz gada, że wszystko powtórzy ciotce, że nie da mi pieniędzy na wycieczkę z nim, bo mieliśmy jechać itd.
no, ale od początku: z zachowania chłopaka można wywnioskować w jaki sposó traktuje dziewczynę (w tym przypadku mnie). stara się, jest cudownym facetem, widzę, że bardzo mu zależy, snuje plany związane z przyszłością, zawsze mogę na nim polegać... kiedy zawinię, on i tak pierwszy złamie się, przyleci po 10 min. do mnie i przeprosi. dzisiejszą rozmowę zaczęłam ja: wspomniałam, że nasz wspólny kolega żeni się, a jest w bardzo młodym wieku i że osobiście dziwię się jemu, że już zdecydował się na taki krok, na co ''X'', że jeśli kochają się i wiedzą, że chcą razem przejść przez życie, to nic nie stoi na przeszkodzie. po chwili jakoś zboczyliśmy z tematu i powiedział, że nie wie ile razem będziemy. czy rok, czy dwa , czy może dziesięć lat. i właśnie te słowa powtórzyłam mojej matce. była w szoku, bo powiedziała, że normalny chłopak, który jest szczerze zakochany w dziewczynie nie powie jej nigdy czegoś takiego; że z góry przygotowuje mnie psychicznie, że w każdej chwili może odejść i że mam definitywnie dać sobie z nim spokój, bo lepiej teraz (po 3 m-cach bycia razem) niż później. i że pewnie tylko chce mnie ''przelecieć'' i nic poza tym (a tak nie jest, bo nie dąży do tego). zabolały mnie te słowa, bo naprawdę widzę, że ''X'' się miota (raz mówi o wspólnej przyszłości , a po chwili, że nie wie, kiedy się rozstaniemy ; że zawsze chciałby, żebyśmy byli razem). dodam jeszcze, że jego rodzice żyją w separacji i chyba rozwiodą się(może ma złe wzorce z domu...)
nie wiem co mam robić, naprawdę. teraz tylko cały czas ryczę w poduchę, bo z jednej strony serce mówi mi, że kocha mnie i mam odzwierciedlenie w jego zachowaniu, z drugiej matka dała mi do myślenia. śmieje się ze mnie, że angażuje się, że oczekuję nie wiadomo czego.;( możecie mi coś poradzić ? w końcu zawsze pomagacie... z góry dzięki;( :*
porozmawiaj szczerze i z chłopakiem i z mamą.
wytłumacz mamie wszystko. że to dobry chłopak. Że jemu nie zależy tylko na seksie. i tak dalej.
a z chłopakiem porozmawiaj na powaznie i sie go wypytaj co tak na prawde czuje do ciebie i która wersja tego co mówi jest prawdziwa i szczera.
Trzymaj się i powodzenia. ;)
Twoja mama nigdy nie powinna mówić Ci czegoś takiego.
A co do chłopaka - był po prostu szczery.
Ja w tym, co on powiedział, nie widzę nic złego.
Nie masz po co ryczeć, no chyba, że przez matkę.
A co do chłopaka, bądź z nim razem, widać, że Cię kocha.
I nie przejmuj się tymi głupotami, które mówi Twoja mama - to, że sama nie miała szczęścia w miłości, nie musi oznaczać, że Ty również nie masz.
dosyc dziwne zachowanie. pogadaj z nim, zapytaj co planuje i czy chce z Toba byc... bo nie ma sensu zeby Cie ranil
Matka zawsze chce dzieci ustrzec przed bólem itp, jesczze jak sama przeżyła podobne sytuacje.
Ma uraz do facetów i temu nie chce żeby i Ciebie wykorzystano, zostawiono.
Powiedz jej, żeby nie gadała Ci tak, bo Ty wiesz, co chłopak do CIebie czuje i jesteś tego pewna, a jak się potoczy, tak się potoczy.
A od chłopaka nie ma co oczekiwać po 3 miesiącach zapewnień, że będziecie całe życie razem Oo bo na to chyba za wcześnie.
Twoja mama po prostu martwi się o Ciebie, chce Cię ustrzec przed zachowaniem niektórych chłopaków. Ona przecież wie o tym najlepiej, nie raz przeżyła zawód miłosny. Posłuchaj jeszcze raz jej rad, porozmawiaj z nią, wytłumacz, że to dobry chłopak itd.
A z chłopakiem również pogadaj - zapytaj, czego oczekuje od Ciebie, mówiąc, że nie wie ile będziecie razem. Powodzenia!
myślę że chłopak tak się zachowuje bo boi się że Ty w końcu ulegniesz matce i odejdziesz.
pogadaj z nim.
powiedz że go kochasz i to że Twoja matka żywi do niego jakąś niechęć nie spowoduje Waszego rozstania.
a z matką pogadaj.. na spokojnie.
powiedz jej że dziękujesz że tak się o Ciebie martwi ale ze strony 'X' nic Ci nie grozi, że naprawdę się kochacie.
poproś ją żeby postarała się zaakceptować chłopaka bo nie masz zamiaru wybierać między nią a nim.
wydaje mi się że musi minąć trochę czasu żeby Twoja mama zrozumiała że 'X' nie chce Cię skrzywdzić.
No nie mogę, powiedz matce, żeby aż tak się nie mieszała, bo go nie zna tak dobrze jak Ty.
Wytłumacz jej, że to dobry chłopak, i przykro Ci, że ma taki wstręt do chłopaków, ale nie jesteś nią i jej słuchać nie będziesz wtedy, kiedy racji nie ma, choć jej się inaczej wydaje.
A z chłopakiem też pogadaj, co znaczyły tamte słowa. Że chce sie rozstać, czy jak?
I nie panikuj, nie płacz, bo chłopak widać naprawdę się stara, niektóre dziewczyny mogą tylko marzyć o takim, w tym ja.
Twoja mama po prostu boi się o Ciebie. Przechodziła przez takie sytuacje wiele razy i wie, jak to jest. Chce Cię przed nimi ustrzec.
Pogadaj z mamą. Powiedz jej, że kochacie się, że chcecie być razem.
I że to, że ma coś do tego chłopaka nie sprawi, że się rozstaniecie.
Albo niech Twoja mama pozna go. Zaproś go do domu, czy coś.
Przekona się do niego i zmieni zdanie. :)
Nie przejmuj się tym co mówi mama...
Skoro jest z Tobą to znaczy że kocha!
Nie wiem ile masz lat, ale przecież związki w młodym wieku rzadko trwają do końca życia... Więc nie przejmuj się tym co kiedyś będzie, ważne co jest teraz!