ďťż

Mowa serca | 1whiteangel3

Witam :) Mam poważny problem, jak być może połowa młodzieży na tym forum :)
Otóż, za szybko się zakochuję lub zauroczam w chłopaku :(
Nie chcę tego, chcę aby to chłopak mnie zdobywał a nie ja jego :)
Opowiedzcie jak to jest u was, czy też się tak szybko zakochujecie?



Opowiedzcie jak to jest u was, czy też się tak szybko zakochujecie?
bardzo ciężko.
jeszcze nie było takiego przypadku, no. ;p

ee, nie wiem czy jest na to jakiś sposób.
może po prostu nie bądź, że się tak wyraże 'łatwa'.
bądź niedostępna, trzymaj ich trochę na dystans ;p
Nie.
Nie zakochuję się szybko, zresztą nie miałam okazji sprawdzić, bo do tej pory kochałam i kocham Jednego.
Zdarza się, że ktoś mi się podoba, ale to nie jest zakochanie.
Ale jesli już kocham, to z całego serca, na bardzo długo i bardzo mocno.

Wg mnie błędnie nazywasz ten stan 'zakochaniem', bo do miłości tutaj daleko...
Też tak miałam, czy mam dalej? Hmm, chyba nie, po prostu zaczynam zauważać też wady, a nie idealizować chłopaka. A jak zaczynam coś czuć, a nie jestem pewna jego uczuć, to owszem - jest ciężko, ale nie okazuję tego.




Opowiedzcie jak to jest u was, czy też się tak szybko zakochujecie?

niestety nie... :) pisze sobie z kolegami, ale nuc do niech nie czuje... a szkoda, bo mogło by być fajnie ;)

a Ty może daj sobie na razie spokój i jakoś samo przejdzie.. ? :)

Wg mnie błędnie nazywasz ten stan 'zakochaniem', bo do miłości tutaj daleko
Zakochanie to nie miłość.

A co do tematu:

wcześniej tak, może nie zakochiwałam się ale zauroczałam w wielu, jak tylko cos tam było gadka szmatka i och ach on jest super xD
ale to dawno..
teraz juz po prostu traktuje ich jak kolegów zawsze i przez długi czas,
rozmawiam jak z kumplami i nie wyobrażam sobie nie wiadomo czego.. są dla mnie tylko kolegami..
po prostu powtarzaj sobie że to tylko kolega, i traktuj jak kolegów,
może to tak z wiekiem przechodzi:P
Nie zakochuję się szybko, ale jak już się zakocham, to na zabój.
Narazie tylko jedna taka sytuacja się zdarzyła i niestety ciągle trwa, no ale.
Skoro się tak szybko zakochujesz, a zakochanie to nie miłość od razu, nie wiem czy da się coś z tym zrobić.
Może po prostu nagle zaczynasz bardziej lubieć jakiegoś chłopaka, bo to dziwne, że po paru rozmowach czy jakoś tak przechodzisz w stan zakochania.
Postaraj si.ę wszystkich traktowac na równi, nikogo nie wywyższać, w stu na raz się przecież nie zakochasz. ;)
ja sie ` zauraczam ` jak juz coś :>
ale odpowiedzi na Twoje pytanie nie mam , sori :>
nie wmawiaj sobie, że ich kochasz ;]
po prostu spróbuj dostrzegać także wady kolegów. nie idealizuj ich. a sama zobaczysz że nie zauroczysz się tak od razu. zaakceptowanie wad trochę potrwa i zdążysz się zastanowić czy to jest "to" a i chłopak zacznie zabiegać o Ciebie w tym czasie
Zgadzam się z koleżankami powyżej. Ja nie mam takiego problemu jak ty (teraz),ponieważ jestem szczęśliwie i z wzajemnością zakochana ale kiedyś też tak miałam. W szóstej klasie byłam tak zauroczona w chłopaku,że myślałam,że nigdy mi nie przejdzie ale przeszło i bardzo się cieszę. Moja przyjaciółka też tak ma i to bardzo często ale to nie prawdziwa miłośc tylko zauroczenie,które minie prędzej czy później Życzę Ci żebyś znalazła swoją miłośc taką prawdziwą i piękną jak ze snu...
A jestem pewna,że ją znajdziesz Pozdrawiam ;*
Wielu chłopaków mi się podoba, ale z mojej strony nie jest to żadna wielka miłość. Jest jedna osoba, którą darzę ogromnym i głębokim uczuciem już od 3 lat. Niestety jest to tak pokręcona sprawa, że próbuję zapomnieć, co w moim przypadku jest bardzo trudne. Jak już się zakocham, to na długo i jest to uczucie bardzo silne.
Kiedyś potrafiłam zakochać się bardzo szybko. Teraz jest inaczej.

Parę lat temu, kiedy zapominałam o pewnym chłopaku, zaczęłam celowo zauważać jego wady. Nie przedstawiałam go jako ideału, tak jak kiedyś lecz chłopaka, który ma swoje słabe strony, przede wszystkim cechy charakteru. Do tego "otworzyłam się" na innych chłopaków, co również mi pomogło.
Spróbuj. ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl