Mowa serca | 1whiteangel3
No więc miałam iść na studniówkę, ale wczoraj złapały mnie straszne bóle lewego jajnika, aż słabo mi się robiło, koleżanka dała mi jakies tabletki przeciwbólowe i trochę przeszło, ale wieczorem znów zaczęły boleć (już oba) i dzisiaj przez cały dzień. Ogólnie to przez ostatnie dni byłam jakaś taka zmęczona i nieswoja, spałam całymi dniami jak nigdy i nie mogłam się na niczym skoncentrować. Całe podbrzusze spuchnięte...
W tym przypadku boję sie iść na studniówkę, tzn w każdej chwili może okazać się że nie pójdę, bo w końcu zdecyduję się pójść do lekarza, dostanę jakieś antybiotyki i zapewne nie będę mogła pić żadnych alkoholów. Poza tym strasznie boli i nie wiem sama co robić.
Już dawno straciłam z różnych względów ochote na tę studniówkę i teraz chyba zrezygnuję...
I tu jest problem.. jak to powiedzieć klasie i mojemu partnerowi, przecież nie przyznam się że mam problemy z jajnikami ;/
Współczuję Ci... :* Ale lepiej pójdź do learza - najlepiej ginekologa. Może to coś poważnego? Lepiej nie napieć się alkoholu niż potem cierpieć przez kosekwencje... Klasie powiedz że naprawdę nie możesz bo masz prblemy zdrowotne. Powinni Cię zrorumieć, a jeśli nie to się nie przejmuj ;) A może nie bedzie tak źle? Może dostaniesz jakąś tabletke po której będziesz mogła pić? Nic nie wiadomo. Pamiętaj! nie panikuj. 3maj się :*
do lekarza trzeba iść, a na studniówkę poszłabym na twoim miejscu, bo to jest jednak coś ważnego i alkohol nie jest najważniejszy chyba nie wypić można zawsze i wszędzie.
Mnie się też nie spieszy do mojej studniówki, tak szczerze mówiąc. Ale idę no bo MOŻE będzie fajnie.
Pójdź do lekarza, zobaczysz co powie, przestaniesz sie denerwować i choć troche bedzie Ci lepiej jak przypisze konkretne leki.
a na studniówce to i bez alkoholu jakos sie okręcisz, tylko oby cie nic tam nie bolało, a w tym celu to wiadomo, lekarz.
jak już się jednak nie zdecydujesz żeby iść to chociaz nie stresuj się takimi rzeczami:
Ale wiecie, mi się wydaje, że oni pomyślą sobie Bóg wie co, że zmyślam, kręcę i w ogóle.. kurdee ;/
A na tę studniówkę nie chce wcale iść, bo nie lubię mojej szkoły, mojej klasy, nie chcę żebyw przyszłości cokolwiek przypominało mi o tym, że byłam z nią w jakikolwiek sposób połączona, bo to pewnego rodzaju mój błąd że się tam znalazłam itp itd..
skoro nie lubisz swojej klasy, to co Cię obchodzi co sobie pomyślą?
masz problemy ze zdrowiem i koniec.
no chyba, że jak pójdziesz do lekarza to zapytaj czy możesz iść na studniówkę.
bez alkoholu się obędziesz.
ja na Twoim miejscu, przy pozwoleniu lekarza, poszłabym.
na pewno jest jakaś osoba, z którą masz lepszy kontakt, i z którą mogłabyś się bawić.
poza tym to takie nie w porządku wobec partnera.
ale zrobisz, jak zechcesz.
Dlaczego nie chcesz iść? ;OO
Ja niedawno przez taki przeszywający ból jajnika nie pojechałam nad jezioro i potem żałowałam.
Weźmiesz nospę i ci przejdzie, to pewnie jakieś objawy przed okresowe. ^^