Mowa serca | 1whiteangel3
ja byłam na mniejszym koncercie - bilet kosztował 30/40 zł (eska rock tour)
rodzice byli całkowicie przeciwni.
jak twoi są nastawieni podobnie, to ich raczej nie namówisz.
ja po prostu powiedziałam, że PÓJDĘ, argumentów nie szukałam, bo wiedziałam, że to nic nie da.
Ha, no i poszłam.
I jak wy chodzicie na koncerty, to z rodzicami?
młahahah.
w życiu bym z rodzicami nie poszła.
Weź znajomą jakąś co też chce na ten koncert jechać. Jak z kimś będziesz ruszała to rodzice prędzej Cię puszczą.
A nie masz jakiejś rodziny w wawie żeby Cię przenocowali?
A bilety to rożnie.
Zależy od zespołu.
Ja chodziłam za tatą przed miesiąc i prosiłam .
No i jadę w lutym na koncert .
Jadę z tatą, ale nie przeszkadza mi to . ( ;
Mój bilet kosztował 186 złotych .
Z tego co piszesz nie ma pewności, że koncert się odbędzie,więc nie ma czym sie martwić.
Do Warszawy tez mam kawałek (ok.300 km), ale z koncertem nie ma problemu.
U mnie działa to na zasadzie ''Jeżeli ktoś starszy z Tobą pojedzie''.
Zaproponuj takie rozwiązanie, a nuż się zgodzą na ten warunek.
Samym problemem może nie jest koncert, co dojazd na miejsce jak się domyślam.
Co do koncertów z rodzicami, myślę, że to fajna sprawa pojechać sobie na koncert jakiegoś zespołu legendy, gdzie bawią się różne pokolenia.Mam tu na myśli np.RHCP, ale jeżeli rodzice zechcą z Tobą pojechać to nie widzę w tym nic złego.Przede wszystkim negocjuj, idź na kompromis, bo przecież chodzi o to, żebyś pojechała i powodzenia
Bilet może w okolicach 130-300zł. jeżeli mowa o artyście z zza granicy.
A ja tam z mamą skakałem pod sceną na woodstocku 07 przy rootwater :D Poprostu pojedz i nie pytaj-co za problem wrócić na drugi dzień
Raczej już to załatwiłaś jakoś, więc zamykam.