Mowa serca | 1whiteangel3
A wie mam takie pytanko :
slyszalam ze nie powinno sie spac przy kalofyferze bo to niezdrowo.. czy to prawda ???
bo ja mam dosc maly pokoj no i jest najjjjlepiej jesli lozko stoi pod oknen obok kaloryfera... i moge w nocy gdy mi zimno to sie przytulic :))))
a Wy jak macie ???
ja osobiście łóżko mam po drugiej stronie pokoju, nie zniosłabym spania przy kaloryferze . w nocy jest mi niezmiernie duszno, poza tym, przy kaloryferze jest najbardziej suche powietrze .
Kiedyś miałam łóżko przy kaloryferze i musiałam zakładać wilgotny ręcznik na niego, ponieważ własnie przez suche powietrze od niego się dusiłam.
Choć to pewnie kwestia osoby.
Do tego bałam się że się w nocy poparzę.
Więc raczej Ci odradzam ;)
jak się przytulasz do kaloryfera to faktycznie się można rozchorować, bo się przegrzewasz.
no i
Ja mam na ścianie rownoleglej do kaloryfera.;p
Przy kaloryferze miałam, i nigdy więcej.
Ja mam niedaleko kaloryfera. Ale nie polecam spania przy kaloryferze.
Mój argument pewnie powtórzy się, ale nie jest to ani zdrowe ani wygodne.
Nie umiem sobie wyobrazić sobie siebie pod kołdrą a jeszcze obok grzejnika, który
grzeje niemiłosiernie. Chociaż u mojej cioci łóżko mojego brata ciotecznego jest
przy kaloryferze i niby nic złego aż tak się nie dzieje, ale jak się leży to czuję
się taką nieprzyjemną duchotę.
ja mam kaloryfer jakieś pół metra za głową. nie przeszkadza mi to.
Ja mam 30 cm za głowa kaloryfer, strasznie niedobrze mi się śpi przez to.
Musze mokry ręcznik na noc wieszać na kaloryfer.
Ja jestem strasznym zmarzlakiem.
Ale mimo to mam łóżko na przeciwko kaloryfera.
Wolę się przykryć dodatkowym kocem, niż spać pod oknem.
Zdrowiej jest spać w chłodniejszej temperaturze, także miejsce pod kaloryferem raczej zdrowiu nie sprzyja raczej.
a ja mialam tak ze jak mialam lozko zlozone(najczesciej) to stalo ono na przeciwko sciany a kawalek dalej byl kaloryfer,a jak rozkladalam lozko to mialam akurat naprzeciwko glowy, i spalo mi sie normalnie,w ogole mi to nie przeszkadzalo,nawet nie pomyslalam ze mogloby ;D
teraz mam lozko na drugiej stronie pokoju.
Ja sobie w nocy przysuwam łożko do kaloryfera, leże sobie do niego tyłem i tylko nogi grzeje ;333 w maire gdy jest jeszcze ciepły ;x [ patent al'a lustro ]
Mi tma jest wygodnie i szczerze powiem zlewam na to czy zdrowo xDDDD
Nie sądzę, żeby to było szkodliwe. Można spać przy kaloryferze, znam mnóstwo osób, które mają łóżko tuż przy nim i nic im nie jest. ^^
To chyba nie jest niebezpieczne.
Moja kuzynka w nocy ma nogi prawie na kaloryferze; śpi już tak z jakieś dwa lata, a nadal nic się nie stało.
Tylko radzę nie włączać na maksa - bardziej na stonowaną temperaturę.^^'
ja mam łóżko przy kaloryferze, ale tylko nogi są na jego poziomie.
faajnie jest, można ogrzać sobie stópki ;D
jakoś nie widzę różnicy przy kaloryferze czy nie.
Ja tak samo mam kaloryfer przy stopach:)
Przynajmniej ciepło jest chociaż czasami za gorąco,ale wkońcu od czego jest okno ;p
też mam przy kaloryferze, można sie ogrzać :P
ale za to rano gdy się obudzę mam suche gardło, nos i usta
Ja mam kaloryfer nad głową :D
Ale przynajmniej ciepło jest ^^
ale za to rano gdy się obudzę mam suche gardło, nos i usta
Ja nigdy tak nie mam bo do rana to już od około 3:00 Przestają grzać ;)
Cytat:
ale za to rano gdy się obudzę mam suche gardło, nos i usta Wystarczy nawilżacz powietrza. ; )
Sprawa rozwiązana, zamykam.