Mowa serca | 1whiteangel3
Co jakiś czas mam takie krótkie bóle. nie trwa to raczej dłużej niż 30 sekund. To jest takie jakby kłucie. Boli mnie wtedy tak zaraz na wysokości żebra, pod lewą piersią. To kłucie bardzo nasila się jak chce wziąśc głębszy oddech, zaśmiać się, kichnąć, czy kaszlnąć. Nie pamiętam właściwie nawet kiedy zaczeło mi się tak dziac. Nie mogę wtedy normalnie oddychać, tylko muszę tak powoli, bo boli, ale zwykle to po góra tak 30 sekundach przechodzi. Tylko, że dzisiaj jak wstałam to mnie cały czas tak boli, chociaż już trochę przechodzi widzę. Co to może być ? Czy to coś z żebrami, może się orientujecie trochę ? Bo nie chce na razie iść do lekarza.
Ja tak mam.
I nie wiedziałam od czego to, a ostatnio mnie olśniło.
Zawsze przed snem robiłam brzuszki.
A odkąd przestałam, lub robiłam w trakcie dnia, bol minął.
Więc u mnie to wiązało się chyba z tym.
Ale jeśli dzieję się tak długo, to może warto byłoby odwiedzić lekarza?
Byłaś po przeziębieniu któremu towarzyszył kaszel mokry,z wydzieliną która zalegała w płucach?
Jak tak, to może być po przeziębieniu taka dologliwość. Przy oksztuszaniu takiego silnego kaszlu boli właśnie w tej okolicy.Możliwe że to od tego.
Albo po prostu tak samoistnie Cię boli, a potem przejdzie.Albo po prostu bierzesz zbyt gwałtowne, mocne oddechy.
Niewiem,to może być o podłożu kardiologicznym, choć w młodym wieku raczej to mało prawdopodobne.Więc tym się nie martw, a ja straszyć Cię nie będe ;)
Po jakimś wysiłku tez może tak boleć. Może w ostatnim czasie dużo ćwiczyłaś , męczyłaś organizm? Raz tak miałam że po i w trakcie szybkiego biegania brałam niereguralne oddechy w czasie których miałam lekki ból w klatce piersiowej. Ale potem szybko przeszło, zaraz po tym gdy odpoczęłam, zmęczenie ustało i oddechy były miarowe i normalne.
Myślę że na zapas nie trzeba się martwić.Mam nadzieję że Ci przejdzie, ale gdy ból nie będzie ustępował i będzie się nasilał pędź do przychodni.;)Mam gdzieś stetoskop ale przez monitor Cię nie osłucham.hehehee ;D
Jednak dla świętego spokoju wybrałabym się do przychodni,osłuchają Cię i będziesz spokojniejsza ;)
a może to coś z sercem?
Jak mój dziadek się zmęczy, to go w tym miejscu boli, i musi pstryknąć czymś do buzi.. nie wiem.
nerwoból masz prawdopodobnie
Nie uprawiam żadnych sportów a ni nic, także ze zmęczenia na pewno to ejest. Po prostu jest tak, że np. siedzę sobie, oglądam telewizje i nagle mnie zaczyna tak kłuć i za chwile przechodzi.
też tak mam czasami. po prostu odczekaj chwilę, to minie..
straszne uczucie -.-
Hmm.. ja też tak mam.. tylko, że u mnie bóle tak szybko nie mijają.. Mnie jak zaczyna boleć.. najczęściej wieczorem to trzyma baaaardzo długo.. raz nie wytrzymałam i musiałam brać proszki.. mnie jak zaczyna kłuć.. to ja się a podłodze taczam.. i boję się oddychać.. żeby uniknąć bólu..ale już się przyzwyczaiłam i znoszę ból..
Po chorobie (albo w trakcie) organizm jest osłabiony ciągłym
kaszleniem, psikaniem itp. i najprawdopodobniej dlatego cię boli.
Albo masz jakieś problemy z sercem?
Proponuje iść do lekarza rodzinnego, od zdecyduje co dalej z tym zrobić.
Trzymaj się ;*
Dzięki, możliwe, że to jakieś osłabienie od kaszlu, ponieważ akurat kaszel to mam cały czas już jakieś dwa lata minimum. Nerwoból też może być bardzo prawdopodobny przy moim trybie życia
rozumiem, że problem rozwiązany.
kosz.