Mowa serca | 1whiteangel3
Nie... a przynajmniej mam taka nadzieje... Tzn. wiem, że niektórzy próbowali bo się chwalili, ale co brali, od kogo i jak… tego nie wiem Ktoś kiedyś widział chłopaka w którym się bujam, jak szybko idąc korytarzem wsadził takiej dziewczynie do ręki coś.. ona była przygotowana już na to, bo szybko się mijając wsadził jej to w rękę nawet nie patrząc na siebie i nic nie mówiąc, że mało kto to zauważył, ale moja koleżanka akurat patrzyła na niego... na środku korytarza szkolnego takie coś gdyby nauczyciel to zobaczył to był by przechlap
mam takich znajomych aczkolwiek nie obracam sie w ich towarzystwie, tylko tyle ze mówimy sobie czesc i od cazsu do czasu pogadamy... jedni z nich tylko zielsko natomiast drudzy amfetamine wciągają... sama niedawno zastanawialam sie nad amfą bo mialam tyle poprawek... myslałam ze nie wyrobie z nauką... ale jednak dobrze ze mojego pomysłu nie przyszlo mi zrealizowac bo i tak poprawiłam to co chcialam... bez amfetaminy
girlfriend92, no była bys głupia gdybyś wzieła amfę żeby poprawić... Dobrze zrobiłaś... jak widac da sie zrobić wszystko bez zbednych dopalaczy
Zanam a właściwie znałam mnóstwo takich osób wszystkie tak samo ja nigdy nie będę brała narkotykówi innym też odradzam Kilka minut haju i potem śmierć w męczarniach Po co to komu
Jestem ciekaw czy macie znajomych, którzy biorą narkotyki ( miekkie i twarde )
Kudłaty, wiesz tak na serio to narkotyki miekkie i twarde to takie potoczne powiedzienie.. a tak na serio nie ma takich.. bo od kazdych narkotykow idzie sie uzaleznic.. jak bierzesz ,,lekkie'' to predzej czy pozniej sprobojsz innych silniejszych..
Mam kumpli ktorzy biora narkotyki.. Kila razy palili przy mnie trawke.. i oni upieraja sie ze od zielska sie nie uzalezni i ze to nie jest narkotyk.. ja jednak na ten temat mam inne zdanie.. Teraz juz nie kumpluje sie z nimi.. tzn.. mowimy sobie czesc.. i wogle.. ja osobiscie omijam takie osoby...
Trawa wywołuje uzależnienie psychiczne, a nie fizyczne.
Ale wywoluje.. nom i jest pewnosc ze siegnie sie po cos mocniejszego...
u mnie pala regularnie maryche, a od czasu do czasu amfetaminę biorą...kiedyś chcieli zebym tez sobie sprobowala ale az tak głupia nie jestem... nie będe słuchac jakiś idiotów... jak są glupi to niech sobie biorą, nie sadzę zeby branie dragów mi cos dalo a na dluzsza metę to może człowieka wykończyc... więc po co w ogóle zaczynac cokolwiek brac..
moj przybrany kuzyn byl narkomanem.. byl bo juz go nie ma...
Moja kumpela pali trawe od roku.
A kuzyn wciaga biale.
Ja jednak nie zamierzam.
To co on takiego brał?
nie wiem szczerze mowiac to mnie nigdy to nie interesowalo
dlugo chorowal w ogole zle sie czul...
pare miesiecy temu zmarl... ale jakos tak malo sie rodzina chyba przejela nim...
Ja jeszcze w życiu niczego takiego nie spróbowałam. Tzn mówi się, że alkohol i papierosy to też narkotyki, ale o takich tu nie mówimy.
Mam znajomych, którzy jarają ziele, niektórzy coś mocniejszego. Jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Znam skutki tego. Zaczyna się od 'niewinnych narkotyków', poprzez jakieś mocniejsze, a może skończyć śmiercią.
Mam kolegę który pali od roku i coraz mniej przypomina człowieka.
a tam kablujecie na wszystkich:D Moj kolega, moj brat
Tzn. wiem, że niektórzy próbowali bo się chwalili, ale co brali, od kogo i jak… tego nie wiem
a moze tylko zmyslali, zeby zaimponowac? ^^
Ale co pali? Prawie każdy narkotyk w proszku można palić więc podaj nazwę tego narkotyku.
Może się wydawać że wszystko, zawsze miał coś przy sobie, ja nie chciałam się zagłębiać w temat ale czasami padały hasełka jak amfetamina,marihuana kleje, Palił wszystko co miał... Teraz wydaje się ze jest bez duszy. Porozmawiać z nim się nie da.
[ Dodano: 2007-06-30, 22:45 ]
Ja osobiście nie znam ludzi którzy biorą narkotyki , ale jestem zdecydowaną przeciwniczką wszelkiego rodzaju używek .Moim zdaniem również miękkie narkotyki są niebezpieczne .Poza tym , przeciez można sie dobrze bawić bez tego ? Więc po to ludziom ?
Ja mam kumpele co pali Mary Jane xD jak ona to mowi i sie chwali tym calemu swiatu..mysle ze robi to tylko po to by wszyscy w klasie zwrocili na nia uwage :/ narkotyki - NEVER
Ja mam w klasie chłopaka, o rok starszego(15 lat, bo nie zdał), który już raczej "regularnie" bierze amfetaminę.
Twierdzi cały czas, że po niej wszystko mu wchodzi do glowy;/
I jak są jakieś spotkania anty n. to co takie osoby mówią : "Mi to nie grozi.Nie uzależniłem się.Przestanę kiedy zechcę" albo "Pieprzy głupoty, bo nie brał".
I jak walczyć z czymś takim?
I jak walczyć z czymś takim?
Z tym jest trudno walczyć. Potrzeba chęci z obydwu stron. Bez silnej woli osoby, która bierze, się nie da, a my jesteśmy tylko po to, żeby pomóc w tych najcieższych dla nich chwilach.
Do niczego nie można ich zmuszać.
Do niczego nie można zmuszać to fakt...
Ale przykro patrzeć jak taka osoba się wykańcza na wlasne życzenie i nie da powiedzieć sobie, że to "szkodliwe" :(
Przykro patrzeć? To odwróć wzrok od tej osoby, robi to na własne życzenie. Nam pozostaje "pogratulowanie" takiego pomysłu i współczucie...
Ludzie! Narkotyki wrrr dziewczyny i chłopaki w ogóle najczęściej spotykane tu u młodzieży biora to dla szpanu a nie rozumieja, że marnują sobie życie! W ogóle nie doceniają swojego życia... ale pomyślmy, że to może być za przykładem jakie ten ktos miał dzieciństwo...
Znajdował się w takim towarzystwie które wciągnęło go w narkotyki! To okropne jednak takich ludzi jest więcej niż nam się wydaje i jednak trzeba im pomóc... oni doskonale wiedzą co zrobili jednak oni sami nic nie mogą zrobić, przecież nadmiar duże i silne ilości narkotyków prowadzą do śmierci!!!!!!
Znajdował się w takim towarzystwie które wciągnęło go w narkotyki
Uwierz, że niekoniecznie. Chociaż w wielu przypadkach tak bywa.
mowicie ze "bieorą dla szpanu" a skąd tak na prawde o tym wiecei ? tak na prawde jak ktos jara to mu nie stanowi czy ktoś inny o tym wie czy nie. dowie sie- ok, nie dowie sie- też ok. bo to tylko przyjemność (przynajmniej na poczatku) dla palącego, wiec po co ktokolwiek ma o tym wiedzieć ;/ zero powodu do szpanu ;/ najczestszym powodem jest czysta ciekawość
Ja osobiście nie znam ludzi którzy biorą narkotyki , ale jestem zdecydowaną przeciwniczką wszelkiego rodzaju używek .Moim zdaniem również miękkie narkotyki są niebezpieczne .Poza tym , przeciez można sie dobrze bawić bez tego ? Więc po to ludziom ?
Zgadzam się w 100 %.!
Oni czasem maja więcej szczęścia, niec rozumu
Kura93 napisał/a:
videl napisał/a:
Ja osobiście nie znam ludzi którzy biorą narkotyki , ale jestem zdecydowaną przeciwniczką wszelkiego rodzaju używek .Moim zdaniem również miękkie narkotyki są niebezpieczne .Poza tym , przeciez można sie dobrze bawić bez tego ? Więc po to ludziom ?
ikap18
Zgadzam się w 100 %.!
Oni czasem maja więcej szczęścia, niec rozumu
Ja sie zgadzam w 100 % , 200 % , 300% i 1000%[/quote]
Zgadzam się z wami w 200%
Znam kilka takich osób. Wbrew pozorom są to najfajniejsi goście z całej klasy. Sama nie biorę i raczej nie mam ochoty. Ale też nie będę ich pouczać, że to nie zdrowe ble ble ble...
Ja jednak chciała bym spróbowac oderwać się troche od rzeczywistości
Ja jednak chciała bym spróbowac oderwać się troche od rzeczywistości tylko nie w taki sposób -.- nie warto