Mowa serca | 1whiteangel3
Moi rodzice często wyładowują się na mnie. Np. mają zły humor i przez to nie moge nigdzie wyjść.Strasznie mnie to wkurza, rozmawiam z nimi to nie skutkuje. Moi rowiesnicy chodza na zabawy spedzaja duzo czasu poza domem moga jezdzic na rowerach i chodzic po okolicy do 22/23 nieraz dluzej. A ja nigdy nie moge. Co roku mowia: np w zeszlym jak mialm 14 lat nie nie mozesz bo nie masz 15 lat. W tym roku nie nie mozesz bo nie masz jeszce 16 lat. I tak wkoło, czuje się beznadziejnie. I zazdroszcze rowiesnikom a nawet i mlodszym ktorzy maja wiecej luzu. Ja poza domem moge byc do 20/20:30 gdy spoznie sie chwile nawet5 min to juz mam przesrane. W czasie szkoły naciskją na mnie. Rozmawialam wiele razy , że takie codzinne opiepszanie nie pomaga a szkodzi i zniecheca do nauki. A i dodam ze poza domem z przerwami najdłużej byłam 5,5 godz. Dodam jeszcze ,że mój tata najchętniej by siedizl jak na tronie i mi rozkazywal a ja mam latać jak oparzona i wszystko co on powie robić:((Pomocy;(
Mam tak samo. A wlasciwie mialam.
W koncu przestalam w ich zakazy wnikac.
Bo co kolwiek zrobie to i tak zrobie to zle.
Tylko, ze do domu wracam najpozniej ok. 21, bo pozniej nie chce mi sie sluchac gadania ojca.
Rozmawiałam z dziadkiem. I on tak samo mi kazał wcale ich nie słuchać x) Ale na początku napewo będę obrywać:(
lidka157, nie przejmuj się . W końcu zrozumieją swój błąd . I twój dziadek ma rację ;d
Moze po prostu martwią się o Ciebie?
Nie przejmuj się. Napewno prędzej czy później dojdą do wniosku, że możesz wychodzić z domu i przychodzić późno, tak jak Twoi rówieśnicy.
No na początku wiadomo - nie będzie łatwo. Później powinno się wszystko samo ułożyć :)
Trzymaj się :)
Np przed chwilą powiedziałam że a w dupie z nią. A moja matka mnie opier* że ja do niej powiedzialm żeby tak komuś dupe wylizała. Chociaż ja nic takiego nie powiedziałam. I tak wkoło dodają sobie urajają. Coś nie miało miejsca a ich zdaniem było. Na zewnątrz moja mama jest taka ochjej i super , koleżanki nawet mówią że jest fajna a w domu zamienia się w czarownice i nikt nie wierzy że to co widzą na zewnątrz to tylko taka maska:( Dochodzili nawet do wnosku żepale , pije ćpam i to bezpodstawnie. Nigdy niczego podobnego nie robiłam. A poza tym oni myślą ,że ja kłamie że ide z koleżanką a ide do chłopaków ale to nie jest możleiwe bo nigdy z żadnym sie nie spotkałam , myślą że latam tylko za chłopakami. Mówią swoje racje głupie które nie są prawdziwe. A potem mówią że kłamie i robie z nich głupią i wiedza sami jak to jest i nie musze kłamać. Tak mnie to wkurza to wszystko jed bezpodstawne i nigdy nie miało miejsca. Zawsze mi psują humor a potem gdy już mam zły oni mówią że ja im humor psuje. Już nie moge tego wytrzymać. Sory aza masło maśane ale miałam burze mózgu.
może ci nie ufają, pokaż, że jesteś odpowiedzialna
albo wymyślają takie rzeczy, bo wtedy mają preteksty żeby cię nie puścić, bo np. się o Ciebie boją.
Przyprować do domu jakąś kol do której np. chcesz pójść. niech twoi rodzice ją poznają, potem zostaw im numer do jej domu, niech co jakiś czas dzwonią kontrolnie, może potem się przekonają, że nie robisz niczego złego
[ Dodano: 2008-08-23, 14:01 ]
Moj tata wyczowal ode mnie papierosy, akurat wtedy gdy nie palilam :D
Ale wybralam taka taktyke:
Tata: Palilas?
Ja: No z Marianem ruskie na jego klatce (i smiech).
Innym razem, probowal mi wmowic, ze widzial mnie jak z jakims chlopakiem sie calowalam :D oczywiscie wcale tak nie bylo.
Tata: To z kim sie calowalas?
Ja: Ojcze bylam tak zalana, ze nie pamietam.
Draznie go bardziej niz on mnie, wiec przestaje zadawac glupie pytania.
Czesto sie buntuje, troche krzycze i pokazuje, ze tez cos moge miec i chciec. Nie ulegam. I Ty tez nie ulegaj zawsze i nie badz na ich kiwniecie palcem. Buntuj sie, ale z umiarem.
Hmmm....
Trudna sprawa....
Przede wszystkim pogadaj z nimi na spokojnie.
bez bluźnierstw itp.
Albo idź na całego jak już dziewczyny mówiły nie słuchaj ich.
Powiedz ,że masz już 15 lat.
I nie przejmuj się nimi!
3maj się!:)
Rozmawiam zawsze spokojnie; ciągle powtarzam , że mam już 15 lat albo , że nie mam 3 lat x)
Poza tym strasznie ciężka z nimi sprawa.
Często są nie do życia :(
rozumiem cie ale jak oni ci wmawiaja ze robisz cos zlego choc tego nie robisz to musisz im udowodnic ze tak nie jest ze jakbys chciala palic czy pic to bys juz dawno sama do tego doszla
pokaz im ze nie jestes dzieckiem
pokaz pazur ^^
rozumiem cie ale jak oni ci wmawiaja ze robisz cos zlego choc tego nie robisz to musisz im udowodnic ze tak nie jest ze jakbys chciala palic czy pic to bys juz dawno sama do tego doszla
pokaz im ze nie jestes dzieckiem
pokaz pazur ^^
wlasnie. pokaz pazur.
Znam to. Tez tak kiedys mialam. Ale juz im przeszlo, bo ja po prostu przestałam ich się o wszystko pytać.
Jak ide do kogos, to tylko mowie ze wychodze i ze wroce dzisiaj- a dzisiaj, tzn przed północą.
Ale nie wiem czy u Ciebie by sie tak prezyzwyczaili.
Powiedz ze wszyscy juz wychodza wieczorami, ze chodza na zabawy.
Postaw sie.
Pokaz ze nie jestes głupim dzieckiem, ze masz swoj rozum, ze jestes odpowiedzialna, bo moze oni sie martwia i dlatego nie chca Cie puszczac.
Postaw się.
Powiedz że jesteś odpowiedzialna , że masz już 15 lat i że powinnni mieć do Ciebie więcej zaufania.
Powiedz że wszyscy inni mogą a Ty nigdy nie , bo rodzice Ci nie wierzą i podejrzewają ciągle o najgorsze, a Tobie ani to w głowie.
Musisz romzwiać z nimi i nie daj się zbywać , bądź opanowana i stanowcza.
Musisz z nimi porozmawiać.
Z którym rodzicem masz lepszy kontakt? z mamą pewnie, więc zacznij od niej, w pojedynkę może nie będzie taka ostra i Ci odpuści trochę. Potem jak we dwie pójdziecie do taty to będzie już łatwiej.
Zacznij zapraszać do siebie znajomych, pokaż rodzicom, że oni nie są jakąś sektą czy coś ^^'' i że mogą spokojnie Cię z nimi puścić na jakąś zabawę czy po prostu na dłuższy spacer.
Na drugi raz jak wyjdziesz z koleżanką, to niech Cię odprowadzi pod samo dom i pokaż rodzicom, że to nie żaden chłopak tylko koleżanka.
Albo żartuj z tego co mówią.
A przede wszystkim spróbuj ponownie z nimi porozmawiać na ten temat.
Albo ktoś z rodziny niech to zrobi.
hmy to ciężko masz..
Ale oni się tak o Ciebie troszczą
wiem że Tobie to nia pasuje, więc sprzeciw się, powiedz `NIE` śmiesznie to brzmi :D
powiedz że co rok jesteś na wszystko za młoda, i czy jak już się ożenisz to będą się o wszystko pytać, czy śpisz ze swoim mężem czy nie :/? :D
nie daj się złamać :)