Mowa serca | 1whiteangel3
A więc tak :
Mój pies złapał kleszcza gdy byłam z nim na spacerze. W domu próbowałam wyciągać mu go pęsetom ale zamiast wyciągnąć to go całego rozgniotłam bo się strasznie mocno trzyma. Tata go jutro mu wyciągnie itp. ale mam pytanie :
Czy pies mógł się czymś zarazić od kleszcza lub zachorować ?
Będą Pkt. Bo to jest dla mnie bardzo ważne
To zależy, jeśli piesek jest mały to po wyciągnięci powinnaś z nim pojechać do weterynarza, bo małe szczeniaki nie są tak odporne jak duże psy, więc lepiej dmuchać na zimne.
Poza tym dla samego sprawdzenia czy cały kleszcz został usunięty powinnaś się udać do weta, więc na jedno wychodzi.
Możliwość zarażenia lub infekcji jest zawsze możliwa, aczkolwiek niekoniecznie.
Decyzja należy do Ciebie.
No wiadomo, ze MOŻE. jeżeli zdarzyła się taka sytuacja powinnas iśc na drugi dzien do lekarza, ale nie wiem czy jutro weterynarz będzie czynny. No jak nie, to idź we środę, dla kontroli. Mógł się zarazić, a mógł nie, my Ci tego nie powiemy.
Pozdrów psiaka!
To zależy, jeśli piesek jest mały
To szczeniak ma 2,5 miesiąca
Hm, to maluszek. ;3
Ja bym pojechała z Nim do weterynarza, tak dla pewności, żeby sprawdzić.
To jest poważne.
Musisz iść z nim do weterynarza.
nie chcę cie przygnębiać ale..
Pamiętajcie Państwo, że po ukąszeniu kleszcza pies może zachorować na Babeszjozę. Jeżeli kleszcz będzie utrzymywał się na zwierzęciu powyżej 48 godzin, może zarazić psa i rozwiną się objawy choroby. Gdy u psa, który miał kleszcza zauważą Państwo apatię, wyższą gorączkę, kulawiznę, ciemny smolisty mocz, żółtaczkę anemizację błon śluzowych, należy jak najszybciej zwrócić się do lekarza weterynarii. Choroba jest dość trudna do leczenia, dlatego najlepiej jej zapobiegać poprzez stosowanie środków odstraszających kleszcze. Najlepiej pytać o te środki w Lecznicach Weterynaryjnych. Lekarze weterynarii dysponują środkami o największym procencie skuteczności, występują one w postaci obroży, spot on-u czy aerozolu. Pamiętajmy też, że po każdym spacerze, szczególnie po lesie lub łąkach, należy nasze zwierzęta dokładnie obejrzeć i w przypadku znalezienia kleszcza usunąć go samemu poprzez wyciągnięcie go specjalną pęsetą lub udać się do lekarza weterynarii. Nie wolno kleszcza smarować tłuszczem czy alkoholem, wtedy kleszcz może wymiotować i nastąpi zakażenie psa. Dokładnych informacji o postępowaniu i zabezpieczeniu udzieli Państwu Lekarz Weterynarii.
ŹRÓDŁO : http://www.hauward.pl/lekarz_radzi.html
Dzięki wam dziewczyny :* Wybiorę się z nim do weterynarza
Boję się o niego strasznie :(
Mój pies, ale także koty nie raz łapały kleszcze, zwłaszcza gdy mieszka się na wsi, lub ogólnie zwierzaki przebywają wśród traw, drzew.
Niejednokrotnie zdarzyło mi się te kleszcze wyciągać.Najczęściej robiłam to normalnie, palcami i wychodziły bardzo łatwo, bez żadnych problemów.
Pensetą , owszem dobrze jest je usuwać ,ale zdarza się że właśnie jakaś ich część zostanie nadal w skórze lub się je rozgniecie. Dlatego decydując się wyrwać je pensetą trzeba to zrobić szybko , zdecydowanie i co najważniejsze przekręcić pensetę od razu wyrwać.
Mój pies podczas wakacji złapał około 8 kleszczy. I to naraz! Mój tata po prostu wyciągał je gwałtownie, żeby nie zostały odnóża. Też strasznie się bałam, na szczęście nic mu się nie stało. Lecz istnieje taka możliwość, że mógłby zachorować, dla pewności idź do weterynarza.
nie wiadomo też, czy ten kleszcz nie zwymiotował, po jego ściśnięciu.
wiele różnych chorób może on przenieść na Twojego psa.
na przyszłość postaraj się zaopatrzyć w specjalne urządzenie i instrukcję do wyrywania kleszczy. wiele nie kosztuje, a może bardzo pomóc.
oczywiście jak najszybsza wizyta u specjalisty wskazana. i nie grzebcie już przy kleszczu najlepiej, bo możecie pogorszyć sprawę.
Kleszcz dopiero po około 48 godzinach wydziela jad. Jeśli przed upływem tego czasu go wyciągniesz, to raczej małe prawdopodobieństwo że pies zachoruje. Dla pewności idź do weta. ;)
mój pies rzadko łapie kleszcze , ale jak już je ma to mama polewa je octem potem czeka minute i wyciąga palcami :D zawsze cały wychodzi bez żadnych problemów :P
Kleszcz dopiero po około 48 godzinach wydziela jad.
nie zgodze sie z tym...
bylam w sobote z moim psem w lesie gdzie zlapal 3 kleszcze a w niedziele juz moja biedna Vena nie mogla chodzi nie chciala jesc, wymiotowala... w poniedzialek poszlismy z nia do veta i wyciagnela 2 kleszcze (ja w domu 3) i powiedziala ze jakbysmy przyszli jutro to nie daloby sie juz jej uratowac... dala jej 2 duze kroplowki (a moj pies jest szczeniakiem!) i 5 zastrzykow. przez 2 dni musielismy chodzic do veta i dawala kroplowki... a jeszcze pozniej okazalo sie, ze przez babeszioze (przypominam, ze u ludzi jest bolerioza a u psow babeszioza) zachorowala tez na anemie. ale juz wyzdrowiala. :)
wracajac do tematu: 2 sposrod cchyba 5 czy 4 rodzajow kleszczy zarazaja babeszioza. jedna z nich, kleszcz lakowy, kryje sie tez w lesie czy na jakis nieostrzyzonych trawnikach... czy Twoj pies wymiotuje, nie moze chodzic lub schudl (bo moj tez schodl o 1 kg) czy jakos zmienil sie pod wzgledem zachowania...?
czy Twoj pies wymiotuje, nie moze chodzic lub schudl (bo moj tez schodl o 1 kg) czy jakos zmienil sie pod wzgledem zachowania...?
Wymiotował 1 wieczór parę razy, nieco schudł ale to chyba od odrobaczania bo właśnie kończył a on był gruby od jakichś glist. A tak to jest normalny taki jak zawsze ;) Cały czas się bawi ;p
Mój shihtzak niestety dosyć szybko łapie kleszcze, ponieważ ma dosyć długą sierść. W każdym bądź razie po każdym spacerze należy przejrzeć włosie naszego pupila, od czasu do czasu kupić np. u weterynarza tzw. pipetkę, która w jakimś stopniu uchroni psa przed kleszczami.
Pies może zarazić się od kleszcza chorobą tylko i wyłącznie wtedy, kiedy pasożyt jest nosicielem ew. może wystąpić zakażenie jeśli kleszcz będzie nieumiejętnie wyjęty tj. zostaną tzw. czułki w skórze zwierzęcia. Po wyjęciu kleszcza trzeba zdezynfekować ranę spirytusem albo wobą utlenioną wtedy możliwe następstwa będą zminimalizowane.
Jeśli mieszkasz w pobliżu Olsztyna wybierz się z psem do weterynarza do w tamtych terenach kleszcze są zakażone groźną chorobą (nie pamiętam dokładnie nazwy)
Jak macie jakieś pytania dotyczące zwierząt to można śmiało je do mnie kierować- jestem uczennicą technikum weterynaryjnego
Wiesz już.
Kosz.