Mowa serca | 1whiteangel3
O - najlepsza przyjaciółka
No dobra przedstawię wam swój problem. :
W marcu moja najlepsza przyjaciółka oznajmiła mi , że się wyprowadza , ale myślałam że żartuje bo czasami robiła mnie w konia.Potem okazało się to prawdą. W czerwcu odbyło sie zakończenie szkoły. Wszyscy żegnali O. , ale ona się tym nie przejmowała , bo prawie wszystkich obgadywała. W wakacje jeszcze wpadła ze mną nad jezioro for 3 days i tak się złożyło ze wtedy ostatni raz ją widziałam. Wyprowadziła się do dużego miasta gdzieś 20 km. od mojego miasteczka. Zawsze chciała się tam wyprowadzić , bo lubiła galerie i powtarzała mi że z takiej
wiochy jak nasza to nawet Michael Jackson nie wybiłby się. Uważała że wieksze miasto daje jej zycie na "poziomie". We wrześniu był taki moment gdy płakałam nocami za O . i rozważałam dniami. W listopadzie i październiku Ola przez telefon cały czas opowiadała mi o swojej SUPER nowej szkole.Powiedziała że ma nową przyjaciółke i troszke smutno mi się zrobiło. Chociaż ostatnio strasznie ze sobą tesknimy nie potrafimy sie spotkać. O wpadła na pomysł żebym poszla z nią do internatu , ale moja mama sie nie zgadza. Myslałam też żeby iść tam do gimnazjum .tylko po co jak jestem w przedostatniej klasie gim. Spotkać sie nie możemy bo w soboty i niedziele olka ma korki. I musi zakuwać. Macie jakiś pomysł żebyśmy były razem ?
Ona się wyprowadziła ma tam nowe życie i nowe sprawy i nie może tak być żebyś Ty myślała o tym jak się z nią spotkać .
Znajdź sobie nową przyjaciółkę i zajmij się sobą.
Możecie się spotykać np. jak będą jakieś przerwy w szkole , jeździć do siebie na ferie wakacje.
Utrzymywać kontakt telefoniczny internetowy.
potkać sie nie możemy bo w soboty i niedziele olka ma korki
Chyba też jej się nie chce , bo korki nauka ...to nie jest na całe 2 dni weekendu.
Zawsze jest jeszcze piątek. w koncu to tylko 20 km.
O wpadła na pomysł żebym poszla z nią do internatu
Głupota , nie wybieraj szkoły ze względu na koleżanki,bo będziesz żałowała.
To normalne, że tęsknisz za swoją dawno przyjaciółką. Przecież byłyście do siebie przywiązane.
Ale ona się wyprowadziła, więc nie sądzę, aby był sens żebyś musiała iść tam do gimnazjum.
Sama ci mówiła że ma nową przyjaciółkę. Mogłabyś się czuć osamotniona, a przecież na pewno tu masz znajomych.
Skoro Ola nie może w soboty i niedziele to umówcie się na przykład na weekend świąteczny, ferie etc. :)
Hm... Popieram posta Olenki.
Słuchaj, moja przyjaciółka ponad dwa lata temu wyniosła się do Belgii.
Sytuacja ją właściwie zmusiła.
I ja zostałam z dobrymi kumpelami, które z czasem też stały się przyjaciółkami.
A z tamtą spotykam się w wakacje, ferie jak przyjeżdża do Polski.
Ale teraz uważam ją tylko za doba kumpelę.
Tobie radzę zrobić to samo.
Znajdź sobie nową przyjaciółkę/przyjaciółki.
A z tamtą dziewczyną utrzymuj jakiś kontakt, ale właśnie na zasadzie koleżeństwa.
Byłyscie ze sobą blisko, dlatego tak ciężko ci bez niej. Ale musisz się do tego przyzwyczaić. Codziennie chyba nie będziecie się widywać, tylko dość rzadko.
Spotykać możecie się w weekendy, czy w ferie. Tylko wiadomo, to nigdy nie będzie to samo co wcześniej.
Znajdź sobie nowe koleżanki, spróbuj się z nimi zaprzyjaznic. A z Olą utrzymuj kontakt.
Dzieki wszystkim.
Bardzo mi pomogłyście , umówiłyśmy się w weekend.
Mam nadzieje że to jakoś przetrwa.