Mowa serca | 1whiteangel3
Wiem, że był podobny temat.
Ale ja go inaczej sformułuje . ^
Więc co myślicie o samobójcach. ?
Zastanawiałam się czy potem się trafi do nieba. przecież to grzech ciężki..
Czemu nie mają mieć zapewnionego raju tam..?
przecież nie mogą wytrzymać życia tego wszystkiego..
mają cierpieć przez paręnaście lat.?
Czasem każdemu jest ciężko.. ;<
sama rozumiem, nie raz myślało się o śmierci..
Zastanawiamy się czy życie ma sens. .
Nie mamy odwagi by się zabić, teraz pomyślcie jak musi
być ciężko tym osobą, którzy odbierają sobie życie..
nie mówcie, że są głupi i w ogóle.
przecież mają jakiś straszny powód na zrobienie takiej rzeczy..
może nie potrafimy pomóc im.?
Co myślicie o samobójcach..?
- ja uważam, że osoby takie może i nie są chore.
Ale potrzebują naszej pomocy i pocieszenia. .
przecież nie wytrzymują już tego..
tak jest im źle, przecież możemy to zmienić, prawda.?
Może trzeba im pokazać szczęście..?
ludzie zabiją się by oderwać się od wszystkiego. .
nie chcą sobie pomóc, ponieważ myślą, że nic się nie zmieni..
a są dobre i złe chwilę, prawda.? jak powiedział dziś mój przyjaciel..
Więc co myślicie o samobójcach. ?
To są ludzie którzy mają niską samoocenę, depresję, lub w ich życiu wydarzyła się jakaś tragedia. Rozumiem ich bo sama byłabym skłonna się zabić gdyby ktoś mnie skrzywdził. Nie chodzi tu np. o to że chłopak mnie żuci.Chodzi o to co bardzo często przeżywają te dzieciaki bo to głównie nastolatkowie popełniają samobójstwo. chodzi o gwałty, molestowanie...
Uważam że takim osobom powinno się pomóc i nie lekceważyć gdy ktoś mówi
-Zabiję się
Znam, znaczy - znałam, kilku samobójców. Jeden z nich zostawił narzeczoną w zaawansowanej ciąży, do tej pory nikt nie wie, dlaczego to zrobił.
Moja przyjaciółka kiedyś chciała się zabić. Połknęła tabletki, bodajże nasenne, ale jej organizm się bronił i wszystko zwymiotowała. Na szczęście.
Mam też kolegę, który wyskoczyłby z okna, gdyby nie złapała go w.w. przyjaciółka.
A co do samych samobójców - rozumiem, że chcą sobie ulżyć, ale, do cholery, jak można być takim egoistą? Ucieknie od problemów, a swoim bliskim zgotuje dokładnie taki sam los, będą cierpieć. Chociaż, z drugiej strony. W czasie załamania nie myśli się o tak istotnych sprawach.
A jeśli chodzi o kwestie religii, to raczej nie trafią do Nieba. Przecież w Dekalogu jest wyraźnie napisane, żeby nie zabijać. Również samego siebie.
A tak swoją drogą, nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie zdecydować o tak ważnej kwestii, jak własna śmierć. Nie mam depresji, ale korci mnie, żeby w pewnym momencie życia powiedzieć sobie: okej, dość. I skoczyć z bardzo wysoka.
Po prostu ludzie sobie nie radzą. Szukają pomocy, ale chętnych nie ma, to co mają zrobić?
Dopiero później ludzie na siebie zrzucają winę, zamiast wcześniej pomóc. -,-
Nie wszyscy ludzie mają aż tak silną psychikę, by się "rozmyślić." Powiem szczerze, nie wielu ma.
"Śmierć jest szybka, łatwa. Życie jest trudniejsze."
Więc co myślicie o samobójcach. ?
Są to ludzie, którzy mają słabą psychikę i wydaje im się, że jedynym rozwiązaniem ich problemów będzie odebranie sobie życia. Są egoistami, bo nie liczą się z uczuciami najbliższych.
Zastanawiałam się czy potem się trafi do nieba. przecież to grzech ciężki..
Czemu nie mają mieć zapewnionego raju tam..?
No, dla mnie na religii katechetka mowila, że tylko Bóg daje życie i tylko On może je odebrać, dlatego nie ma raju dla samobójców.
W kwestii religii się nie wypowiem, bo jestem ateistką :) Ale ogólenie to : Jeżeli ktoś przez samobójstwo chce uciec od problemów to uważam go za zwykłego tchórza, który niechce walczyć tylko woli to olać.
Piszesz że ma cierpieć przez parenaście lat, ale jak by zaczął walczyć to by nie cierpiał. Więc moim zdaniem to poprostu tchórze
Dla mnie samobójca jest żałosnym tchórzem i nie zasługuje na żadne współczucie. Miałam 3 kolegów, którzy popełnili samobójstwo, wiadomo, że wszyscy płakali, ale bardziej niż smutek ogarniała mnie złość.
Jest wiele innych rozwiązań problemów, wystarczy zwrócić się do rodziny, przyjaciół, specjalisty. Człowiek nie żyje sam dla siebie, ma rodzinę, przyjaciół, ludzi, którzy go otaczają. Samobójstwo oznacza opuszczenie ich, ale także zepchnięcie swoich problemów na innych.
był nie podobny, tylko identyczny temat.
także ten koszuję
był nie podobny, tylko identyczny temat.
także ten koszuję