Mowa serca | 1whiteangel3
hej dziewczyny.. to znowu ja..
pamietacie moj temat "nudny chlopak" ?
coz, juz dlugo zastanawialam sie nad rozstaniem i nagle pojawil sie inny chlopak w moim zyciu.
zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia, on we mnie tez..
wszystko tak szybko sie potoczylo, ze juz po tygodniu znajomosci z nim zerwalam z moim chlopakiem!
najpierw chcialam przerwe w zwiazku, ale potem pomyslalam sobie, ze nie chce nikogo oszukiwac...
pierwsze dni bez niego byly calkiem normalne..
na pewno wiecie jak to jest byc swiezo zakochanym =)
jednak teraz od paru dni zastanawiam sie, czy dobrze zrobilam..
brakuje mi mojego bylego. ;/
wiem, ze powinnam sie wczesniej nad tym zastanowic, ale nie umialam go docenic. =(
mielismy codziennie ze soba kontakt, zawsze wiedzialam co sie u niego dzieje, a teraz ostatni raz widzialam go we wtorek (przyszedl do mnie, bo chcial mnie odzyskac) i powiedzialam mu, zebysmy przez miesiac nie mieli zadnego kontaktu, zebysmy sie uspokoili..
on powiedzial, ze bedzie na mnie czekal i ze nadal mnie kocha..
a ja nie wiem co mam robic..
boje sie, ze jak znow wrocimy do siebie, to bede zalowala..
boje sie, ze jak zostane z tym chlopakiem, to bede zalowala..
nie wiem kompletnie co mam robic. ;/
moze mysle o moim bylym tylko przez wspomnienia?
wiele rzeczy mi go przypomina.. chcialabym go znow przytulic..
a ten nowy chlopak tez jest calkiem fajny..
jestem strasznie zakrecona i sama nie wiem co czuje.
z jednej strony chce czegos nowego, z drugiej nie chce nic zmieniac.
jak mam sie przekonac na kim mi bardziej zalezy?
wiem, ze powinnam sluchac glosu swojego serca, jednak w tej chwili nie slysze nic..
mialyscie kiedys taka sytuacje??
jestem wdzieczna za Wasze odpowiedzi!!
Wiadomo, że zawsze jest inaczej po rozstaniu.
Czegoś brakuje, własnie przez te chwile spędzona razem, wraca się do tego.
Najlepiej przeczekaj jeszcze troche, zobaczysz czy nadal będzie Ci go brakowało czy jakoś tak się bardziej wkręcisz w znajomość z tym nowym.
Tylko lepiej nie czekaj za długo, bo w końcu zostaniesz z niczym ;>
Jak byliście długo ze sobą, to wiadomo, że teraz pozostaje myśl, że czy dobrze zrobiłas i wracają wspomnienia. Ale jak już zerwałaś, jak nie było "szału" z tamtym poprzednim no to chyba jednak ja bym nie wracała do niego.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Wg mnie, lepiej tak nie robić, bo nawet jak się wróci to wiadomo, że nie będzie tak samo już.
On raczej wie, że zostawiłaś go dla innego, więc... dziwnie by mi było być znowu z nim.
Teraz jest Ci dziwnie, sama nie wiesz co robić, ale się ułoży, może właśnie po tym miesiącu, jak macie nie kontaktować się ze sobą, to Ci minie to "nie wiem co i jak dalej".
Cherry Bomb, on wie, ze wmoim zyciu pojawil sie nowy chlopak, ale ma nadzieje, ze i tak do niego wroce.. jak o nim maysle, to strasznie mi go szkoda.
on wie, ze wmoim zyciu pojawil sie nowy chlopak, ale ma nadzieje, ze i tak do niego wroce..
a Ty jakbyś była na jego miejscu i no, wróćiłby do Ciebie jednak mimo, że wcześniej dla innej zerwał, myślisz, że byłoby tak samo FAJNIE?
Wg mnie to by nei wypaliło już.
Też keidyś miałam tak, że zerwałam z chłopakiem dla innego, ON też chciał wrócić. Na siłę, na litość mnei brał..
Ale nie możesz patrzeć na niego, w takich sprawach trzeba być egoistką i myśleć o sobie i swoim szczęściu, a nie , że Ci go szkoda, to do niego wrócisz.
Cherry Bomb, w sumie, to masz racje..
No ale przecież pisałaś, że nie że Tobie go szkoda tylko, że Ci żal tego co było i Ci tego brakuje ;>
No to jak w końcu jest skoro Cherry ma racje mówiąc że Ci go szkoda i na siłe chcesz wracać? ;O
Chyba ze ma racje mówiac, żeeee by nie wypaliło, ale ja tak nie uważam akurat, bo uczucia mogą wrócić jeszcze silniejsze, bardziej się siebie doceni i od razu inaczej.
Lovenda, ja sama jestem pokrecona.. brakuje mi niektorych cwhil, jednoczesnie szkoda mi mojego bylego.. co chwile mysle cos innego.. chyba po prostu przeczekam ta faze.
taak.
przeczekaj,daj sobie odpoczac bo to wszystko za szybko sie dzieje.
przemysl wszystko na spokojnie i dobrze sie zastanow.
tez tak mysle ze uczucia do bardzo kochanej osoby moga wrocic.
tylko to zalezy od was samych jak na nowo bd je pielegnowac.
i nie zastanawiaj sie czy bylo warto czy nie bo wtedy te pytania beda doazyly do konca.
a chyba nie chcesz powtarzac tego tak w kolko. ;)
przemysl to sobie. ;*
powodzenie ;*
Na Twoim miejscu, to po prostu pozostałabym w kontakcie z byłym, ale została w związku z tym nowym, ew, byłabym przez chwilę sama i zastanowiła się co dalej, bo jak ktoś tutaj fajnie zauważył, po tym jak wrócisz do byłego, może być gorzej.. No w sumie , nie dziwiłabym mu się, gdyby był podejrzliwy i w ogóle. Także ja myślę, że nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy.
No jakbyś kochała tego pierwszego to nawet przez myśl nie przeszłoby ci, żeby go zostawić, a skoro jednak to zrobiłaś to znaczy, że nie zależy ci już na nim.
Więc idz do przodu i nie oglądaj się za siebie, to chyba najlepsze wyjście z tej sytuacji.
No jakbyś kochała tego pierwszego to nawet przez myśl nie przeszłoby ci, żeby go zostawić, a skoro jednak to zrobiłaś to znaczy, że nie zależy ci już na nim.
A ja uważam z kolei, że w każdym, nawet najlepszym związku po jakimś czasie ludzie zaczynają się nudzić i szukają czegoś nowego. Nadchodzi taki moment kryzysowy, dopadają nas wątpliwości, ale czy to powód, żeby od razu wszystko przekreślać?
Moim zdaniem taki powrót do siebie, może Was tylko wzmocnić. Tym bardziej, że kochacie się i to nie mija od tak sobie.
A co jeśli za jakiś czas będziesz żałować, że nie dałaś mu drugiej szansy? I z każdym dniem będzie brakować Ci go coraz bardziej? Bo zobaczysz, że tak będzie. Być może minie ta fascynacja nowym i będziesz chciała odwrotu. I co wtedy? Zastanów się jeszcze. "Jutro może być za późno".
Mówią, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale kiedyś na tym forum przeczytałam, że ta rzeka może nie być już tą samą rzeką, może zmienić bieg.
Weź to po uwagę.
Trzymam kciuki i wierzę, że podejmiesz słuszną decyzję, taką której nie będziesz żałować. :*
[ Dodano: 2010-03-29, 12:21 ]