Mowa serca | 1whiteangel3
Z tą studniówką dalej ... Więc jest taki gość, nawet fajny, a ja jestem już w kropce, bo nie mam z kim iść a studniowka za 2 tygodnie... no i dzisiaj mi sie troche nudzilo ... mam jego gg, a wiem ze w jego klasie jest taka marta no i jak on był niedostepny to wyslalam mu nagg takie coś : (nie wiem po co w ogole ale ok ;/)
"siemka
tu marta d
jest sprawa: moze chcialbys pojsc z kims na studniowke? bo kumpele nie maja z kim isc i wiesz szukamy .."
On teraz wszedł i odp.:
"Jaka marta ;D ??"
Zawsze coś namocze kurdeee.... i co teraz zrobic??
Napisz jaka, no.
Jak już zaczęłaś to skończ.
Jak się sam skapnie to będzie przypał.
Co cię krępujesz. Nie pójdziesz z tym, to pójdziesz z tamtym.
Oj.. ale to nie ja jestem ta marta ;p
Powiem Ci coś szczerze, jesteś starsza ode mnie i to całkiem sporo, a zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko. Na siłę chcesz znaleźć tego partnera? Zastanów się, jeżeli już szukasz to pisz a nie się czaisz, nie zastanawiaj się czy tak czy inaczej. Pisz, gadaj z jak największą ilością facetów, nie naciskaj na nic, potem wszystko wyjdzie. Nie myśl tylko o tej studniówce, bo to chamskie. Można powiedzieć że chcesz poznać chłopaka tylko żeby zatańczyć z nim parę razy i olać.
Meggie, swoim postem wyraziłaś kwintesencję tego, co pomyślałem (już w zasadzie przy pierwszym temacie).
I jedna jeszcze rzecz, która wydaje mi się co najmniej nienaturalna:
'cześć, nie znamy się, ale mam za 2 tygodnie studniówkę, nie poszedłbyś ze mną?'
Ta desperacja mnie przeraża, jest gorsza niż w moim przypadku...
Z ciekawości zadam jeszcze pytanie, jaki był Twój plan, kiedy już się przedstawisz jako kto inny? Kompletnie nie rozumiem tego, bo tak czy siak chyba musiałabyś w pewnym momencie przynać się, że Ty to Ty, bądź też iść na operację plastyczną upodabniającą Cię do 'marty'.
Nie pójdziesz z tym, to pójdziesz z tamtym. to nie takie prost jak to sie moze wydawać. xd
Moim zdaniem nie powinnaś tego tego tak rozgrywać.
Trzeba było prawdę napisać, kim jesteś i jaka jest sprawa.
Z resztą takie załatwianie kogoś na studniówkę, bo nie ma się z kimś iść, a samej wstyd to jakiś żart.
Niepotrzebnie napisałaś że marta jakaś.
Lepiej było od razu przyznać się i powiedzieć prawdę.
I lepiej to teraz odkręć i powiedz że to TY.
ojjj wiem, nienormalna jestem ;p
I co teraz mam mu napisac? 'Sorry jednak nie jestem marta' ... kretyństwo przeciez ;/
[ Dodano: 2010-01-08, 13:22 ]
może spróbuj tak
"Jestem tą Martą, możesz mnie nie kojarzyć bo znamy się z widzenia, no ale ap ropo studniówki to masz z kim iść?" jeśli odpowie nie to wtedy "Bo jest moja koleżanka *wstawiasz swoje imię* które nie ma z kim iść" no i tam rozmowa się potoczy. tylko że takie kombinowanie to pamiętam z podstawówki, a ty masz 18 lat ;d
no ale jakoś radzić sobie trzeba.
może spróbuj tak
"Jestem tą Martą, możesz mnie nie kojarzyć bo znamy się z widzenia, no ale ap ropo studniówki to masz z kim iść?" jeśli odpowie nie to wtedy "Bo jest moja koleżanka *wstawiasz swoje imię* które nie ma z kim iść" no i tam rozmowa się potoczy.
Obstawiałem to jako ewentualną opcję, którą zrobi i ma 50% szans, że się to uda, a raczej nie wyda. Bo będzie bardzo ciekawie jeżeli 'gość' (jak go nazwałaś) porozmawia z osobą za którą się podawałaś. Co wtedy?
A co do kretyństwa masz rację, tylko dlaczego o tym nie pomyślałaś wcześniej?
To jakbym wszedł na tory pod nadjeżdżający pociąg i dziwił się, że mnie przejechał...
Jak zaczęłaś to skończ ;p
Powiedz mu jaka Marta ;D
Byłam wtedy w takim "nieswoim" stanie to głupoty robiłam.. ;/ a teraz jak już zaczęłam to może rzeczywiście cos by z tego było ? tylko jak to dalej pociągnąć? :(
Możesz: albo rozmawiać z nim dalej jako osoba za ktorą się podałaś i polecić siebie na studniówkę, albo zacząć rozmowę z innego numeru / grona / naszej klasy jako TY, a romozwy fikcyjnej już nie kontynuować.
Zareklamuj siebie pisząc jako Marta.
Albo odkręć to i powiedz, ze to ty, chociaż raczej bym tego nie radziła, bo wyjdziesz na idiotkę.
Albo odkręć to i powiedz, ze to ty, chociaż raczej bym tego nie radziła, bo wyjdziesz na idiotkę.
nie radzę. wyjdziesz na kretynkę i na pewno już z Tobą nie pójdzie.
A jakby napisać tak:
bo On pytał jaka marta, to ja odp że :
1. kiedyś znalismy sie lepiej ale ty i tak pewnie mnie juz nie pamietasz
2. znamy sie z widzenia
3. podać się jako ja i napisać:" O widze że znów ktos wysłal z mojego gg wiadomosc o studniowce, ale nie przejmuj sie to już chyba setna ;D "
4. założyc nowy nr i napisac: " hej, marta mówila ze masz ochote na studniowke ... "
i jak ?? ;//
Znowu to próbujesz zakręcić, tak, że zaraz nie będziesz wiedziała jak się nazywasz...
W sumie to nie skojarzyłem faktu, że napisałaś mu o studniówce.. teraz jak napiszesz jako Ty to na pewno się domyśli, że to ma coś wspólnego z wiadomością od 'marty'..
Najlepiej wydaje mi się, że by było, gdybyś napisała teraz jako Ty, że przepraszasz za koleżankę, ale chciała Ci pomóc, potem niech on coś odpowie i Ty możesz jakąś gadkę pociągnąć dalej i zapytać, czy może byłby chętny żeby iść..
Kuuurcze... ;( no nie wiem w kocu co napisać... ;(
On z tą martą do klasy chodzi to na pewno jej zapyta...
Prosze pomózcie mi
Coś nowego się wydarzyło w Twojej historii?
Opcje masz podane wyżej, ale jest jeszcze jedna, chyba najrozsądniejsza, olać to i wybrać się z jakimś znajomym..
Tak, napisałam wczoraj coś typu :
"Jeśli zgodzisz się to Ci powiem jaka marta
a jak nie chcesz isć to sie nie przyznam bo mi głupio"
Bo tak mi kumpele doradziły ;D
Ja mam studniówke 30.01 ale on nie wie o tym i napisal tak:
"nie bardz bo idę 23 stycznia na studniowke
ale mozesz powiedziec jaka marta :D:D;p"
Hmm i teraz mysle co odp mu ;d
Jeśli zgodzisz się to Ci powiem jaka marta
Gorzej niż w przedszkolu...
Ja bym na Twoim miejscu już nic nie odpowiadał, chyba że chcesz się wkopać.
Ty masz 18 lat?
a zachowujesz się jak dziewczyna, z podstawówki ;pp
nie odpisuj mu nic, bo jak odpiszesz to się ośmieszysz.
Fru., dokładnie.
Popieram, nie ma sensu się ośmieszać, daj sobie spokój, dziewczynoo.
Idż z kumplem jakimś, z kimś z rodziny, nie wiem, ale nic na siłę.