ďťż

Mowa serca | 1whiteangel3

a wiec tak. w skrocie: chcialabym byc z moim bylym !
Juz kiedys z nim chodzilam ale jeszcze jako gowniara. w 1 gimnazjum. wiec odwalalam mu i takie tam...teraz w sierpniu on znow chcial do mnie wrocic...nawet sie z nim calowalam...ale spanikowalam i znow go olalam:( teraz strasznie tego zaluje. bo juz od ok 2 miesiecy jestem strasznie zdolowana. Chcialam do neigo wrocic ale on juz nie chcial. Powiedzial ze on ma dziewczyne i jej nie zostawi(jak to zawsze robil dla mnie) ale gdy zapytalam go czy chce wrocic to nie odpowiedzial NIE . zawsze mi mowil albo pisal ze nie teraz . ze na pewno ale kiedys i takie tam :! albo ze on dzisiaj z ta dziewczyna jest a jutro juz moze nie byc. nie rozumiem tego. zamiast powiedziec wyraznie NIE to sie odwlekal od odpowiedzi sensownej. he. Ogolem to smieszy mnie to ze z nia chodzi od kiedy on sie przeprowadzil do mojej miejscowosci to ona za nim latala nawet jak ze mna byl. a teraz on mowi ze on[/size]a go szanuje i wogole. nie dziwie sie bo ona jest taka ze sie podlizuje. chlopaka raczej tak nigdy nie miala a tu wiecie trafil jej sie ten wymarzony to bedzie go szanowac. ja go nie szanowalam za bardzo dlatego ze on za mna byl strasznie wiem ze to dobrze. ale on byl az za bardzo. Ostatnio jak z nim pisalam sms. To napisal ze jest mu zle z tym ze ja przez niego cierpie. Ze on kocha swoja dziewczyne ale nie tak bardzo jak mnie kiedys...i co ja mam przez to rozumiec?? Dlaczego on sie boi zaryzykowac...:( ja wiem ze miec obawy ze go znow tak zleje. sam mi to napisal ze on chcial sprobowac ale sie bal ze go znow "wydmucham" i bedzie cierpial...i takie tam. Gdy zapytalam go czy wogole go do mnie nie ciagnie odpowiedzial ze szczeze go bardzo ciagnie ale sie boi :|. Pomozcie mi !! Co ja mam zrobic zeby on ja zostawil ? ja chce jego szczescia! ale mysle troche bardziej egoistycznie i chce by byl szczesliwy ze mna. Jato wiem ze to juz na serio bedzie ! Bo zawsze ciaglo mnie do niego jakies 2 dni gora. a teraz...ciagle o nim mysle juzponad 2 miesiace :( ... Tyle ile ja do niego sms napisalam i tyle ile komnbinowalam zeby sie z nim spotkac to poeeezjaaa. :| Jak go do siebie przekonac?? Prosze w miare sensowna odpowiedz...i jesli mogloby sie obejsc to bez odpowiedzi typu "jestes glupia...nie docenialas to teraz masz" "sama tegochcialas a teraz cierpisz.dobrze ci tak" i takie tam...ja wiem ze postepywalam jak skonczona kretynka i nikt nie musi mi tego uswiadamiac. Zmienilam sie to wiem na pewno !! A nie chce nikogo innego . chce tylko jego !! wiem ze teraz by sie udalo...wierze w to!PS. Liczylabym rowniez na odpowiedzi chlopakow. jak i dziewczyn oczywiscie. :)

[ Dodano: 2009-12-01, 14:23 ]


Nie panikuj.
Weź się w garść i pogadaj z nim jescze raz, bez wyrzutów bez niczego, szczerze powiedz co czujesz i że głupia byłaś że tak kiedyś postąpiłaś, że teraz to rozumiesz i, że nie chcesz o nim zapomnieć, że chcesz walczyć o to co było między wami.
I , że go kochasz.
Pokaż mu, że można Ci zaufać.
Nie oczekuj cudów po 1 rozmowie i 1 sportkaniu, alee staraj się a będzie dobrze ;p
Pogadaj z nim jeszcze raz, przeproś za to, że tak kiedyś postępowałaś, że byłaś dzieckiem.. i nie wiedziałaś ile masz. powiedz, że go kochasz i żeby dał Wam szanse jeśli jeszcze coś do Ciebie czuje. Troszkę to nie fair.. że tak na siłę chcesz z nim znów być... tzn bo byłaś z nim.. potem sama już nie chciałaś, a teraz jak ułożył sobie na nowo, ma dziewczyne i ją kocha.. Ty chcesz wrócić.. No ale kochasz, rozumiem cie.. mam troszkę podobną sytuacje...
Pogadajcie i może spróbujcie. Bo skoro nie kocha jej tak jak kiedyś Ciebie...
Powodzenia :) Trzymam kciuki!
No więc.
Z jednej strony prawda jest taka


Najlepiej będzie jak wyciągniesz go przy jakiejś okazji i zapytasz czy coś do Ciebie czuje, powiedz że chcesz żeby był z Tobą szczery, czy masz sobie robić jeszcze jakieś nadzieje, czy zostałaś mu zupełnie obojętna. To bardzo ważne, jak nie najważniejsze. Z facetami trzeba szczerze i prosto z mostu, wg mnie takie podchody nie mają sensu, bo po co masz sobie przedłużać cierpienie? Zapytaj odrazu, będziesz wiedziała na czym stoisz i czy jest sens się wysilać a nie lepiej poszukać sobie kogoś innego, równie wartościowego.
A ja sobie nie daruję, bo nie zachowujesz się w ogóle dojrzale. Wyobraź sobie przez chwilę, że masz chłopaka, z którym jest Ci dobrze i którego kochasz i nagle pojawia się jego rozhisteryzowana była, która za wszelką cenę chce go zmusić do powrotu do siebie. Pomyśl sobie, jak byś się czuła w takiej sytuacji, co myślałabyś o tej lasce, a później o chłopaku, który by np. Cię właśnie rzucił ulegając naciskowi.

Dlatego... dziewczyno, odpuść sobie. Jak nie są sobie pisani, to on prędzej czy później ją rzuci, a wtedy będziesz mogła się wokół niego zakręcić. Nie rozbija się cudzych związków. Pamiętaj o tym, bo nie życzę Ci, żebyś kiedyś płakała, jak ktoś Cię w taki głupi sposób zostawi.
Miałaś go,straciłaś.
Teraz on ma inną.
Jest z nią szczęśliwy.
Chcesz zniszczyć ten związek?
Sama napisałaś:
"Nie doceniałam..."
Trudno.Przepadło.
Ja dałabym sobie spokój na Twoim miejscu.
Phi.
Księżniczka się obudziła, chce nową zabawke i musi dostać, bo tupnie.
Weź się ogarnij, dziewczyno.
Dochodzenie po trupach do celu często na dobre nie wychodzi.
Jak Ty sie w ogóle zachowujesz...chcesz psuć na siłe czyjeś związki, bo Ci się odmieniło? Miałaś okazje, nie pomyślałaś to teraz cierp.
Może na przyszłość bardziej będziesz sie zastanawiać zanim zrobisz coś czego będziesz żałować.
Taka zazdrość Cie potworna zżera, że aż jak to się czyta to się śmiać chce.
Zachowujesz się jak w przedszkolu.

A ja sobie nie daruję, bo nie zachowujesz się w ogóle dojrzale. Wyobraź sobie przez chwilę, że masz chłopaka, z którym jest Ci dobrze i którego kochasz i nagle pojawia się jego rozhisteryzowana była, która za wszelką cenę chce go zmusić do powrotu do siebie. Pomyśl sobie, jak byś się czuła w takiej sytuacji, co myślałabyś o tej lasce, a później o chłopaku, który by np. Cię właśnie rzucił ulegając naciskowi.

popieram.
żałosna dziecinada.
miałaś swoją szansę - nie wykorzystałaś jej.
no to teraz cierp.
hm, sytuacja niemalże identyczna jak moja .. tzn. w tej chwili już nie aktualna .
na wakacjach 'o8 byłam z takim jednym, no i niby wszystko szło dobrze, ale w końcu wyszło tak, że się rozstaliśmy . nie wiem, może przerażało mnie to, w jak szybkim tempie dzieje się to wszystko pomiędzy nami, ale mniejsza z tym . cały następny rok cierpiałam : znalazł sobie dziewczynę .. rzygałam wręcz jego i jej opisami na gadu . długo ze sobą nie rozmawialiśmy, ale po pewnym czasie znowu zaczęliśmy. parę miesięcy potem on z nią zerwał, a my wróciliśmy do siebie . i wiesz, cholernie tego żałuję . też były teksty typu " nie kochałem jej tak bardzo jak Ciebie " , " myślałem o Tobie cały ten czas " , " nic już do niej nie czuje, kocham tylko ciebie " i co ? no i za przeproszeniem gó*no prawda ; ) . miesiąc pochodziliśmy i on wrócił do niej, a ja przez tą całą sytuację tylko wrogów sobie porobiłam, no bo przecież to ja rzekomo odbiłam chłopaka.. nie wiem jak będzie w Twoim przypadku, ale ja nauczyłam się, że do pewnych rzeczy po prostu nie powinno się wracać, dla własnego dobra . także przemyśl sobie to wszystko i szczerze z nim porozmawiaj . powodzenia ; ) .
Na Twoim miejscu dałabym sobie spokój. Miałaś swoja szansę, ale jej nie wykorzystałaś. Trudno.
Mogłaś wtedy pomyślec. Byłoby zupełnie inaczej.
On teraz ma dziewczynę, nie rozwalaj ich związku. Postaw się na miejscu tej dziewczyny. Jak ona się poczuje?
Albo jakbyś ty była na jej miejscu. Sama zobacz.
Weź się ten no.. w garść. Życie nie kończy się na Nim, rozumiem, że czujesz coś do niego, ale skoro ma laskę, to nie tykaj. Może kiedyś sam będzie chciał do ciebie wrócić, i wtedy nie zachowasz się, jak to powiedziałaś "gówniara."
Masz rację z tym, ze go nie doceniłaś.
Nie psuj mu tego związku, bo jakbyś się czuła na miejscu tej dziewczyny.
Kiedyś chciałam też tak zrobić, na siłę i wiesz co?
Dałam sobie spokój, nie psułam im nic i po jakimś czasie ją zostawił sam.
Dlatego nie rób nic i cierpliwie czekaj.
Moim zdaniem powinnaś się z nim spotkać i pogadać....Przeprosić go za swoje postępowanie kiedyś i powiedzieć że już się zmieniłaś......I przede wszystkim że bardzo tęsknisz i go kochasz!!!!
wiesz.. moim zdaniem to nie powinnaś wpieprzać się w ich związek. to prawda, myślisz dość egoistycznie. daj mu sobie ułożyć życie, nie mąć mu w głowie. a co jeśli dziś za nim latasz a jak z nim będziesz to Ci się znudzi ? już raz tak miałaś i nie wykluczone że to może się powtórzyć. przemyśl to dobrze. czy warto. jeśli naprawdę byś go kochała to pragnęłabyś jego szczęścia. mimo wszystko. niekoniecznie z Tobą.
daj mu trochę czasu. utrzymuj kontakt, ale nie nalegaj żeby wybrał którąś z was i nie bierz go na litość.

a najlepiej zainteresuj się kimś innym skoro ten jest już zajęty.

nie buduj swojego szczęścia kosztem innych. bo na to nie zasłużyli.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl