Mowa serca | 1whiteangel3
No więc nie wiem od czego zacząć.. To pewnie od początku:
Byłam chora i 2 tygodnie + 2 dni nie wychodziłam z domu, aż do dzisiaj. Dziś poszłam na 17:00 na Oazę z moją przyjaciółką A. No i siedziałyśmy cały czas razem i wogóle. Ale gdy Oaza się skończyła, przed kościołem dołączyła do nas S, koleżanka z klasy. Poszłyśmy razem do sklepu. No i one cały czas szły pod rękę i jakoś tak dziwnie się zachowywały. Jak już wyszłyśmy ze sklepu i chciałyśmy iść na przystanek, to one cały czas też szły pod rękę i S. mówiła coś A. tak, żebym ja tego nie słyszała. Nie wiedziałam o co chodziło, ale przykro mi się trochę zrobiło. Cały czas wspominała: "A. pamiętasz wczoraj?" i takie tam.. A potem przyszli do nas chłopaki,a na motorze jechało jakichś dwóch chłopaków innych, to S. mówi do A. "O, to ten chłopak, co wczoraj jeździł na rowerze, pamiętasz?" Wogóle to wywnioskowałam, że A. bywała u S., gdy ja byłam chora, a mnie nawet nie odwiedziła! Tylko przyniosła mi zeszyty, kiedy ją poprosiłam. Ale tak normalnie nie przyszła, a chyba przyjaciółka powinna wspierać drugą w chorobie i wogóle. A, zapomniałabym. Z Oazy jest taki wyjazd na 2 tygodnie na wakacjach. I ja prawdopodobnie nie pojadę, a A. i S. tak! Jakoś nie mogę tego strawić. Nie żebym nie pozwalała jej spotykać się z S. jako koleżanką. Po prostu czuję się opuszczona i jakbym nie była już ważna dla A. Naprawdę było mi przykro, miałam żal do S. I jest jeszcze jedna sprawa. Przedwczoraj A. miała iść na rower. Pisałam z nią na GG, więc się dowiedziałam. Zapytałam jej, czy będzie jeździć z I. (koleżanką z klasy), ale ona odpowiedziała, że nie, bo I. nie ma rowera. Więc spytałam z kim, a ona odpowiedziała "A nie wiem, z chłopakami". No a ja wtedy widziałam A., kiedy jeździła na rowerach z S. Było mi przykro, że mnie okłamała. Aha, i nie było możliwe, że S. po prostu wyciągnęła rower np., gdy zobaczyła, że A. jeździ, lub wcześniej sobie jeździła. Musiały być umówione, bo S. mieszka dość daleko od nas, nie w naszym mieście, tylko dalej, za nim. Później napisałam jej na GG coś w tym stylu: "Wow, nie wiedziałam, że S. zmieniła płeć! Jak to możliwe?!" Oczywiście chodziło mi o to, że napisała, że będzie jeździć z chłopakami. Ale ona nie pokapowała.. Normalnie wierciła mi dziurę w brzuchu, żebym powiedziała jej, o co mi chodziło. Ale ja stwierdziłam, że powinna się sama domyśleć. Pytam Was:
Czy to możliwe, że A. przez moją chorobę zaprzyjaźniła się z S.?
Dlaczego okłamała mnie, co do tych rowerów?
Czy, gdy ona razem z S. pojedzie na dwutygodniowy wyjazd na wakacjach, może się między nami popsuć, a między A. i S. zaistnieć przyjaźń?
Napiszcie mi, co o tym wszystkim myślicie.
tez zawsze dostrzegam takie rzeczy po długim czasie siedzenia w domu, jestem o wszystkich i wszystko zazdrosna, potem to mija i zaczynam walkę i życie od nowa :))
w końcu.."tomorrow it's a new day!!"
Czy to możliwe, że A. przez moją chorobę zaprzyjaźniła się z S.?
wiesz, nie bylo Cie w szkole i sie zaprzyjaznily jakos..
Dlaczego okłamała mnie, co do tych rowerów?
nie mam pojecia, ale nie postapila zbyt dobrze. ;/
Głupio tak
Może coś się stało że się zaprzyjaźniły.
Spróbuj pogadać z A.
Nie wiem.
Chyba ta Twoja A. nie zaprzyjaźniła sie z S.
Tak mi się zdaje.
Chyba wszystko się ułoży między Wami, A. jeszcze doceni, że ma Ciebie,
bo S. może nie okazać się prawdziwą przyjaciółką.
Na razie poczekaj. Obserwuj zachowanie dziewczyn
i jak tak dalej bedzie to pogadaj z A. szczerze.
Moim zdaniem powinnaś z nią o tym pogadać. Powiedzieć jej jak się teraz czujesz..
Skoro to twoja przyjaciółka powinnyście mówić sobie o takich rzeczach... Bo to bardzo ważne.
Czy to możliwe, że A. przez moją chorobę zaprzyjaźniła się z S.?
Ja wiem czy od razu 'zaprzyjaźniła'. hm, mają tam jakieś swoje sprawy.. Widać, że się do siebie zbliżyły.. Dla mnie przyjaźń to wielkie słowo ' na dobre i na złe' więc sama niewiem co mam o tym mysleć.
Dlaczego okłamała mnie, co do tych rowerów?
Trzeba przyznać, że postapiła nie fair ! Nie powinna Cie okłamywać. Coś jest nie tak :/
Czy, gdy ona razem z S. pojedzie na dwutygodniowy wyjazd na wakacjach, może się między nami popsuć, a między A. i S. zaistnieć przyjaźń?
wszytko jest niestety mozliwe..
Wiesz pogadaj z nią o tym. Powiedz jej jak sie teraz czujesz.. .. Szczerość jest najważniejsza...
Może poprostu S. chwilowo jej zaimponowała jak Ciebie nie było..
Może trzeba ją oswiecić ? Przypomnieć, że to Ty jesteś jej przyjaciółką i jej potrzebujesz..
pozdrawiam:*.
Czy to możliwe, że A. przez moją chorobę zaprzyjaźniła się z S.?
Możliwe, ale skoro zbliżyły się do siebie w bardzo krótkim okresie, to raczej nie potrwa to zbyt długo. Może A. zrozumie że traci przyjaciółkę - Ciebie.
Wiesz co, Karolka.. To nie jest takie łatwe tak po prostu dać sobie spokój z przyjaźnią. Gdy jakaś osoba jest dla Ciebie ważna i Ci na niej zależy, nie można "dać sobie z nią spokój". Ale dziękuję wszystkim dziewczynom, które mi pomgły. ;* Jesteście kochane!
heh ^^ Ja mam inicjały A.S. :P
zazwyczaj tak jest że jak kogos niema dłużej w szkole to jest odpychany na bok ... ;/ nie wiadomo czemu... a co do koleżanki to postąpiła nie fair że cie okłmała
Oj...współczuję Ci bardzo. Na pewno było Ci przykro. Twoja przyjaciółka na pewno nie powinna Cię okłamywać. Spróbuj z nią o tym porozmawiać. I powiedz jej, że zauważyłaś, że traktuje Cię inaczej po Twoim powrocie do szkoły, że boli Cię to, że tyle czasu spędza teraz z S. a Ciebie często ignoruje. Jeśli tego wszystkiego nie zrozumie, to ja dałabym sobie przynajmniej na jakiś czas z nią spokój i czekała co sie będzie dalej działo, bo może A. zrozumie swój błąd i to, że źle zrobiła i Cię przeprosi czy coś. Trzymaj się:*
Ja wiele razy miałam tak ze swoją przyjaciółką. Co chwilę kolegowała się z kim innym, tylko nie ze mną. Ale za każdym razem wracała do mnie. Aż w końcu kiedy jej wygarnęłam co o tym myślę odsunęła sie ode mnie na dobre. Teraz już tylko czasem rozmawiamy. I to tylko jak naprawdę trzeba. Jeśli Twoja przyjaciółka jest taka jak moja nie warto się nią przejmować. Jeśli raz Cię opuści to bedzie robiła to dalej. Ale pod żadnym pozorem nie popełniaj mojego błędu i nie pozwalaj jej wracać!
Ja bym ją olała. Z tymi rowerami zo się zwyczajnie hamsko zachowała. Ale najpierw z nią pogadaj szczerze. Jak nie poskutkuje to po prostu ospocznijcie od siebie. Może potem będziecie jeszcze się przyjaźnić.
Ja bym znalazła sobie kogoś nowego i pokazała A. że umiesz bez niej żyć.
Możesz też porozmawiać szczerze z A.
Bardzo prawdopodone, że się zaprzyjaźniły w czasie Twojej choroby.
Okłamała Cię może dlatego, żebyś nie miała podejrzeń, że umówiła się z S. i żebyś nie była zła.
Wydaje mi się, że jak pojadą na tą dwutygodniową wycieczkę to zżyją się z sobą jeszcze bardziej.