Mowa serca | 1whiteangel3

witam,
mieszkam w akademiku, w pokoju 1-osobowym ale kuchnie, lazienke i toalete mam wspolna z jedna osoba- chlopakiem. Czuje ze z dnia na dzien, coraz bardziej jestem w nim zakochana, dochodzi do tego, ze nawet kiedy go nie ma bo wyjdzie, wacham np jego recznik, albo czuje w pomieszczeniach jego zapach i poprosru ,,sie rozplywam”. Bardzo bym chciala zebysmy byli para, ale nie wiem, co moge zrbic, zeby on sie we mnie zakochal. Wiem, ze mnie lubi, bo dowiedzialam sie od kolezanki ze mowil koledze, ze mieszka z bardzo miła dziewczyna. Bardzo dba o czystosc w pomieszczeniach wspolnych i ciagle pyta, zy dobrze posprzatal a jak nie to zrobi to jeszcze raz. Mowi,ze moge sobie brac od niego jak mam na cos ochote (z lodowki), Pilismy dwa razy kawe u nas w kuchni i rozmawiaismy, on sam ja zaproponowal, jak mial urodziny, dalam mu szampana i on powiedzial ze razem go wypijemy. Jak jest w pokoju, to ma uchylone drzwi, wnioskuje ze szuka jakiegos kontaktu, nie chce sie zamykac. Ze znakow, to widze tylko ze prezy klatke piersiowa i sie prostuje jak ze mna rozmawia. Jak ze mna rozmawia, to mi sie bacznie przyglada, sam cos ciagle zagaduje. Wnioskuje, ze on jest niesmialy, bo kiedys byla taka sytuacja z szampanem, co dostal ode mnie na urodziny i mielismy go wypic razem i umowilismy na srode, a ja jak z nim rozmawiam to glupieje i nie pamietalam czy umowilismy sie na srode czy czwartek i w srode jak byla godzina 20 to wyszlam do kolezanki i pozno wrocilam, W czwartek wyszedl on gdzzies. A na weekend pojechalismy do domu, wiec napisalam mu wiadomosc na naszej kasie, zeby wyjasnic jak to wkoncu bylo i on powiedzial ze to bylo w srode, ale nic sie nie stalo i w niedziele jak wrocimy to on do mnie przyjdzie to sie napijemy. Z tego wnioskuje ze jest niesmialy, bo napisal ze przyjdzie do mnie, a wczesniej jak sie umawialismy to nie bylo uzgodnione ze on przyjdzie do mnie a ja do niego.
Jak mialam chory zoladek, to on polecial do apteki zeby mi cos kupic
Pewnego razu mialam dola i siedzialam sobie na oknie z piwem w dloni w naszej wspolnej kuchni. On przyszedl do mnie i zapytal czy wszystko w porzadku i czy chce o tym pogadac...A ja wystrzelilam do niego z pytaniem, ,,czy wy faceci myslicie naprawde ciagle i wylacznie tylko o seksie?" a on, ze nie ciagle i dlaczego pytam, co sie stalo, i tak jakby sie troche zmartwil, ze moze mi ktos cos zrobil. No to ja mu powiedzialam sytuacje z moim....hmmm...nawet nie wiem czy to mozna okreslic ex bo spotkalismy sie 3 razy i przed nastepnym spotkaniem on sie mnie zapytal czy moze przyjsc do mnie to porobimy cos w lozku......zreszta o tym mi sie nawet nie chce pisac, bo nie warto.....no i opowiedzialam ta cala sytuacje mojemu wspollokatorowi no i on powiedzial ze bardzo dobrze zrobilam ze z nim zakonczylam, zebym go nie wpuszczala do domu i nie pisala z nim i ze jak on mogl z takim tekstem po 3 spotkaniach do mnie wyleciec i ze znajde sobie kogos, ze on tez nie ma dziewczyny, i ze jest pelno fajnych facetow na swiecie.....
Chcialabym wiedziec, czy on mnie traktuje tak milo, bo jest taki mily i kazda dziewczyne tak traktuje czy jest niesmialy a chcialby cos wiecej.
Ja bym chciala z nim byc, co moge zrobic, zeby z nim byc......nie wiem jak zauwazyc granice miedzy tym ze mnie lubi jako kolezanke lub ze jest mna poprostu zainteresowany no i co moge zrobic, zeby go zdobyc, mieszkajac z nim, mysle ze jest mi latwiej bo ciagle go widze, jest pierwsza osoba ktora widze rano i ostatnia ktora widze przed pojsciem spac


hej Aga.
słuchaj, wg mnie fakt, ze mieszkasz z facetem który Ci się podoba zdecydowanie ułatwia sprawę. my¶lę, że na pewno jest Tob± zainteresowany, z tego co piszesz wynika że szuka z Tob± kontaktu.. ile macie lat? bo to jest dosyć ważne...
i napisz też jak się w końcu ułożyła ta sprawa z szampanem?...
ja mam 20 lat, on ma 22 lata
no z szampanem bylo tak, ze zapytalam sie go na necie jak to wkoncu bylo, kiedy powinnismy go wypic no i odpisal, ze w srode, ale nic sie nie stalo i w niedziele jak wrocimy po weekendzie to on do mnie przyjdzie i wypijemy. No i przyszedl, wypilismy, pogadalismy, w sumie nic nadzwyczajnego nie bylo takiego, jak sobie wyobrazalam ze zaczniemy sie np calowac, czy cos w tym stylu ;)

[ Dodano: 2010-05-25, 20:19 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centurion.xlx.pl