Mowa serca | 1whiteangel3
Hej. Mam taki problem. Może to zaburzenia psychiczne nie wiem. Poznałam M w Nowy Rok. Poznaliśmy się na fotce.pl. Niby wszystko przypadkiem.. Ja mu dałam punkty za wygląd i on mi. Wtedy strasznie mi się spodobał on. Tylko, że on dał mi 1. A później pisał i tłumaczył i przepraszał, że to było przez pomyłkę i że dla niego jestem śliczna. Ja na początku szczęśliwa na hu- ra. Ale później zaczął mi dawać chłopak z budy sygnały ( bynajmniej mi się tak wydawało). Napisałam M., że na nic więc nie może liczyć. Bo wydawało mi się, że kocham tamtego z budy.. No i próbowałam do niego. Ale nic nie wyszło i nie wiem czy z nim wyjdzie. W między czasie dowiedziałam się że niby ten M się we mnie bujnął. Teraz na dniach doszłam znowu do wniosku że między mną a kolesiem z budy nici. On ma innych charakter. I okazało się, że to typ podrywacza i do każdej laski. Więc nie dziwi mnie już to jego wcześniejsze zachowanie. Teraz przypomniało mi się o M. Zaczęło mi świtać po głowie , że może z nim spróbować. W sumie traktowałam go nie zbyt miło. Często się na nim wyżywałam.. I teraz pomyślałam, że warto by go przeprosić. Tylko nie wiem czy pchać się w to dalej w coś więcej? Co wy na to wszystko? A i jako co traktujecie to z tą fotką spotkanie na niej z tą 1? Czy to przypadek czy przeznaczenie może? Jeszcze ważna rzecz. Ja np. jak nie osiągam czegoś to chcę to mieć a jak już osiągne to niechce.. I tu jest problem tak to chciałam z nim pogadać i może coś więcej ( dotyczy to dzisiejszego dnia) a jak umówiliśmy się na rozmowe to jakoś mi się odechciewa pisania z nim czy czegoś więcej. Na czym to polega bo nie czaje sama siebie? Mam tak często np. dznień czegoś chcę a wieczorem już niechcę (zamienai się rolami to też) a na następny dzień znów chcę. Jedno co byłam pewna, że z tym z budy chciałam czegoś więcej i nie miałam takiego chwiania się, że raz tak a raz nie. Sama już nie wiem , więc proszę o pomoc.
Strasznie niezdecydowana jesteś Co za różnica czy dał Ci na tej fotce 1 czy 20 czy ile tam. Pomyłka każdemu może się zdarzyć Najpierw zdecyduj się na którym z chłopaców by Ci ewentualnie zależało,ale tak na 100%. A nie,że dasz nadzieję, a później bye. Jeżeli nie jesteś zdecydowana żadnego to odpuść sobie
Zmiany nastroju, to normalne w tym wieku ^^
A poza tym to tak. Znam tą całą sprawę bardzo dobrze i uważam, że definitywnie powinnaś dać sobie spokój z Erykiem. To typowy podrywacz, naprawdę nie warto.
Co do M., to właśnie powinnaś spróbować. Raz się żyje. Teraz, gdy już wiesz wszystko o tym ze szkoły, że nie jest wart zachodu, to możesz dać temu drugiemu szansę. Chcąc nie chcąc, chłopak się starał, tyle, że Ty go wypłoszyłaś. Musisz go koniecznie przeprosić za tą swoją niedostępność. Może po raz drugi się przekona. Trzymam kciuki ;*
Musisz go koniecznie przeprosić za tą swoją niedostępność. Może po raz drugi się przekona.
Nigdy nie przepraszaj faceta Bo on to może później wykorzystać jak coś nie wyjdzie między wami Po prostu z nim pogadaj i zobacz czy jest zainteresowany dalszą znajomością
Przeproś tego z fotki. Jeżeli mieszkacie w miarę blisko siebie to czemu nie? ;) Spróbuj się do niego zbliżyć i już nigdy nie rób tak jak wtedy.
Musisz się w końcu zdecydować.
Tego ze szkoły zostaw bo nie jest wart.
Przeprosiłam go już co mi szkodzi. Wczoraj cały wieczór o tym myślałam. I znowu szukałam jak może przypadkiem do tego ze szkoły. Mówie wam wymyślałam takei rzeczy. No i kurcze trudno mi go odpuścić sobie. Ale wszyscy mi mówią, że z nim nei warto. Chociaż może wart spróbować? Teraz bardziej przekonuje się do tego z fotki. Bo wiadomo fajnei mieć chłopaka. Ale chyba dam sobie spokój teraz wszystko się tak zwaliło mi na głowe. Wszystko się wali. Pewnie w innych okolicznościach może bym się zangażowała w tego z fotki., Ale po ostatnich związkach nie mam zmaiaru się bardziej angażować w rzaden związek.!!!!
Nom nie wiem jak moja koleżanka zrobiła sobie taką przerwę to jak się wkońcu ocknęła to chłopak ktory jej się podobał miał już dziewczynę:( Więc wiesz... może warto spróbować z tym ze szkoły... może sama powinnaś się nad tym zastanowić, jak to się mówi wsłuchać w głos wlAsnego serca, a jak uznasz, że ten z fotki jest tym z którym wolałabyś być to nie widzę problemu
Z tym podrywaczem to nie ma co się zadawać.
Wykorzysta Cię i rzuci.
Więc nie ma co się w to wplątywać, bo tylko będziesz cierpieć, a pewnie tego byś nie chciała...
Jeśli podoba Ci się ten chłopak z Fotki, to czemu nie, warto spróbować. :)
Spotkajcie się, o ile to możliwe, spróbuj się do niego zbliżyć.
Powodzenia. ;*
Przeproś tego M., ale z żadnym nie zaczynaj nic. Ten z budy Cię wykorzysta i rzuci, a z M. chcesz byc tylko, bo z tamtym CI nie wyszło. Nie bądź z nikim na siłę.
Przeproś tego z fotki. Jeżeli mieszkacie w miarę blisko siebie to czemu nie? ;) Spróbuj się do niego zbliżyć i już nigdy nie rób tak jak wtedy.
I to jest chyba najlepsze rozwiązanie.
W każdym bądź razie na pewno powinnaś go przeprosić.
I zakumplujcie się, a może będzie z tego coś więcej, może nawet coś dużego.
Tego ze szkoły na Twoim miejscu bym sobie odpuściła, bo typ podrywacza to nic dobrego
Przeproś gościa z fotki ^^
Może się wam uda.
Powodzenia .;*
Jesteś straaasznie niezdecydowana. I powinnaś przeprosić tego z fotki, bo nie można się na nikim wyżywać. ^^. W ogóle czy wy siękiedykolwiek spotkaliście ? Chyba nie. Więc jak można mówić, że się już chłopak zakochał. Nie wiem. Dla mnie to jest strasznie pogmatwane. Jeśli sądzisz że może Wam się udać, to życzę szczęścia. ;).
Macie rację. Tego z fotki już przeprosiłam. A co do tego w szkole to faktycznie próbowałam nie wyszło.. A na siłe coś to nie ma sensu. A z tym to było, że się poznaliśmy pare dni jak zerwałam z chłopakiem. I nasza znajomość nabrała za szybkich obrotów. Wtedy to się pogubiłam totalnie. I myślałam, że może coś do tego z budy. Ale jak ma ktoś tylko kogoś zranić to good bye. bo w sumei nawet gdybym szła na całość to nei wiem czy bym go zdobyła. Już mnei dużo osób rani więc dziekuję za kolejne. Co do M. to postanowiłam zainwestować w tą znajomość. Poznamy się bliżej i zobaczymy co będzie. W końcu związki się buduje na przyjaźni. I może coś faktycznie z tego będzie. A jak nei to zawsze mogę mu powiedzieć gdyby miało dojść do chodzenia, że to nei ma sensu. żE lepiej tą znajomość zakończyć teraz niż óźniej miałabym go ranić i po paru dniach z nim zerwać. Do tego zbudy postanowiłam zainwestować w przyjaźń z nim. Bo w sumei to fajny kolega, który ma mocne wpływy w budzie. Co wy na to? Napiszcie waszą opinię.