Mowa serca | 1whiteangel3
Hej!
Mam zamiar kupić glany! Czy dobre są na zimę? Powiedzcie z własnego doświadczenia... czy ciepło Wam? Może trzeba ubrać grubą skarpetę jeszcze?
P.S. NIE CHODZI o ocieplane, bo takich nie znalazłam i nie znajdę 10-dziurkowe :D
Czekam na odp.
Podobno są neizłe....
Ja też zamierzam kupi, ale to już nie w tym roku^^
Myślę, że jeśli glany nie są ocieplane, to czasem może być trochę zimno (chociaż to zależy, ja przez całą zimę chodzę w "adidasowych" półbutach i zimno mi nie jest ^^
I nie polecam ich do długich wędrówek, spacerów. Chyba, że masz już znoszone, sprawdzone. Nowe mogą obetrzeć.
Nieocieplane mają to do siebie, że mi w nich zimno. Ten metal z przodu buta się zmraża i przy okazji palce u nóg :P
A mi tam ciepło w glanach <od 4 lat mam te same>. Są już zniszczone, mają poobdzieraną skórę i są wysprejowane, ale i tak mi w nich ciepło (tak, tak, bo to ma najwięcej do tematu ^^).
Czasem mi zimno tylko w palce, ale to wtedy jak w nich chodzę ponad 2 godziny na mrozie. ^^' Ogólnie, są wygodne i w ogóle, tylko trzeba się przyzwyczaić do chodzenia w nich. ;P Bo na początku to mi się strasznie nogi męczyły. xD A teraz nawet na autobus umiem w nich biec! <zdolniacha ^^>
glany na zime??:) moim zdaniem rewelka :)
ocieplane kup ,
tylko trzeba się przyzwyczaić do chodzenia w nich.
i mi tam jest w nich ciepło . ^.^
Mi jest ciepło w zwykłych nieocielanych i palce też mi nie zamarzają od blachy bo mi blacha nie zamarza ale sa tez takie które nie mają blachy tylko coś innego ;) Więcjesli myślisz, że blacha będzie ci zamarzać pzrez co palce to może takie kup.
:)
Moja kumpela obok mówi że ciepło jej. ;] Ja sama nie chodzę bo wydają mi się za cięzkie a ja zazwyczaj się spiesze i i spowolniało mi by to ruchy :) trampki wolę. Ale na zimę to chyba trampki nie sa dobre hehe :D
Czy dobre są na zimę? - tak, są bardzo dobre na Zime, są ciepłe nie przemiękają.
Jak chcesz zakładać skarpetki to proszę bardzo, z resztą to jest obojętne.
ja ci na ten temat raczej nie poradze gdyz mialam glany ale krotko bo mnie bardzo obcieraly ale moja siostra miala i mowila ze bylo jej cieplo zimo i ze byly nawet leprze niz normalne buty bo nie przemakaly
Inni się już wypowiedzieli. Ja od siebie dodam, że glany jak dla mnie są na wszystkie pory roku, na zimę też. Tylko, że trzeba się do nich przyzwyczaić.
Ale co do noszenia ich w zimie to polecam włożyć do nich ocieplane wkładki, działa.
ja chce mieć glany!! wyczajiłam takie zajebiste... czerwone :D mi sie strasznie podobają i do wszytskiego pasują :D
A to moje:
http://nietuzinka.deviant...lany-I-73268077
Podziwiajta i się cieszta. ^^
blacha zamarza ^^ =P
nie noszę ich na co dzień, jakoś tak nie za bardzo lubię =]
Podziwiajta i się cieszta. ^^
Sa całe kolorowe nanana...^^
Iyashii Hime ale masz ładne =P, ja to swoje na czarno wypucowałam, żeby do mundurka dobrze wyglądały :D
Dziękować. :3
Podziwiajta i się cieszta.
Pfff i co sie chwalisz :P
zajebicho
Podziwiajta.
No żeby jeszcze było co.
^_^
Mam glany, zwykłe czarne, rozjechane, bo stare.
Najbardziej to je w sumie lubię za to, że możesz kogoś porządnie kopnąć w dupsko i nic nie czujesz.
że możesz kogoś porządnie kopnąć w dupsko i nic nie czujesz.
Za to osoba którą kopniesz, nieźle to poczuje.
Wiem na własnym przykładzie. -.-'
Myślę, że glany na zimę to dobry pomysł. ;)
Sama mam zwykłe kozaki, ale zastanawiam się nad zakupem glanów. ^^
Niedawno sama sobie kupiłam i też popieram zdanie że trzeba wychodzić dopiero jest w nich ciepło :)
Niewychodzone - zimno
Wychodzone - ciepło :DD
_________________
Perfect SP :DD W Glanach ciepełko :D
Glany glany glany... O tak :) Na początek trzeba się uzbroić w cierpliwość, ale są stanowczo dobre na zimę. Jeśli o nie dbasz - będą służyć latami, a jak już je wychodzisz (one zmienią kształt albo zrobią to Twoje pięty ;)) nie zamienisz na żadne inne. Na początek polecam grubą skarpetę, będzie mniej bolało ^^
Nie, to znaczy, nie miałam na myśli jeziora krwi w bucie...
Naprawdę! To stan bardzo przejściowy :) A w grubych, babcinych, wełnianych skarpetach - jeszcze przejściowszy.
Co do zimnej blachy na czubku - na mrozie owszem, jest baaaardzo zimna, ale dopiero, kedy zedrze Ci się taka śmieszna otulinka w bucie (a trochę to potrwa, zanim odpadnie). Wcześniej możesz chodzić spokojnie.
I moim zdaniem to nieprawda, że są cieężkie i dlatego spowalniają. Według mojej teorii (dodam, że rozszerzenie human-jęz nie należy raczej do ścisłych) masa nadaje im większą siłę, przez co w rezultacie po kilku krokach same zaczynają iść. Tak...
masa nadaje im większą siłę, przez co w rezultacie po kilku krokach same zaczynają iść. głupota straszna, ale przynajmniej zabawna teoria. :D
jak jeszcze byłam w polsce nosiłam glany do 16. roku życia. wspominam te czasy baaaardzo dobrze aczkolwiek mroźnie... glany to nie najlepszy wybór na zimowe spacery, ewentualnie te 10-minutowe. może i podeszwa jest gruba, ale a) żadnego ocieplenia (a na dodatek nie zawsze zrobione są z prawdziwej skóry). b) już ktoś wspominał o tej blaszce na czubku- koszmarnie szybko zamarza a razem z nią palce.
moim zdaniem glany to buty takie na okres przed/po zimowy. na pewno nie na te największe mrozy. aha- nie polecam chodzenia w glanach po górach. wariactwo. xD