Mowa serca | 1whiteangel3
no wiec jak wiadomo mam amstaffa
a pies głupi jak but, juz z nim nie wytrzymuje.
gdy próbóje czytac on szczeka, gdy chce gdzieś wyjśc jest cyrk bo on tez chce, gdy chce iśc spac skacze na mnie lub zabiera mi kołdre/poduszke, albo po prostu gdy siedze nie zwracam na niego uwagi szczeka wyje i sakcze na mnie, po prostu tego nie wytrzymuje, dre sie na niego dostanie przez łep, szuce w niego łancuchem(tak zalecano) albo dostanie po tyłku spicruta(czy jak sie to zwie), nic nie pomaga
on dalej taki jestm a ja żałuje, to jest jedyne zwierze którego zaczynam nie lubieć a może nawet już nienawidzić, wiem to tylko pies ale po prostu nie wytrzymuje z nim psychicznie
może wy mi doradzicie?
co mam zrobić, bo wkońcu djdzie do tego że zostanie oddany
a pies głupi jak but, juz z nim nie wytrzymuje.
jaki pan, taki pies. *turla się*
nie ma psów głupich, są tylko niewychowane.
może wy mi doradzicie?
oddaj go gdzies jak go nie chcesz.
Szczeniak?
Trochę cierpliwości.
Jak robi coś nie tak odciągnij go od tego i ewentualnie klepnij w tyłek.
Naucz go komend.
Tresura u zawodowców też może być dobrym pomysłem.
próbóje
próbuje.
Amstaffów nie powinny posiadać osoby że tak powiem niedoświadczone.
Szczenięta trzeba od małego uczyć podporządkowania.
Poza tym są to psy energiczne,ruchliwe więc nie nadają się dla domatorów.
Może za mało ruchu w ciągu dnia ma?
I przez to cały czas nie daje ci spokoju.
Wychodź z nim częściej.Wakacje są więc masz czas na dłuższy spacer.
Mnie to by się taki przydał bo mój kundel wysiada po 2 km.
Musisz mu pokazać kto rządzi.
Nie krzycz na niego,lecz stanowczym głosem powiedz nie.
Spokojnie,bez krzyku ale stanowczo.
Niestety ale jak się psa od małego nie nauczy to z czasem coraz ciężej będzie nad nim zapanować.
I nie bij go pod żadnym pozorem.
I możesz go na jakąś tresurę zapisać.
jeśli ma mniej niż rok to go zapisz na jakąś tresurę.
Na tresurę można zapisać do 6 roku życia psa
Nie powinnaś go bić
Tresura to dobry pomysł
Jeśli pies "nie puszcza" Cię z domu, możesz dać mu smakołyka smakołyk, kość, cokolwiek i tak w każdym przypadku, ale to nie jest sposób na dłuższą metę
Powinnaś okazywać mu więcej miłości, bawić się z nim, wychodzić na długie spacery, poświęcać czas
dre sie na niego dostanie przez łep, szuce w niego łancuchem(tak zalecano) albo dostanie po tyłku spicruta(czy jak sie to zwie), nic nie pomaga
Uważaj, psy takie rzeczy pamiętają, nie pozostają dłużne.
może wy mi doradzicie?
co mam zrobić, bo wkońcu djdzie do tego że zostanie oddany
Po pierwsze skończ z biciem.
Po drugie zapisz go na jakąś tresurę.
Rosalina napisał/a:
szuce w niego łancuchem(tak zalecano)
rzeczywiscie... kto ci tak zalecił? koleżanki z podwórka?
treserka -.-
Na tresurę można zapisać do 6 roku życia psa
psa można zawsze zapisać, ale im starszy, tym trudniej zmienia się jego nawyki.
poswiecam mu czas
bawie sie z nim itd. ale nie moge tego robić 24h
a pozatym jego nie da sie nie karać....
b co moge zrobić zamiast bicia?
Ile pies ma lat?
Bo wiesz, jak się od szczeniaka nie robi porządnej tresury to wyrasta tępy dzikus.
Tak już jest.
Dray, on ma coś ok 6 miech
gdy mówie do niego stanwczo on wyje
to się zapisz na korki z psiego języka.
treserka -.-
chyba treserka słoni z cyrku.
wychodze z nim 4 razy dziennie
to wychodź z nim rano,wieczorem na dłuższy spacer i krótszy w ciągu dnia.
A nie że 4 razy wylecisz,przejdziesz 1km i wracasz.
Czas masz.
Możesz iść z nim gdzieś dalej.
Na jakąś łąkę żeby się wyszalał.Porządnie go wymęcz to jak wrócisz to padnie jak pies pluto.
Albo na długi spacer ew.bieg gdzieś.
I jeżeli coś chce to nie patrz na niego.
Tak jakby go nie było.
Załóżmy czytasz książkę,ten wyje.Traktuj go jak powietrze.Jeżeli zacznie drapać czy coś-powiedz stanowczo nie.
Ja ci radzę go tak wymęczyć żeby padł jak pies pluto.
Być moze zrobiłaś mu coś kiedyś i pies pamieta i teraz szczeka na Ciebie itp. Psy w ogóle pamiętają takie rzeczy. Nie mozesz go bić, bo bedzie jeszcze gorzej. Nie wiem co za mądra osoba zaleciła Ci bicie psa. Tak jak dziewczyny pisały na jakąś tresurę go. Postaraj przekonać się do niego, polubić. Wychodź na spacery, ucz komend, baw sie. A w stosunku do innych domowników też taki jest, czy tylko do Ciebie? I pamiętaj biciem niczego nie załatwisz. Może być jeszcze gorzej gdy pies stanie się w koncu dla Ciebie agresywny.
Biedny pies.
Toż to jeszcze szczeniak chyba.
..jak mu taki rygor fundujesz i zamęczasz wiecznie to nie ma się co dziwić, że Ci będzie na odwrót robił ^^
Chociaż jak mu teraz popuścisz to już taki zostanie...
...ale i tak będzie zapewne jaki jest. :)
jest jeszcze młody a więc musisz nauczyć go dyscypliny. nie bij go, raczej krzycz. Zdecydowanie pomoże ci cierpliwość x). Jest młody i skory do zabawy. Postaraj się go zmęczyć tak, aby potem miał dość. Wyznacz sobie jedną porę dnia (zawsze tę samą) w której będziesz się z nim bawiła. A o innych porach niezwracaj na niego uwagi, bądź krzyknij. Wtedy nauczy się bawić o jednej porze dnia, a na resztę dnia da Ci spokój.
co moge zrobić zamiast bicia?
Mi treser mówił, żeby psa przez jakiś czas(parę minut) ignorować,
na pewno nie bić!
Jeżeli ma dopiero 6 miesięcy, zapisz go na tresurę
Chodź z nim na długie spacer, spuszczaj go ze smyczy i rzucaj piłkę itp. dopóki się nie zmęczy i tak parę razy dziennie. Po spacerze powinien być spokojniejszy
inexistant, on do wszystkich jest taki oprócz mojego taty jego sie boi
tzn. na niego nie zawarczy ale tez wyje itd.
oprócz mojego taty jego sie boi
Do twojego taty czuje respekt, bo on jest alfą
Musisz psa tak traktować, żeby wiedział, że ty jesteś panem
np. musisz przechodzić w drzwiach pierwsza, jeść pierwsza itp.
Musisz psa tak traktować, żeby wiedział, że ty jesteś panem
np. musisz przechodzić w drzwiach pierwsza, jeść pierwsza itp.
XD
Pies wybiera sobie na pana tego kto ma w rodzinie najsilniejszy charakter. Wcale nie tego kto go przytula itp. Jest wręcz odwrotnie.
Pies wybiera sobie na pana tego kto ma w rodzinie najsilniejszy charakter.
Tak, ale w rodzinie powinna być ustanowiona hierarchia, na której końcu powinien być pies
leże xDD a wiesz że jakiś pierwszy lepszy cię pies ugryzie to trochę boli? Amstaff akurat może zagryźć . Poza tym bicie to znęcanie się nad zwierzętami.Treserka na pewno ci tego nie powiedziała więc kochana kitu mi nie wciskaj . Ja miałam (znaczy mój brat) jedną dorosłą suczkę i dziewięć szczeniaków . Szczeniaki tresował kolega mojego wujka . Zaczniesz go bić (znaczy już zaczęłaś )to woda sodowa mu do głowy może uderzyć .Poza tym pies też potrzebuje trochę ciepła . Po co go kupiłaś ? Trzeba było pomyśleć o konsekwencjach .
wiesz, on ie powinien cię denerwowac, pies chce zebys sie nim zainteresowała.
teraz wiem co zrobiłam źle, mój pies kazdym ruchem chcial zwrócic na siebei uwage, ale mnei każdy ruch denerwował, aleprzyszedl czas keidy odszedł na zawsze.
brakuje mi go jak cholera.
nie rób nic.
nie bij go.
zajmij się nim.
treserka na pewno ci tego nie powiedziała więc kochana kitu mi nie wciskaj
mówie prawde pozatym dziewczynko nie musisz wierzyć... mi to tam lata
Rosalina, znalazłam wyjaśnienie Twojego problemu:
American Staffordshire Terrier jest dynamicznym, odważnym i energicznym zwierzęciem, stąd ma on dużą potrzebę ruchu. Jego żywotność bardzo przydaje się na wsi, gdzie oczyszcza on teren ze szkodników. Ułożenie tego silnego psa polega na podporządkowaniu go przewodnikowi od szczenięcia. Ma on skłonność do bójek ze względu na pierwotne przeznaczenie, toteż szczenięta należy od początku uczyć przyjaznych kontaktów z innymi psami. Amstaffy wymagają bliskiego kontaktu z właścicielem.
poleciła jej to treserka słoni z cyrku. (:
ojeju kochana dzięki że przypomniałaś ! bo by jeszcze do bravo napisała .;/ i tak ci nie wierze
Z moim Bambulcem(tzn. Diegiem) było dokładnie to samo, tyle że ja starłam się go nie bić, bo nie nawidze bić zwierząt, ale chyba mu się nieźle dostawało od reszty rodzinki. W końcu moja mam nie wytrzymała i daliśmy go na wieś... a teraz żałujemy i mamy wyrzuty sumienia(przynajmniej ja z moją mam) bo tam uciekł z podwórka i go zabił samochód, a mógł jeszcze żyć.. ;((
Amstaffy to ogólnie upierdliwe psy. Ja ci doradze żebyś z nim wytrzymała(chyba z wiadomych powodów) ostatecznie skonsultuj sie z wetem powiedz mu co i jak może on ci doradzi.
Blake napisał/a:
poleciła jej to treserka słoni z cyrku. (:
ojeju kochana dzięki że przypomniałaś ! bo by jeszcze do bravo napisała .;/ i tak ci nie wierze
jesli twoje wypowiedzi mają nic nie wnosić do tematu to sie wogóle nie wypowaidaj.
Na pewno bicie nie jest jedynym i "najlepszym" rozwiązaniem!
Psiaki trzeba 'tresować' od małego!
ja go nie chce bić... a pozatym siły używam w ostateczności...
Rosalina, Czytałaś to moje wyjaśnienie problemu?!!? xDD Jeżeli nie, to jeszcze raz Ci wyślę:
American Staffordshire Terrier jest dynamicznym, odważnym i energicznym zwierzęciem, stąd ma on dużą potrzebę ruchu. Jego żywotność bardzo przydaje się na wsi, gdzie oczyszcza on teren ze szkodników. Ułożenie tego silnego psa polega na podporządkowaniu go przewodnikowi od szczenięcia. Ma on skłonność do bójek ze względu na pierwotne przeznaczenie, toteż szczenięta należy od początku uczyć przyjaznych kontaktów z innymi psami.Amstaffy wymagają bliskiego kontaktu z właścicielem.
[http://pl.wikipedia.org/wiki/Amstaff]
Czyli to wszystko to charakter Twojego psa. Takiego typa w domu masz. No. I nie bij go!!
Błękitno szafirowa, czytałam, tyle że ja mam american amstaff terrier ale to tylko różnica wyglądu
[ Dodano: 2008-06-25, 11:27 ]
american amstaff terrier
Nie ma takiej rasy.
To, co napisała Błękitno szafirowa to rozwinięcie 'skrótu' Amstaff. -_-"
Idź z nim na szkolenie. Dopóki młody jest. Taka rasa kiedy jej zaczniesz na wszystko pozwalasz i nie wychowasz staje się bardzo niebezpieczna.
Iyashii Hime, a to nawet, wiem że mój 'Amstaff" nie jest w pełni amstafem
bo nie ma prostego ogona, ma za długi pysk, za długie łapy a do tego ma za długa sierśc jak na amstaffa, i któregoś dnia jakis facet powiedział mi że to amstaff ale iny gatunek czy coś w tym stylu, ale nie pamiętam nazwy xD ale i tak nie sądze że to czystej krwi amstaf a podobno był z hodowli -.-
No rozumiem, ale nawet jeśli nie jest czystej rasy to i tak ma charakter bardzo zbliżony. ^^
Tu nie szczegółowość ras nie ma znaczenia. Mój Diego był mieszany z Labradorem, więc powinien być przyjazny dla otoczenia, łatwy do ułożenia itd. itd. a był bardzo podobny do tego co tu opisujesz.
ten, polecam sie zalogować na http://www.dogomania.pl i tam na forum spytać się co zrobić z takim psiakiem. Będzie tam zapewne więcej osób z jakimśkolwiek pojęciem o psach a nie to co tu sie dzieje ;)
polecam sie zalogować na http://www.dogomania.pl i tam na forum spytać się co zrobić z takim psiakiem. Będzie tam zapewne więcej osób z jakimśkolwiek pojęciem o psach a nie to co tu sie dzieje ;)
No dobra, ale po co szukać dziury w całym, przecież już wiemy - taka osobowość psiaka. Przecież już wyjaśniłam sprawę ja .
Jezeli masz w domu jakies ciemne, odosobnione pomieszczenie, to za kare, jezeli juz cos naprawde powaznie przeskrobie zamknij go tam na jakies 3-5 minut. Na mojego psa to podzialalo... I zrob tak jak radzi Avi. Wymecz go porzadnie... Baw sie z nim... Kup mu taka wielka kosc, zeby mial co gryzc i zeby mial sie czym zajac...
Pamiętaj, żeby karać psa OD RAZU jak coś zrobi, bo np. jak wam coś w domu zepsuje, kiedy nikogo nie bedzie, to po powrocie domownikow on juz o tym zapomni i nie bedzie wiedzial za co jest karany.
Pamiętaj, żeby karać psa OD RAZU jak coś zrobi, bo np. jak wam coś w domu zepsuje, kiedy nikogo nie bedzie, to po powrocie domownikow on juz o tym zapomni i nie bedzie wiedzial za co jest karany.
właśnie tu weszłam żeby to napisać. Yas. mnie wyprzedziła ^^,
No dobra, ale po co szukać dziury w całym, przecież już wiemy - taka osobowość psiaka. Przecież już wyjaśniłam sprawę ja .
Dobra, ale nie do końca wie co z nim zrobić. Bo to co tu piszecie sie nie sprawdza ;) Miałam takiego samego psa. Nie znałam jeszcze tego forum dlatego się nie spytałam, ale Ona może się poradzić ;PP
[/quote]Amstaffów nie powinny posiadać osoby że tak powiem niedoświadczone.
Szczenięta trzeba od małego uczyć podporządkowania.
Poza tym są to psy energiczne,ruchliwe więc nie nadają się dla domatorów.
Może za mało ruchu w ciągu dnia ma?
I przez to cały czas nie daje ci spokoju.
Wychodź z nim częściej.Wakacje są więc masz czas na dłuższy spacer.
Mnie to by się taki przydał bo mój kundel wysiada po 2 km.
Musisz mu pokazać kto rządzi.
Nie krzycz na niego,lecz stanowczym głosem powiedz nie.
Spokojnie,bez krzyku ale stanowczo.
Niestety ale jak się psa od małego nie nauczy to z czasem coraz ciężej będzie nad nim zapanować.
I nie bij go pod żadnym pozorem.
I możesz go na jakąś tresurę zapisać.[/quote]
Dokładnie są to psy agresywne i nie dla amatorów
DZIEWCZYNOOOOO !? Ze niby co > Bijesz go ? A teraz zalisz sie ze jest glupi i Cie nie słucha?!
Ja wiem ja rozumiem trudo jest bo to pies on nie rozumie naszych słow ale rozumie gesty i czuje to co my czujemy!
Jesli Ty czujesz do niego złosc to on jest zły na Ciebie ! Rozumiesz psy potrzebyja dobrego wuchowania !
NIgdy nie mozesz go zbic [ moze lekko po pyszczku ale lekko]
Słuchaj jak szczeka to wstan rece załoz na rece stój i olej go OLEJ nie patrz na niego nie łap zadnego kontaktu wzrokowego ! Odechce mu sie uwierz ! Wtedy jak cos powtzrzaj , jesli skacze i gryzie zkładaj kaganiec smucz nadepnij na smycz zeby mu sie zrobiła króciótka i stój dopóki nie zmieknie i nie polozy ;)
A pozatym wazne sa nagrody na serio !Smakołyki to jest cos ! dla psa^^
Psy nie sa głupie moga byc tylko głupio wychowane;D;]
współczuje twojemu psu.
pies to nie jest pluszak to którego przytulasz się, jak masz okres i napierdzielają ci jajniki! musisz o niego dbać, opiekować się nim i okazywać mu uczucia. on domaga się twojego zainteresowania! a bijąc go ( ) mieszasz mu w głowie! widać, że pies nie rozumie całej tej sytuacji, dlaczego jest wyzywany gdy domaga się pieszczot i karcony gdy chce ci towarzyszyć podczas spaceru. psy za pełną miskę odwdzięczają się miłością, ale i ta ma swoje granice, więc nie zdziw się gdy pewnego dnia cię ugryzie. zacznij okazywać mu zainteresowanie, poszmeraj go za uchem, wyjdź z nim na powietrze i nie bij go!
może wcześniej cały czas poświęcałaś mu uwagę... tzn. często go rozpieszczałaś, byłaś przy nim. (nie chodzi mi, żeby w ogóle tego nie robić^^, ponieważ wiadomo, że też ma prawo do chwili zabaw z właścicielem) .
pies się przyzwyczaił do częstego zainteresowania i gdy chcesz się zająć swoimi sprawami, on domaga się Twojej uwagi..
moim zdaniem powinnaś na spacerach dać mu wycisk. ;) (np. pobiegać , porzucać piłkę). wtedy w domu, zamiast ci przeszkadzać, poszedł by odpocząć.
albo rzeczywiście, poradzić się treserki. ;]
no wiec jak wiadomo mam amstaffa[...]
, dre sie na niego dostanie przez łep, szuce w niego łancuchem(tak zalecano) albo dostanie po tyłku spicruta(czy jak sie to zwie), nic nie pomaga
Kto ci tak kazał ? Jak będziesz psa bić będziesz to on będzie bardziej agresywny wobec ciebie.
Też mam amstafa .niby sa takie grozne a moja jest spokojna.i tylko szczeka jak ktos przychodzi a potem sie uspokaja.
I po pierwsze nie krzycz ciągle na niego bo jak ty krzyczysz to on moze se pomyslec ze jak ty na niego mozesz krzyczec to on na ciebie szczekac.
No i tak jak Avi napisała :Amstaffów nie powinny posiadać osoby że tak powiem niedoświadczone.
To duŻo zalezy ile pies ma lat.. i czy jest u cb od małego ??