Mowa serca | 1whiteangel3
Nie wiem czy odpowiedni dział, ale z rodziną też jest to zwiazane.
Ostatnio czuję, że nie nadaję się do niczego, nic nie umiem, jestem głupia. Czasami nawet nie chce mi się żyć.
Że zawadzam tylko wszystkim, że mieliby beze mnie lżej.
Płaczę, mam do wszystkich pretensje, pyskuję.
Tylko, że ja tak nie chcę! Nawet dzisiaj pokłóciłam się z mamą, ona też się chyba popłakała...
Przychodzę do niej, o czymś rozmawiamy... później mówię, że jestem strasznie głodna, a ona, że tu odchudzać się chcę, a później o jedzeniu myślę. Fajnie, ale ani śniadania w domu, ani w szkole nie jadłam. Chwileczkę później mówi mi normalnie, z uśmiechem, że ugotowała makaron, że zupa już jest i takie tam...
A ja ją odepchęłam (szłyśmy pod pachę) i powiedziałam, że już jeść mi się odechciało. W ogóle jakas obrażona byłam...
A ona, że tylko na nią warczę, że Ewka (siostra) warczy, że wszyscy jakies pretensje do niej mają, że nic mi nie pasuje, nawet uwagi mi nie można zwrócić, bo od razu się obrażam... itp.
Miała racje... Chociaż tylko ja jestem ciągle niezadowolona, nadąsana i w ogóle...
Nie chcę być taka... Ale pare tygodni temu bylo jeszcze gorzej. oczywiście według mnie wszyscy byli winni, ale to była moja wina, ja wszystko zaczynałam.
I kurcze... jak się zmienić? o ile się da...
Jak przeprosić mamę? Jak być bardziej zadowolonym, nie obrażać się tak, bardziej doceniać to, co robią dla mnie inni?
Taki wiek.
Dużo osób tak ma, że się często denerwuje o byle co.
Powinnaś kilka razy pomyśleć zanim coś powiesz.
I powiedzieć mamie, że po prostu tak się czujesz, że cię wszystko ciągle denerwuje.
Ona na pewno zrozumie.
Mamę przeproś normalnie, na pewno już na ciebie nie jest zła.
To jest dojrzewanie, dużo osób przez to przechodzi, ja też.
Powstrzymuj się od takich zachowań. Pomyśl sobie, czy tobie byłyby miło, gdyby ktoś był dla ciebie taki arogancki? Twoja mama chce dla Ciebie jak najlepiej i musisz ją szanować.
A jak przeprosić? Podejść, przytulić, powiedzieć, że już taka nie będziesz. Cmoknij w polika, ładnie się uśmiechnij a mamie się od razu cieplej na sercu zrobi. (;
Dużo osób tak ma.
Nie przejmuj się,staraj się jakoś nie pokazywać tych emocji.
Rozmawiaj często z mamą,może będziecie mieć lepszy kontakt.
Spróbujcie się nawzajem zrozumieć.
Tak to bywa w tym wieku. Masz różne nastroje i szybko je zmieniasz.
Po prostu pogadaj z mamą. Powiedz jej, że ostatnio masz zły nastrój, denerwujesz się.
Spróbuj na przyszłość powstrzymać się od takich "wybuchów".
Pomyśl przed tym, że Twojej mamie jest przykro. Że stara się, aby Tobie dogodzić.
Przeproś ją. Napewno zrozumie. ;*
Trzymaj się. ;*
Dzięki dziewczyny ;*
Dobrze, że takie forum istnieje ;) Nikomu raczej bym nie powiedziała o tym, ale też o innych sprawach
Postaram się zapanować nad emocjami.
Jak przyjdzie to ją przeproszę. Mam nadzieję, że nie będzie na mnie zła...
Raczej nikt już nic nowego nie napisze, więc KOSZ.
Jesteś w takim wieku.
Buzują w Tobie hormony i mama na pewno to rozumie.
Porozmawiaj z nią, powiedz, że przykro Ci, że w ostatnich dniach zachowywałaś się tak, a nie inaczej.
Przed następnym 'napadem' policz do 10 i pomyśl czy warto obracać przeciwko sobie najbliższych.
[ Dodano: 2009-06-01, 14:36 ]
tak już jest w tym wieku, ja też tak mam.
Powiem Ci, że mam podobną sytuację, ni jest za fajnie, ale nie jest tak zawsze. Po prostu musisz się starać nie pyskować na wszystko i trochę zahamować. Dobrze wiem, że to nie jest łatwe, ale jeśli bardzo chcesz to zmienić to musisz się zacząć sama starać.
Chociaż wiadomo, taki wiek, kiedyś to samo przejdzie.
mama będzie się cieszyć jak ty się zmienisz.
Ja też czasem mam takie humory.
Staraj się nie kłócić. A jak jestes głodna to wytłumacz jej że nic nie jadłaś no to nie jest powód do kłótni.
Musisz spróbować odganiac od siebie te złe humory.
Jest już wszystko ok. :)
Poszłam do niej, przywitała mnie uśmiechem i już normalnie mówiła.
Przytuliłam ją i przeprosiłam, obiecałam, że już nigdy tak się nie zachowam.
Powiedziała, że się już nie gniewa. Zaczęła zwracać mi uwagę... Chyba chodziło jej o to, że cały dzień wczoraj przed kompem spędziłam, już też jakieś nerwy mnie wzięły, ale szybko o nich zapomniałam i było w porządku. :)
Dojrzewanie.
To normalne, że masz wybuchy emocji.
Raz się uśmiechasz, a jaz płaczesz.
Ja też tak mam, każdy w tym wieku tak ma.
Hormony.
Jeśli sie denerwujesz policz do trzech, zagryź zęby. Nie daj się prowokować.
Porozmawiaj o tym z mamą - ona przecież też przez to przechodziła i napewno
pomoże Ci przez ten okres przetrwać.
Trzymaj się ;*
Jesteś w takim wieku, że to raczej normalnie. Nie bój się.
Też czasem mam takie napady buntownicze i jestem zła.
Przeproś mamę najzwyczajniej w świecie. Po prostu.
Ona dobrze wie, że ty nic złego nie chcesz zrobić.
Powodzenia w tym burzliwym momencie Twojego życia ;**