Mowa serca | 1whiteangel3
No to witam. I wiem, że temat jest jaki jest, ale żebyście wy były w mojej skórze byście robiły to samo... Więc tak. Podobał mi się chłopak. Jest w moim wieku. I moja koleżanka popełniła pewien błąd. POwiedziała mu, że ja się w nim bujam. A on był moim przyjacielem. Powierzał mi swoje tajemnice i wogóle tak super zawsze było jak z nim pisałam. I jak on sie dowiedział że ja sie w nim bujam to zachowywał się normalnie. Ale jak kumpela go spytała czy on chciałby ze mną chodzić. On sie zastanawiał i po kilku dniach odpowiedział jej że nie chciałby mieć narazie dziewczyny. No to mnie poniosły emocje i powiedziałam kumpeli żeby powiedziała mu że mam go gdzieś. Później jak ona z nim gadała na gg to on jej pisał, że wogóle się nie przejął tym że się obraziłam itp. No i kurde ja go zaczęłam unikać. A w nim buja się też moja kumpela z byłej klasy. Ona taka brzydka i zezowata jest. I jak moja ,,swataczka" powiedziała mu, że jak woli zezule ode mnie to prosze bardzo. On sie obraził teraz wogóle nie pisze na gg itp. I sama nie wiem co byście mi radziły być na niego obrażoną. Unikać go, czy go nie unikać i specjalnie przechodzić mu przed oczami i strzelać takie minki. Bo moim zdaniem pogodzenie się z nim nie wchodzi w gre.
koleżanka
Jesteś pewna, że to Twoja koleżanka ?
Ja bym jednak próbowała pogodzić się z tym chłopakiem, ale nie narzucała mu się. Po prostu czasami np. napisałabym na gg, spróbowała porozmawiać na spokojnie, wyjaśnić...
a ja sądzę, że pogodzenie się z nim byłoby najlepszym wyjściem,
bo obrażanie się nic nie da, a oprócz chłopaka możesz stracił też przyjaciela
pogadaj z nim szczerze, bo jeżeli on nie chce dziewczyny to nic nie wskórasz,
a on przynajmniej będzie wiedział co czujesz,
postaraj zachowywać się normalnie
powodzenia
Ale co on Ci właściwie zrobił ?
Powiedział tylko, ze na razie nie chce miec dziewczyny.
Na Twoim miejscu przeprosiłabym się z nim, bo to 'latami' moze trwać jak żadne nie ustąpi i nic z tego nie bedzie.
Powiedz, że Cie poniosło i, ze Ci głupio teraz.
Wybacz, ale takie obrażanie się i specjalne robienie sobie na złość jest nieco dziecinne.
Jeśli on do Ciebie pierwszy wyciagnie rękę, to pogodz sie z nim.
Albo niech koleżanka powie mu, że wtedy za mocno zareagowałaś itd.
No tak mi powiedział sie znaczy nie mi ale kierował to do mnie że nie chce mieć dziewczyny a ta zezule kurde wyrywa na prawo i lewo. No i kurde zazdrosna jestem:[ Wiem to głupie no ale ja sie tak w środku gotuje ze złości.
Kumpela tak? -.-
Przeproś powiedz jak to było.
Tak, ale znając go jak go przeprosze to on mnie wyśmieje i zacznie gadać, a nie mówiłem itp... wiem że zachowuje sie jak gowniara, ale jak sie daje rade to sie wydaje ze to takie proste, ale jak jest sie miejscu osoby która prosi o rade to nie jest łatwe.
Sama piszesz że był przyjacielem przez jeden incydent nie warto tego marnować.. Zawsze się to pisze najlepsza będzie rozmowa tylko wtedy będziesz wiedziała czy masz u niego szanse czy będziecie się nadal przyjaśnić trzymam kciuki :)
boże, i dlatego zawsze mi się wydawało, że teraz za wcześnie ludzie bawią się w związki...
pogadaj z nim, wyjaśnij na spokojnie.
raczej nie dorośliście jeszcze do bycia z kimś.
a koleżanka powinna wiedzieć, że takich rzeczy się nie mówi...
zezule kurde wyrywa na prawo i lewo.
Skoro tak, to raczej nic do ciebie nie czuje, tymczasowo sobie odpusc
Wiesz odpuść go.
Nic ci nie zrobił a ty się tak zachowałaś no ale jak tam uważałaś.
Pomyśl co zrobiłaś i pogadaj z koleżanką-.-
A z nim to odczekaj.
Może coś się poukłada
Kwiatku mój :**
Poradzę Ci tak.
Pogadajcie ze sobą. Wyjaśnijcie sobie wszystko.
I napewno będzie dobrze :*
Wiesz, jeżeli dalej Ci na nim zależy to powinnaś go przeprosić.
Nie jego wina , że na razie nie chce mieć dziewczyny, a jak sama mówiłaś , traktował Cię jak przyjaciółkę, a nie dziewczynę..
Rozumiem, że jesteś zazdrosna o tą 'zezule'. Ale czy możesz być zła na niego , że nie czuje do Ciebie niczego więcej oprócz przyjaźni?!
ja bym z nim pogadala i pogodzila sie...jesli to by nie pomoglo to po prostu dalabym sobie z nim spokoj
Tyle odpowiedzi, że już chyba wiesz co robić.
Zamykam.