Mowa serca | 1whiteangel3
Jak to może tak być. Zakochasz się, a on znikąd mówi, że między wami nic nie ma. Prawie wszyscy chłopacy są zdolni do tego. Lecz zdarzają się wyjątki. Jak radzicie sobie z emocjami po rozstaniu. Ja nawet myślałam o jakiej kolwiek zemście!
Szczerze to za wiele takich przeżyć nie miałam.
Ja uważam że takie związki w wieku nastoletnim to zbyt trwałe nie są i że za wiele sobie obiecywać nie można.
Tylko jeden gość mnie doprowadził do płaczu.
Ale to nie o to że rzucił czy coś tylko z innego powodu.
ech, łatwe to nie jest.
w tym wieku jednak chłopaków charakteryzuje zmienność, i jak napisała koleżanka wyżej, nastoletnie związki nie są trwałe.
ja starałam się zapomnieć o bólu, spotykając się ze znajomymi i mając dużo zajęć... po prostu odrywając się i nie mając wiele czasu na rozmyślanie. łatwo nie było, ale.. udało się :).
też miałam ochotę na zemstę, ale w sumie jaki byłby powód? że się odkochał? chyba zbyt rozsądne by to nie było ;).
Ja też narazie nie mam specjalnego doświadczenia w tym, ale starałam się nie myśleć o tym chłopaku (ale roznie mi to wychodzilo ) unikałam go tez, i w ogole co sie z nim wiazalo a tylko moglam to wymazac z mojego zycia to wlasnie to usuwalam. Nie wiem czy to dobry sposob, i w ogole czy jest jakis sposob na to zeby zapomniec kogos waznego ot tak sobie. Jakos tak niechcacy nawet postawilam mur pomiedzy nim a mna i przez jakis czas mialam zal i w ogole. A teraz jestesm kumplami Poprostu trzeba czasu na cos takiego i juz...
miałam kilka takich sytuacji.
nie przeżywałam jakis wielkich załamań.
w szybkim czasie trzeba było sie pozbierać.
w koncu tylu facetów chodzi po świecie.
nie istnieje tylko ten jeden, prawda?
U mnie zwykle są trzy fazy.
Pierwsza: Muszę go odzyskać!
Czyli dzwonimy, prosimy o spotkanie. Płaczemy. Dobrze jest pokazać się pod jego oknem w czasie ulewy w przemoczonej sukience.
Druga: On jest dupkiem!
Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie zasługiwał na mnie. Nie doceniał jaki skarb miał obok. Kiedy już uświadomię sobie jego dupkowatość, idę do kumpeli i wyrzucam z siebie wszystko.
Trzecia: Szukam nowej miłości.
Faza najłatwiejsza. Rozglądam się w szkole, klubie i znajduję nowego.
A potem od początku faza 1,2,3... itd.
skoro cię opuścić, to chyba miał jakiś powód.
ja zawsze powtażam zasadę: nie angazuj się zbyt mocno.
widocznie za bardzo go pokochałaś, ale mam nadzieję, że to szybko minie.
nie zmuszaj go do miłości.
nie wydzwanianiaj, gadaj z kumplami, nie przejmuj się nim.
3mam kciuki:*
Oj to prawda są do tego zdolni tylko czrmu to tak cholernie boli tego niewie chyba nikt! Alę my musimy być silne nigdy nie pozwólmy by chłopak zobaczył, że jest nam przykro i smutno, odejdź z uśmiechem na twarzy a dopiero puźniej z dala od niego wylej łzy, wyduś z siebie swój żal. Na taki smutek dobra jest czekolada,dobry film z przyjaciółką i szczera rozmowa:) To naprawde pomaga:) Dziewczyny pamiętajcie chłopak to nie wszystko!
Niemiałam takiego związku żeby mnie chłopak rzucił ale mia,lam coś podobnego zakochałam sie w chłopaku a 5 lat starszymiły zabawny trzymał raz moją dłoń ale moja koleżanka jest jego siostrą cioteczna i podsłuchałm rozmowę koleżanki i jego siostry ciotecznej i było tqakie zdanie :,,Ale ona jest chłopaka bieże sie za starszego od siebie o 5lat ,czy ona żadnego chłopak nie przeoczy.... chłopaka " Wyrazenie ,,chłopaka" mnie wkurzyło gadam z chłopakami MOIMI kolegami nierozumiem ich dlaczego oni tak o mnie sądzo?!
Mnie kiedyś chłopak zostawił, ale szczerze powiem,
że sie tak bardzo nie martwiłam przepłakałam zaledwie 3 dni
i potem już poszło lekko, znalazłam nowego chłopaka.
Pozdro
rzucił.?
tzn.,że nie był mnie wart.
niech spada.
może i będzie mi przykro,ale nie dam tego po sobie poznać.
niestety już kilka razy mi się to zdarzyło i za każdym razem nie mogłam się pozbierać: nie wychodziłam z domu, płakałam, nie miałam ochoty na spotkania ze znajomymi... aż do momentu kiedy chłopak zostawił mnie dla innej, powiedziałam sobie że mam tego dosyć i na razie dam sobie spokój z płcią przeciwną, wciąż trwam w tym przekonaniu i jest mi o wiele lepiej bo nie myślę a co będzie kiedy mnie zostawi? mam wielu przyjaciół i to mi wystarcza...
Tak już czasem bywa.
Chłopcy tacy są... niestali w uczuciach, a zwłaszcza w tym wieku (no może z paroma wyjątkami)
Ja nie przeżyłam tego wiele razy,
kiedy się rozstawałam to tylko dlatego że sama tego chciałam.
Nie było takiej sytuacji, żeby chłopak mnie rzucił.
I póki co to się z tego cieszę xD.
NIc się nie przejmuj.
Najwyraźniej nie był ciebie wart.
Głowa do góry, przecież to nie ostatni!
.nie przejmuj się nim.oj tyle czasu przed Tobą.znajdziesz kogoś kto będzie Ciebie wart.
zresztą jak ja już to wiele razy mówiłam,chłopak w takim wieku to raczej "rzecz" :P zbędna.po prostu na wszystko w życiu jest czas i czasem warto czekać wiele lat na jedną,właściwą osobę w swoim życiu.
ogólnie ja uważam,że póki co mi nie jest chłopak do szczęścia potrzebny.inni mogą myśleć i mówić różnie,bo już swoje lata mam,ale nie mam zamiaru ich słuchać.
nie mam chłopaka i dlatego jestem spokojna,bo wiem,że:
*nie zdradzi mnie
*nie oszuka,nie okłamie
*nie zostawi dla innej/innego? :P
*nie zacznie wytykać niedoskonałości,błędów,wad.itp.itd.
i tak jest OKI :)
A Tobie życzę dużo powodzenia.no i trzymaj się i nie płacz bo to nie koniec świata ;]