Mowa serca | 1whiteangel3
Witam.
Tym razem nie mam zamiaru pisac całej historii. Krótko, zwięźle i na temat:
Wczoraj wyznałam przyjacielowi miłośc. W sms'ie powiedziałam mu w końcu, że go kochaam.
Odpisał.
że chyba rozumiem, ale jestem dla niego przyjaciółką, że przeprasza, ale nie czuje nic więcej...
Nie liczyłam na odwzajemnieniee tego uczuciaa. bo jest zakochany... (bez wzajemności. w dziewczynie 3 lata starszej, która ma chłopaka) Ale wydawało mi się, że to wszystko będzie prostrze. Fakt ulżyło mi po tym wszystkim, kamień z serca. Tylko, że teraz dziwnie się czuję. Chyba popełniłam błąd.
Boję się, że... koniec przyjaźni.
Nie spałam całą noc... chce mi się płkac... nie potrafię wziąsc się w garśc...
Wiele bym dała, żebyśmy byli razem!
Ale nie ma takiej możliwości.
On nie spojrzy na mnie nigdy.
Sama nie wiem po co to piszę...
Oczekuję chyba pocieszenia?
I w tym miejscu dziękuję Carolajnie =*
I Hunni! To dzięki Tobie. :*
I po raz kolejny przekonuję się, że przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest prawie niemożliwa. Myślę, że jeżeli byłaś Jego dobrą przyjaciółką, długo się znacie, jesteście ze sobą związani, to Twoje wyznanie nie powinno tego zrujnować. Na pewno nie będzie tak samo, bo zastanów się jak Ty byś się czuła na Jego miejscu.. ?
Chociażby dlatego, że dla Niego - zwykły, przyjacielski uścisk, dla Ciebie znaczy o wiele więcej.. i teraz On o tym wie.
I chyba musisz Mu też dać do zrozumienia, że sama przyjaźń Ci wystarczy...
przeprasza, ale nie czuje nic więcej...
Poza tym, On już czuje się winny, że nie odwzajemnia Twojego uczucia ;o
Swoją drogą, wszystko na pewno się ułoży. ;)
Oczekuję chyba pocieszenia?
może nie będzie tak źle?
nie naprzykrzasz się mu, więc czemu ma Cię teraz olać, odtrącić..
Może pogadajcie jeszcze szczerze, powiedz, że niczego nie oczekiwałaś..że chciałabyś by było jak dawniej.
Powinien zrozumieć. Choć to ciężka sprawa.
eh...wspolczuje Ci,
Wszystko się ułoży. Lecz nie możesz go zmuszać by się w Tobie zakochał bo potem możesz bardziej cierpieć. A co do waszej przyjaźni myślę że on na początku może się trochę wstydzić i Cię unikać bo musi sobie to wszystko poukładać. No i w żadnym wypadku nie gadaj z nim na gg i przez sms tylko na żywo a może coś z tego wyjdzie.
Kochana Se latrevo.
Twoja sytuacja jest smutna jednak mam pocieszenie.
Nadal masz przyjaciela.
Ma do Ciebie pełny szacunek.
Nie powiedział Ci byś spadał, ani Cie nie olał.
Wytłumaczył Ci że wasza miłość nie ma szans, jednak przyjaźni nic nie pokona.
Moim zdaniem nie powinnaś się już przejmować.
Masz przyjaciela a czasem to nawet lepiej niż chłopaka.
Uwierz, będzie dobrze. ;]
Pozdrawiam. ;*
Zapomniałam dodac (a o tym piszecie), że powiedziałam mu, że niczego od niego nie oczekuję. że chcę, żeby był szczęśliwy. A za nim mu to wyznałam, napisałam też, że najpierw musi mi obiecac, że bez względu na to co za chwilę przeczyta, nie stracę przyjaciela. i że dużo dla mnie znaczy... Odpisał 'dobrze'.
Potem tłumaczyłam się też, że musiałam mu powiedziec, bo chciałam byc z nim szczera skoro jesteśmy [byliśmy] przyjaciółmi. Odpisał 'właśnie za to Ciebie lubię'...
Nie wiem... co mam myślec...
Wcześniej prawie codziennie pisał sms'y... teraz już nie pisze...
Jutro jedzie... i jak wróci to ja wyjadę... do połowy sierpnia nie ma szans na spotkanie.
Z resztą jak ja mu spojrzę w oczy?!
Wiem, że on nie napisze pierwszy.
To Ty napisz... Ja wyznałam koledze miłość i tego do dzisiaj żałuję..
A to dlatego,że go unikałam *.*
Potem się okazało,że on też coś ten,ale było za późno,bo wyszedł z tej szkoły do Krakowa^^
Nie popełniaj mojego błędu!
ie unikaj go,bo będziesz żałowała.
Porozmawiaj z nim. Powiedz mu że nie chcesz stracić takiego przyjaciela jak on.
Zwykle tak bywa, że gdy istnieje przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną, jedno z nich zakochuje się w drugiej.
A mnie się nie wydaje, że będzie Cię unikał, czy coś.
Sądzę, że to bardziej Ty będziesz się wstydzić..
Ale lepiej, że od razu powiedział Ci prawdę, niż jakbyście ciągnęli wiązek bez uczucia z jednej strony. Prawda?
Więc się nie przejmuj.
Jeśli on kocha inną, a nie Ciebie, trudno by o czymś mówić.
Ale jak się z nim spotkasz, udawaj, że nic się nie stało.
Po prostu zachowuj się jak gdyby nigdy nic.
Lepiej tak, niż wyjaśniać sobie coś niepotrzebnie.
Przyjaźnijcie się dalej! :)
hm...masz bardzo duży problem,współczuję Ci,choć ja nigdy nie wyznałam żadnemu chłopakowi,że go kocham.
uważam,że powinnaś chwilkę poczekać.duże przyjaźnie nie mijają od tak sobie.jeśli jemu tak samo zależy,aby dalej być Twoim przyjacielem,to uważam,że nie zerwie z Tobą kontaktu.
tak jak już wcześniej piałam powinnaś dać mu czas na 'przetrawienie' tego co przeczytał.wiele osób tak ma,że jak usłyszy od kogoś,że go kocha a ta osoba nic prócz przyjaźni do niej nie czuje,to pojawiają się tak jakby wyrzuty sumienia,że się zrani tą osobę.czasem się też żałuje,że nie można jej kochać.
zobaczysz,że wszystko się poukłada,tylko następnym razem o swych uczuciach mów prosto w twarz,a nie tak przez sms'a.wtedy byłoby troszkę inaczej.
póki co nie naciskaj na niego,czasem coś napisz,ale tak niezobowiązująco.po prostu zapytaj jak spędza czas(podobno wyjeżdża).
życzę powodzenia.
zapytaj jak spędza czas(podobno wyjeżdża).
Tak wyjeżdża. Jutro.
I nie wiem czy na miejscu jest po tym wszystkim napisac sms'a z 'pożegnaniem' typu baw się dobrze itd. Nie chcę byc nachalnaa.
Więc nie napiszę nic...
I obawiam się, że ta ciszaa będzie trwac długo.
Za długo.
Napewno był zaskoczony, tym co mu napisałam. I nie dziwię mu się... bo nigdy nie dałam tego po sobie poznac... Zachował się super. bo tak jak napisałam, nie liczyłam na odwzajemnienie uczuciaa...
Nie chcę go stracic...
czekam na jakiś ruch z jego strony.
Tylko czy się doczekam...?!
W zupełności zgadzam się z .FantazA.'ą ...
Poczekaj, może pierwszy będzie chciał się z Tobą pożegnać. W końcu jesteś jego przyjaciółką i raczej bez pożegnania by nie wyjechał.
A niezobowiązujące smsy są w porządku więc nie musisz się obawiać pisząc je...
Na pewno wszystko się ułoży :):):)
wiem jak się czegoś bardzo chce i się na to czeka,to chwile dłużą się i ma się wrażenie,że to nigdy nie nastąpi.wydaje mi się jednak,że powinnaś dać mu czas.niech pomyśli,zrozumie.
skoro nie chcesz teraz pisać,to dobrze nie pisz.jeśli jednak on długo nie zrobi jakiegoś kroku,to przełam się i napisz,jeśli nie chcesz go stracić.
jeszcze jedna ważna rzecz,której nie napisałam wcześniej.jak już oboje będziecie w domu(w swoim mieście) to umówcie się na spotkanie i szczerze pogadajcie.rozumiem po takim wyznaniu trudno mu teraz spojrzeć w oczy.ale to jest chyba koniecznie,jeśli chcecie być nadal przyjaciółmi.
wiem mało wiem o takiej sytuacji,bo w nigdy w takowej nie byłam...staram się jednak wymyślić coś,żeby pomóc...wiem marna pomoc..
Najpierw musisz mu powiedziec ze mimo wszystkiego chcesz byc nadal Jego przyjaciolka, no a potem ... albo probowac Go w sobie rozkochac albo po prostu zapomniec... wiem, ze to trudne ale dasz rade
Se latrevo, daj mu czas, nic na siłę.
Jeśli do tygodnia nie napisze Ci żadnej wiadomości odezwiesz się pierwsza,
ale daj mu trochę czasu by to sobie poukładał.
Zgadzam się. Niech się z tym 'oswoi'.
Myśle, że jest spoko chłopakiem. Bardzo lojalnie się zachowł pisząc te słowa. Nie wyśmiał Cię, nie zachował się obojętnie.
Z drugiej storny dobrze, że on wyjeżdża. Poukłada sobie wszystko i Ty też. Jak wróci umówcie się na spotkanie i pogadaj z nim normalnie. Jak wcześniej :)
Co do pożegnania to poczekaj, powinien się odezwać bo to przecież on wyjeżdża.
Pozdrawiam trzymaj się :)
Myślicie, że powinnam do niego napisac?
Jeśli tak to co...?
Dziś wyjechał... potem ja wyjadę. Wrócę 15 sierpniaa...
Bez pożegnania.
Myślę, że nie powinnaś pisać. Skoro on się nie pożegnał to znaczy że jeszcze nie jest gotowy. Może jeśli sienie odezwie to jak Ty będziesz wyjeżdżaćto napisz i się pożegnaj.
Potem jak wrócisz i on będzie to napisz, że wróciłaś i zaproponuj spotkanie. Wtedy sobie pogadacie. Minie już trochę czasu i wszystko powinno być w porządku :)
jeśli nie napiszesz, mozesz sie też nie doczekać esemesa od niego.
może warto napisac kilka słów.?
a jakich...
sama powinnas wiedzieć :)
nie czekaj na sms-a od niego. Sama coś napisz. Chociaż jedno słowo,żebyś wiedział,że nie obraziłaś się na niego.
A w szkole lub na spotkaniu z nim zachowaj się normalnie. Tak jak w przyjaźni.
Jak chcesz to spróbuj postawić jakieś kroki do rozkochania go lecz to bęzie trudne.
Nie bądź nachalna bo to nic nie da,jescze się wystraszy.
Napisałam mu sms'a wczoraj wieczorem:
"Hej X. Co u Ciebie? Jak tam na obozie? Wcale się nie odzywasz...mam wrażenie, że się obraziłeś. a przecież wszystko już wyjaśnione. miało byc jak dawniej. a nie jest. :("
Nie odpisywał.
Więc za 3 godziny. Znowu napisałam:
"Widzę, że nie masz ochoty ze mną rozmawiac...Pa"
Odpisał dopiero dziś rano:
"Nie odpisywałem, ale nie miałem kasy..."
Odpisałam:
"ok...przepraszam. baw się dobrze.paa"
Dobrze zrobiłam?
Co dalej?
A sądzisz, że naprawdę nie miał kasy ? Czy to po prostu kiepska wymówka ?
Myślę też, że chłopak potrzebuje trochę czasu, żeby wszystko sobie poukładać w główce.. Ochłonąć i dostrzec, że nadal może być tak jak dawniej... ;)
Pewnie spotkanie w 4 oczy, po powrocie z obozu, rozjaśni Ci sytuację.
Życzę szczęścia. ;)
Może rzeczywiście nie miał kasy.
To się często zdrarza...
W moim przypadku było podobnie.
Jak wyznałam przyjacielowi wszystko to na początku przyjął to normalnie.
A niedawno znalazł sobie dziewczynę i ze mną w ogóle nie utrzymywał kontaktu.
Byłam twarda i nie pisałam do niego.
Aż wkońcu napisał.
Napisał, że nadal chce się ze mną przyjaźnić, bo wiele mu w życiu pomogłam i on nie chce mnie stracić.
Więc wydaje mi się, że Twój przyjaciel potrzebuje trochę czasu żeby się z tym wszystkim oswoić.
Mam nadzieję, że kiedyś zrozumie, że prawdzwią miłość ma na wyciągnięcie ręki, zaraz obok siebie.
;*