Mowa serca | 1whiteangel3
mam duży problem. dawno temu zabujałam sie w pewnym chłopaku. najpierw dobrze sie dogadywalismy. później pokłóciliśmy sie i długo ze soba niegadaliśmy. wkońcu on zaczał mnie wyzywać na ostro. ja nie byłam lepsza. on upokażał mnie przy kolegach, ja go przy koleżankach. dziś wygarnęłam mu wszystko na gg. napisałąm, ze on na ncie taki twardy, a w rzeczywistosciu już nie. umuwiłam sie z nim na jutro. mam nadzieje że uda nam sie przeprowadzić poważną rozmowe. spodziewam sie jednek z jego strony bardzo głjupich tekstów. i chciałabym abyscie podsuneły mi pare odzywek . ostych ale egzekwetnych. nic nie przychodzi mi do głowy a naprawde potrzebuje pomocy. chce tekstów jakimi bede mogła odpowidziec na jego głupie teksty typu "lodziara" itd. ; /
plis pomózcie.
Jakby gadał, że jesteś brzydka, czy coś to mów, że on ma małego.
Jak zamiast coś odpowiedzieć skrzywi mordą, to powiedz: ''I co? Myślisz, że jak zrobisz jakąś schizę, to nie będę wiedziała co odpowiedzieć?!'' a jak on powie, że nie wiesz co odpowiedzieć, to powiedz że już żal, i przykro jest Ci z nim rozmawiać.
To moje takie podstawowe, jak coś mi przyjdzie, to napiszę.
Nie mow mu 'ostrych' tekstow,odpowiadaj mu inteligentnie i wtedy dopiero go zatka bo jak widac inteligencja nie blyszczy ;P
On ci powie 'lodziara!' to ty mu odpowiedz,czy w ogole zna znaczenie slowa,i w ogole lap go za slowa ;)
Jakby gadał, że jesteś brzydka, czy coś to mów, że on ma małego.
haha. xd No dobre. Może podziałać.
Znalazłam jakąś stronkę z odzywkami. xd
http://www.mojageneracja....434637015b07efe
Tutaj może coś znajdziesz. Bo ja nie umiem układać takich tekstów. :)
I po co takie akcje robić? Oo
dziecinada.
Ja bym wolała się spotkać, żeby jakoś stosunki się nasze ułożyły albo się w ogóle nie spotykać i nie "wyzywać" bo to tylko świadczy o was.
Co do odzywek, lepsze są, i bardziej dogryzają, inteligentne wypowiedzi, ironie.
Ja bym wolała się spotkać, żeby jakoś stosunki się nasze ułożyły albo się w ogóle nie spotykać i nie "wyzywać" bo to tylko świadczy o was.
a ja nie mam zamiaru sie z nim wyzywac. che mieć tylko zabiezpieczenie w razie takiej konieczności.
a ja nie mam zamiaru sie z nim wyzywac. che mieć tylko zabiezpieczenie w razie takiej konieczności.
Jak nie masz zamiaru, a on by zaczął, to powiedz, że nie gadasz z głupszymi od siebie i, że myślałaś, że już nie zachowuje się jak mały rozwydrzony dzieciak i będzie umiał z Tobą porozmawiać normalnie. A w takim wypadku Ty idziesz i masz go głęboko gdzieś.
o i to jest najlepsze co usłyszałam do tej pory
o jaa :D
ja dałabym sobie spokój z jakimiś powaznymi rozmowami. przecież widać że on jeszcze musi dorosnąć, choćby po tym, że jara go, jak rzuci jakąś obelgę w Twoją stronę nie wysuwając przy tym żadnych argumentów ani niczego. nawet nie przejmowałabym się, co mu odpowiedzieć, tylko bym olała.
przecież nie będziesz się zniżać do jego poziomu, nie? :)
o jaa :D
ja dałabym sobie spokój z jakimiś powaznymi rozmowami. przecież widać że on jeszcze musi dorosnąć, choćby po tym, że jara go, jak rzuci jakąś obelgę w Twoją stronę nie wysuwając przy tym żadnych argumentów ani niczego. nawet nie przejmowałabym się, co mu odpowiedzieć, tylko bym olała.
przecież nie będziesz się zniżać do jego poziomu, nie? :)
masz racje ^ tylko ze ja nei moge go olewać tak całkiem, bo on chodzi ze mną do jednej szkoły a od przyszłego roku do klasy (niezbyt inteligętny) on ma 16 lat i 1,70 xD
jednek masz racje. chłopak musi dorosnąć ^.
dzieki wszystkim.
dzieki wszystkim.
NO to zamykam jak już Ci tyle rad starczy.