Mowa serca | 1whiteangel3
Każdy wie czym zdrada jest, ale gdy związek już jest na pewnym zaawansowanym etapie wówczas rodzi się pytanie - czy wybaczyć? Co o tym sądzicie? Czy kiedyś Was coś takiego spotkało?
Wg mnie po zdrady wybaczyć nie warto. Miłość opiera się w dużej mierze na zaufaniu, a zdrada to zaufanie przekreśla, więc nie ma kompletnie żadnych podstaw, by sie łudzić co do cudownej przyszłości związku.
Każdy wie czym zdrada jest, ale gdy związek już jest na pewnym zaawansowanym etapie wówczas rodzi się pytanie - czy wybaczyć? Co o tym sądzicie? Czy kiedyś Was coś takiego spotkało?
Wg mnie po zdrady wybaczyć nie warto. Miłość opiera się w dużej mierze na zaufaniu, a zdrada to zaufanie przekreśla, więc nie ma kompletnie żadnych podstaw, by sie łudzić co do cudownej przyszłości związku.
Mam dokładnie takie samo zdanie. Zdrady nie powinno się wybaczać...
Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji jeśli chodzi o zdrade chłopaka. Teraz napisze że bym nie wybaczyła, ale w rzeczywistości może być zupełnie inczej... Bo zdrada może mieć wiele przyczyn, róźne rodzaje, niby zdrada to zdrada ale czy tak jest do konca ?
Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji jeśli chodzi o zdrade chłopaka. Teraz napisze że bym nie wybaczyła, ale w rzeczywistości może być zupełnie inczej... Bo zdrada może mieć wiele przyczyn, róźne rodzaje, niby zdrada to zdrada ale czy tak jest do konca ?
Ciężko się z Tobą zgodzić.
Zdrada to zdrada, więc co ma za znaczenie przyczyna? Każdy jej rodzaj jest czymś złym i nie ma w jej wypadku żadnego usprawiedliwienia.
Ja ( z tego co wiem) nie byłam zdradzona i baaardzo bym nie chciała byc. Nie wiem czy bym wybaczyła, ale wydaje mi sie że nie .
Właśnie, czasem się tak zdarza.
Osobiście bym nie wybaczyła, mimo tego że nie wiem jak to jest. Chyba, że chodzi o przyjaźń, ale nie chce tego wspominać...
Tu akurat się nie zgodzę... są przykłady zdrady, do której zostało się zmuszonym i jest w pełni usprawiedliwiona.
Chyba, że masz na myśli tak ekstremalną sytuację jaką zaprezentowano w filmie z Demi Moore, ale w otaczającym Nas realnym świecie jaka to sytuacja?
A może najpierw Art powiesz co wg Ciebie jest zdradą ? Czy na przykład już uważasz za zdrade umówienie się z innym gościem na spotkanie, czy przespanie się z kims innym ?
A może najpierw Art powiesz co wg Ciebie jest zdradą ? Czy na przykład już uważasz za zdrade umówienie się z innym gościem na spotkanie, czy przespanie się z kims innym ?
Może to być również i spotkanie z jakimś innym facetem zależy jak to wyglądało - muszą być jakieś konkretniejsze szczegóły ;)
Generalnie jednak tym momentem zdrady dla mnie jest już całowanie innej osoby.
W dalszym jednak ciągu nie wyobrażam sobie tej usprawiedliwionej zdrady, właściwie dla mnie to coś niemożliwego.
Wiesz gdzie znaleźć taki przykład? Przeczytaj książkę pt. "Szkice Węglem". Tam kobieta zdradziła swojego męża dla jego dobra i w ostateczności przypłaciła to życiem
Jeśli b. bym mi na tym kimś zalezało to bym chyba z 100000000000000000000 zastanawiała sie i mówiła ze wybacze potem ze nie potem ze tak
A co bym postanowiła to nie wiem zalezy od sytuacji
a w takiej jeszcze nie byłam bo za mną związki które nie były zakanczane przez zdradę
Wiesz gdzie znaleźć taki przykład? Przeczytaj książkę pt. "Szkice Węglem". Tam kobieta zdradziła swojego męża dla jego dobra i w ostateczności przypłaciła to życiem
To mi podałeś przykład :D
Tak jak myślałem, jakiś totalnie ekstremalny przypadek, który zdarza się raz na 100 lat ;) Jedynie potwierdza regułe...
A co sądzisz o takim przypadku. Jestes z dziewczyną na imprezie, wypijecie sobie i się o coś pokłócicie. I dziewczyna na złośc zaczyna tańczyć z jakimś innym chłopakiem. To uważasz to za zdrade ?
A co sądzisz o takim przypadku. Jestes z dziewczyną na imprezie, wypijecie sobie i się o coś pokłócicie. I dziewczyna na złośc zaczyna tańczyć z jakimś innym chłopakiem. To uważasz to za zdrade ?
To jest w pewnym sensie zdrada, jednak nie taka, żeby nie móc wybaczyć... chociaż ciekawe jakie zdanie ma na to wszystko wiedzący Art
A co sądzisz o takim przypadku. Jestes z dziewczyną na imprezie, wypijecie sobie i się o coś pokłócicie. I dziewczyna na złośc zaczyna tańczyć z jakimś innym chłopakiem. To uważasz to za zdrade ?
Jeśli to tylko taniec i tak jak piszesz robiłaby mi to na złość to nie nazwałbym tego zdrada :) Gdyby jednak posunęła sie do czegoś więcej to owszem.
Na pewno jednak by mnie coś takiego głęboko zastanowiło gdyby moja dziewczyna posuwała się do takich szczeniackich zagrywek ;)
Jeśli to bylby tylko taniec, to tez nie uznałabym tego za zdradę, choć tutaj robiony na zlośc, to nie zdrada, zgadzam sie, ze jeśli doszloby do czegoś więcej to owszem.
Nie zgadzam się z Waszymi pewnymi wypowiedziami. Art pytasz o zdanie innych, a gdy ktoś odpowiada cos przeciwnego niż myślisz, za wszelką cenę probujes zudowodnić, że nie ma racji. Tak naprawdę, żadne z nas dopóki zdrady, jakiejkolwiek nie doświadczy, nie powie co by zrobiło. Można powiedzieć co myśli się teraz.
Zgadzam się z Tobą Art, ze zdrady nie powinno się wybaczać.
Bo jak brzmi slynne powiedzenie: kto raz sprobował, może chcieć więcej. Zdrada niszczy zaufanie. Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie, ani nei znam osoby, który wybaczyłaby tak naprawdę zdradę. Bo czy godząc się na dalsze bycie z osobą, ktora zdradzila, nie ma się do niej ograniczonego zaufania, poza tym jeśli zdradza facet, kobiety mają często tendencję do myślenia, czego one nie mialy i same w sobie tłamszą się wewenętrznie, a ich psychika podupada.
Jesli ktoś potrafi naprawdę wybaczyć zdradę to go podziwiam. Ocelot psialeś o przymusowej zdradzie? Co to wedlug ciebie ejst przymosowa zdrada. Ta która podaleś za przykład, to nie zdrada przymusowa, lecz zdrada wynikająca z poświęcenia i miłości, ale czy to też nazwiesz zdradą?
Poza tym, jeśli mielibyśmy tak to rozpatrywać to czy gwałt nie ejst przymosową zdradą, i czy ejst co po gwałcie wybaczać?
Ta sytuacja, o której mówisz w książce, ktorą podałeś za przyklad, jest skrajnym przypadkiem, mimo wszystko.
A tak na marginesie to w kwestii zdrady i milości moim zdaniem nei ma reguł.
Pozdrawiam
(...)Nie zgadzam się z Waszymi pewnymi wypowiedziami. Art pytasz o zdanie innych, a gdy ktoś odpowiada cos przeciwnego niż myślisz, za wszelką cenę probujes zudowodnić, że nie ma racji. Tak naprawdę, żadne z nas dopóki zdrady, jakiejkolwiek nie doświadczy, nie powie co by zrobiło. Można powiedzieć co myśli się teraz.(...)
Źle to zinterpretowałaś. Mi zależy na tym by wywołać dyskusję, bo lubię gdy na forum jest coś więcej niż suchy jednorazowy wpis. Często trzeba dyskusję sprowokować, a najłatwiej i najskuteczniej kwestionując pewne poglądy ;) Zresą w żadnym moim poscie nie znajdziesz wypowiedzi, która sugerowałaby, że ktoś jest gorszy, bo ma inne zdanie na dany temat.
poza tym jeśli zdradza facet, kobiety mają często tendencję do myślenia, czego one nie mialy i same w sobie tłamszą się wewenętrznie, a ich psychika podupada.
No więc w pełni się z tym zgadzam, mój chłopak kręcił na boku z inną panną raz ( z tego co mi wiadomo) przelizał się z nią... potem all time myślałam nad tym co ona w sobie takiego ma czego ja nie mam.. za jakiś czas wróciliśmy do siebie ale ja zawsze mu to pamiętałam
teraz uważam że to dupek i gdyby to miało miejsce w tym miesiącu to w życiu nie zgodziłabym się z nim na ponowne chodzenie!!!
No więc w pełni się z tym zgadzam, mój chłopak kręcił na boku z inną panną raz ( z tego co mi wiadomo) przelizał się z nią... potem all time myślałam nad tym co ona w sobie takiego ma czego ja nie mam.. za jakiś czas wróciliśmy do siebie ale ja zawsze mu to pamiętałam
teraz uważam że to dupek i gdyby to miało miejsce w tym miesiącu to w życiu nie zgodziłabym się z nim na ponowne chodzenie!!! ze mną kiedyś było identycznie..... też uważam, że mój były to dupek... jak kocha to nie powinien zdradzać!!!
Art masz rację nie znajduję w Twoim wypowiedziach niczego co mogłoby obrażać drugie osoby, ale chodzilo mi wlaśnie o to kwestionowanie czyjchś wypowiedzi, rozumeim już Twoje postepowanie. W każdym razie chciałam zapytać, bo ciekawił mnie ten fakt. Girlfriend92 już z kilkoma takimi przypadkami się spotkalam, dlatego wtedy to napisałam, w każdym razie dobrze jest w końcu przejrzeć na oczy i uświadomić sobie, zę to zdradzająca osoba jest totalnym dupkiem. Pozdrawiam
Hm..ja jeszcze nie byłam w takiej sytuacji. Nie wiem co bym zrobiła..
ze mną kiedyś było identycznie..... też uważam, że mój były to dupek... jak kocha to nie powinien zdradzać!!!
To witam w klubie
Girlfriend92 już z kilkoma takimi przypadkami się spotkalam, dlatego wtedy to napisałam, w każdym razie dobrze jest w końcu przejrzeć na oczy i uświadomić sobie, zę to zdradzająca osoba jest totalnym dupkiem. Pozdrawiam
Dziękuję...
t5ak tylko ze to ja jego zdradzilam... ale pozniej tego zalowalam... moim zdaniem zdrade mozna wybaczyc tylko zalezy jaka....
Nie byłam w takiej sytuacji, ale uważam, że jak się kogoś bardzo kocha to raz można wybaczyć, ale jak ktoś drugi raz popełni ten sam błąd, to już raczej nie.
zalezy jakiego rodzaju zdrade , miałąbym wybaczyc , nei wiem czy by wybaczyła , nie byłam w takiej sytuacji.
nie wybaczyłabym...pzdR=*
zdrada to zdrada. Nie ma przebacz. Nie wybaczam. i tym razem nie wybaczę . :(
Zdrada to coś naprawde przykrego ja nie chciałabym drugi raz sie z tym spotkać...
Chłopak wyznał mi miłość (przez gg) i następnego dnia mieliśmy się spotkać bo chciał mi dać kwaitki i zapytać o chodzeniexD Nie mogłam się doczekać tego spotkania... Lecz on zadzwonił i powiedział ze nie może przyjść... Po paru dniach okazało się że w ten dzień w który wyznał mi miłość poszedł wieczorem na impreze i zdradził mnie ze swoją dobrą koleżanką( całowali się)... Kochałam go ale nie potrafiłam mu wybaczyć czegoś takiego...
Moim zdaniem zdrada to zdrada.... ja nigdy nikomu tego nie wybacze.....
zdrada...hmm...ma różne odmiany.
^pocałunek z inną osobą,przytulenie,jakieś komplementy - można wybaczyć.
^pójścia z inną osobą do łóżka - nie.
ja nie byłam w takowej sytuacji,więc trudno powiedzieć mi o tym z mojej perspektywy.
nie bylam w takiej sytuacji naszczescie, ale kazdy popelnia bledy, ma chwile slabosci. jesli ktos naprawde kocha to nie powinien zdradzac... jednak jesli naprawde bardzo zaluje to morzna SPRUBOWAC wybaczyc ale za drugim razem juz nie
zdrada fizyczna nie boli wcle az tak, gorsza jest zdrada psychiczna, ktora dlugi czas cholernie boli,
wiem cos o tym...
fizyczna nie mialabym problemu wybaczyc, ale z psychiczna jest gorzej,
latwo powiedziec nie wybaczylabym, ale jak sie tego kogos kocha to da mu sie 2 szanse
Byłam w takiej sytuacji niestety :( B. zdradził mnie, gdy ja byłam na koloni w Kołobrzegu, on był na festynie i lizał się z inną o.O Był troche naje.bany, ale nie tak bardzo, żeby nic nie pamiętać. Zerwałam z Nim, bo nie mogłam na Niego patrzeć po tym ... Jednak wrócilismy do siebie po jakiś 8 miesiącach, ale oczywiście nie układało się i nie było różowo -.-
to zależy od wielu czynników sytuacji.
Bylam w takiej sytuacji..
kiedys bylam pewna ze w zyciu bym zadnemu nie wybaczylam !
Ale mojemu bylemu wybaczylam ;] i bardzo zaluje :)
bo jednak jak chlopak raz zdradzil bedzie to robil zawsze x)
ja nie wybaczam zdrady.
nie obchodzi mnie czy to był seks, pocałunek, czy macanie.
ani też, czy mój facet był pijany, zjarany czy ogólnie pod wpływem czegoś.
jak już np. jest na imprezie i coś pije, to niech liczy się z konsekwencjami tego
co może zrobić po pijaku. ^^"
moim zdaniem gdy chłopak zdradzi , to znaczy że jest niczego wart .
bo jak raz spróbował a Ty mu wybaczysz , to drugi raz bd pewniejszy .
zdrada psychiczna
co masz na myśli?
zdrada.
jestem w takiej sytuacji...
strasznie ciężko,nie wybaczę raczej,boli cholernie.
nie zaufam już.
Ja bym chyba nie wybaczyła... Nooo, chyba, że gość by był już moim mężem, to może i tak
Straciłabym do chłopaka zaufanie. I pewnie za każdym razem, jakby mi mówił, że mnie kocha, bym się zastanawiała, czy kłamie...
Jakiś czas temu moje podejście wyglądało tak: "Absolutnie, nigdy w życiu, jest ze mną, albo z inną, zdrada automatycznie oznacza koniec".
A potem mnie zdradził. Co prawda w stanie prawie że nieprzytomnym, był tak pijany, że uszkodził sobie rękę, nie kontaktował, wręcz nie pamiętał tego następnego dnia. Ale później kłamał, prowokował awantury, wymyślał oskarżenia, nie radził sobie z tym. Potem się dowiedziałam, oczywiście jako ostatnia- tajemnica polinszynela.
Przebaczyłam mu, chociaż uważam to doświadczenie za jedno z takich, które w znacznym stopniu wpłynęły na to, kim teraz jestem. Było to chyba najcięższe przeżycie w moim życiu, a przynajmniej jedno z najcięższych.
Dzisiaj nie jesteśmy już razem, ale w podobnej sytuacji przebaczyłabym jeszcze raz (nie mówię o zdradzie z premedytacją, lub długotrwałym romansie- "it's not an accident when you make a concious decision to cheat").
Dokładnie wczoraj zerwałam z chłopakiem, z którym byłam w długim związku, bo mnie zdradził. No dobra on tylko (albo aż) obściskiwał się na dyskotece na "wolnym" na oczach wszystkich! Każdy teraz mi gada ze on jest świnią że mam go pier**lić ale on mnie przeprosił, ja mu wybaczyłam , dalej go kocham a on mnie ale nie chcę na razie z nim chodzić. Hmm.. może do siebie kiedyś wrócimy. Teraz jesteśmy "przyjaciółmi" ale wiecie jak to jest. ;/
Szczerze, to nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć.
Może i tak.
Ale bardzo trudno byłoby mi znów Tej osobie zaufać. Bardzo.
I w ogóle to wychodzę z założenia, że jeśli się kocha, to do zdrady nie dochodzi..
Mój były mnie zdradzał, z laską co z nią wcześniej się spotykał bez zobowiązań i co sam gadał mi na nią cały czas że to największa...pani do towarzystwa w warszawie.
A sam u niej...
Dowiedziałam się po zerwaniu, zerwał ze mną. i Oczywiście cała wina na mnie i takie tam.
Byłam głupia bo nawet chciałam mu wybaczyć, jakby mnie chciał.
Ale na szczęście mi minęło.
I bardzo dobrze, bo to kretyn xD
Nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją, ale myślę, że zdrady nie powinno się wybaczać. Jeśli wybaczysz, chłopak poczuje się bezbronny i nie zawaha się zdradzić jeszcze raz. Takie jest moje zdanie i myślę, że w pełni wejdzie w życie, kiedy będzie trzeba.
Nie miałam długich związków ale z jednym z krótkich mój chłopak mnie zdradził i mu wybaczyłam co było błędem bo zrobił to jeszcze raz ;/ i wtedy oczywiście zerwałam.
Natomiast jakby mój związek trwał dłużej to nie wiem, zależałoby to od rodzaju zdrady i od podejścia mojego chłopaka do tego co zrobił.
Wiek: 13
;o
zdrada to seks z inna. taka prawdziwa zdrada.
skoro Cie przeprosil to daj mu druga szanse i zobacz jak sie bedzie zachowywal, jezeli sie powtorzy to koniec.
moj mnie zdradzil a ja mu glupia wybaczylam i zaluje bo zrobil to znowu. kretyn .
zdrada to seks z inna. taka prawdziwa zdrada.
nie oO
ja bardziej bym przeżyła i się załamała zdradą emocjonalną, jakby się zakochał w innej.
Chociaż za tym by wybaczać fizyczną też nie jestem.
Pocałunek, RAZ ok, można. Jak się kocha, ale seks nie.
Cóż. MIliony innych facetów jest, nie ten to inny.
Wszystko zależy od ludzi, których to dotyczy, tego, co było między nimi.
Myślę, że fizyczną potrafiłabym wybaczyć, emocjonalnej nie.