Mowa serca | 1whiteangel3
A więc. Gianusia miała chłopaka, którego kocha do tej pory - bardzo kocha. Wszystko było cacy, ładnie, mówił, że kocha. Ale czułam, że coś zaczęło się psuć. Kiedy pytałam o co chodzi mówił, że wszystko w jak najlepszym porządku i że kocha. Raz była taka sytuacja, że mówił, że mniej się spotykamy, ale on chce to utrzymać staraliśmy się no, ale szkoła i te sprawy. ( on zawsze stawiał naukę na pierwszym miejscu i mi też kazał tak robić ) tydzień, dwa po dostałam esa, że nie może tak dłużej, że nie chce kłamać i że mu bardzo zależy na mojej przyjaźni. Zadzwoniłam do niego wszystko się wyjaśniło, płakał, przepraszał. Następnego dnia przyjechał i było słodko, naprawdę, lecz nieszczęśliwym trafem jego mama trafiła do szpitala i nie miał czasu. 13 lutego dostałam sms-a, że to już naprawdę koniec, że zależy mu na przyjaźni, ale na niczym więcej, że myślał nad tym długo, że było mu ciężko, że płakał i bał się, że podejmie pochopną decyzje no, ale to koniec. Płakałam prosiła. Nic.
Mamy teraz ze sobą bardzo dobry kontakt, dzwonimy do siebie, piszemy ze sobą cały czas. Ale ja nadal bardzo go kocham. :c w piątek przyszły odwiedzi moje gim. chciałam z nim pogadać, a nawet pod wpływem emocji myślałam o pocałunku, ale nie wiem co robić. pomożecie dziewczynki ? ; ) ; * jak na nowo wzbudzić to uczucie, to zainteresowanie ?
p.s słyszałam, że pisze z moja kuzynką. ale zapytałam go o co chodzi i powiedziałam, że nie panuje nad tym, ale jestem zazdrosna. powiedział, że to nic takiego i że pisze z nią od tak.
p.s II kiedy zapytałam go czy było mu źle odpowiedział: cyt. ' nie bylo mi zle ale potem przestalo mi zalezec a teraz jest mi bardzo dobrze tak jak jest; D mam wiecej czasu na nauke , dla kumpli ; D '
i co ja mam robić ? : C
Płakałam prosiła. Nic.
'Proszę, bądź ze mną, bo chcę cię mieć, kocham cię, ale mam gdzieś to co ty czujesz, to że tego nie chcesz.'
Możesz próbować wzbudzić jego zainteresowanie, ale jeżeli to nie wyjdzie, nie masz innego wyjścia jak się z tym pogodzić. Tzn. masz inne, 'zatruć' mu życie.
To przykre, że tak się stało, ale tak to niestety bywa. Pamiętaj, że każda taka sytuacja dodaje nam mimo wszystko sił i czegoś uczy.
Dał jasno do zrozumienia, że nie chcę z Tobą być. Woli z Tobą przyjaźń. Staraj się zapomnieć. Wiem, łatwo powiedzieć. Staraj się. Lepsza przyjaźń niż nic. ;3
Ja chyba już wolałabym nic ;O Bo będąc w takiej przyjaźni liczyłabym na więcej nadal.
Chyba , że po jakimś czasie.
Musisz się z tym pogodzić i żyć dalej. Zapomnisz w końcu , bo jak on znowu powie że jednak Cię kocha i chce z Tobą być ,a potem odwidzi mu się jak teraz?
Napisałaś, że kochasz go. Nie, wróć pisałaś, że BARDZO go kochasz, tak?
Więc uszanuj jego i tą miłość, jeśli tak bardzo Ci na nim zależy powinnaś to zrozumieć i po prostu cieszyć się jego szczęściem. Czy przyjaźń Ci nie wystarczy? Mogłabyś widzieć jego uśmiech, radość, smutek, ból, chociaż w nie wielkim stopniu czuć jego - nie bądź egoistką, do miłości trzeba dwojga.
chyba nie masz szansy liczyć , żę znowu będziecie razem . tak jak wyżej , dał Ci do zrozumienia , że zależy mu tylko na przyjażni i nic więcej .
z własnego doświadczenia Ci powiem.., że jeśli facet mówi, że nie chce z Tobą być, a Ty kochasz go nadal.. to lepsze jest to NIC niż przyjaźń..
on będzie Cie traktował jak przyjaciółkę, a Ty w każdej sytuacji, słowie, geście będziesz wyszukiwała jakiegoś podrywu.. powodu, żeby pomyśleć, że może jednak on chce..
trudne to jest bardzo.. no ale próbowałaś.. a on nic.. :( nie rób sobie nadziei.. to nie ma sensu..
popełniłam błąd, że utrzymywałam z Nim dobre stosunki.. robiłam sobie nadzieje.. a wyszło, że nic z tego.. bolało i to bardzo.. po raz kolejny..
decyzje podejmiesz sama... my tego nie zrobimy.. ale mówię, jak było u mnie.
trzymaj się.
wiesz, generalnie może on jeszcze nie chcę angażować się w jakiekolwiek związki?
ma inne priorytety, nie możesz ich zmienić, dla swojego zysku.
Jeżeli uznał, że to może być tylko przyjaźń z jego strony, nie ma co go szybko zmuszać do zmienienia decyzji (minęło dopiero dwa tygodnie). Myślę, że jeżeli go kochasz, to przyjaźnij się z nim dalej, dając delikatne sygnały ze czekasz, tylko z drugiej strony , nie wyleć do niego z tekstem, że będziesz czekała do końca życia na jego miłość, bo się chłopak przestraszy, będzie czuł presję. Jeżeli macie być ze sobą, to będziecie. Możesz z nim pogadać, ze nauka to jednak nie wszystko, a , że jak będzie miał dziewczynę, to nie niweluje to jego spotkać z kumplami, czy coś.
Muszę Cię zmartwić, ale prócz zniechęcenia do siebie, nie możesz zrobić nic. Do miłości nie da się zmusić. Płacz, prośby, nic nie dadzą. Powinnaś cieszyć się, że nie kłamie, nie jest z Tobą w związku na siłę, a po paru latach mówi, że 'próbował próbował i nie umie się zakochać'. To dopiero by bolało.
Musisz zrozumieć, że on Cię nie kocha, dał Ci to jasno do zrozumienia, oraz powinnaś jak najszybciej przestać robić sobie nadzieje na cokolwiek. Ciesz się przyjaźnią, patrz też na innych chłopaków, nie on jeden na tym świecie ;) Teraz Ci ciężko to zrozumieć, ale czas leczy rany i z czasem minie.
a może on chciał przyjaźni z powodu takiego, że skoro dla niego ważna nauka, a ty cały czas chciałaś się z nim spotykać, on nie miał czasu na nic innego i czuł się przyduszony, może byłaś zbyt nachalna,
a bycie w przyjaźni daje mu więcej wolności, może on nie chce byc w takim związku że wszystko zawsze robić razem,
według mnie to zacznij spotykać się z innymi ludźmi, z innymi chłopakami między innymi, daj mu spokój, nie piszcie tak często, niech odpocznie, może po pewnym czasie dojdzie do wniosku że mu ciebie brakuje, a jak nie to nie, żyj swoim życiem i szukaj kogos innego
w sumie mam podobną sytuację.
wiem, że nie umiesz o nim zapomnieć, ale musisz próbować. to boli, ta świadomość, że jego już nie ma, ale jak już dziewczyny i chłopaki (oczywiście, x.) pisali, że to minie. prędzej, czy później.
masz dopiero 15 lat. tak, czujesz, jakby to była wieeelka miłość do końca życia, ale tak naprawdę będzie jeszcze wielu chłopaków, zobaczysz.
trzymam kciuki, że ... będziesz szczęśliwa wreszcie, tak. ; )