Mowa serca | 1whiteangel3
Łaaj ;(
To było tak:
Poszłam do sklepu kupić sobie starter. No i włożyłam kartę i cały czas pakiet w rękach trzymałam. Poszłam na świetlicę, no i on tam był. Wcześniej na niego większej uwagi nie zwracałam, hę. No i usiadłam sobie, nudziło mi się i tak siedziałam cicho, zamyślona... On się czasem na mnie patrzył... No i z nudów zaczęłam starter obracać w rękach. On zapytał, czy dam mu numer. A ja tak ze śmiechem: "Nie hehe ". A potem położyłam starter na stole, on go wziął, ja się tak uśmiechnęłam i powiedziałam "Nooo... ". Spisał sobie numer, puścił mi dzynka no i powiedział, że mi nie da spać, a chwile później przez kilka sekund uczył się na pamięć chyba mojego numeru. Nom i wyszłam ze świetlicy. Było jeszcze kilka osób, i śmiesznie było. I on potem powiedział, że musi jechać. Pojechał rowerem, a chwila po napisał mi smsa: "Hej. Co robisz?" a ja: "Zgadnij... ;]"
No i trochę pisaliśmy, było ciemno już a ja do domu wracałam. Napisał mi, żebym przyszła do niego, bo umrze z tęsknoty. A ja, że to ja też. No i tak ... Na drugi dzień pisaliśmy troszkę i ja zaczęłam trochę męczyć (tak mi się zdaje). No i w końcu napisałam (bo nie odpisywał) " Jak nie chcesz, to mogę nie pisać..". Nie odpisał. Dziś cały dzień czekałam na smsa od niego, i nic. Napisałam w końcu do niego, zapytałam:
"Obraziłeś się na mnie? ;("
A on: "Nie."
a ja: "To dlaczego nie pisałeś? "
a on: "Jestem na imprezie."
a ja: " To nie przeszkadzam"
No i nic.
Ja coś do niego czuję... ;(
Czy to normalne, że nie pisze...? Co mam zrobić...? :(
moze po prostu napisac!
Przecież to normalne. Może ma problemy, brak kasy, brak czasu. To człowiek, nie maszyna, która sterczy przy telefonie czekając na oznakę jakiejkolwiek wibracji.
co racja to racja... a poza tym, dlaczego tylko on ma pisac?! zadzwoń do niego!... widujesz go?
widujesz go?
Wczoraj i przedwczoraj ... ;(
Dokładnie.
I nie przejmuj się. Masz dopiero 12 lat, a takie 'miłości' i tak kończą się po miesiącu, dwóch.
Choć bywają wyjątki.
zapytaj go co jest grane? ale nie przez fona
pogadaj z nim.
dziwny jest.. najpierw zarywa a potem olewa?
może kasy ma za mało, albo inny powód przez który nie może napisać. spróbuj wybadać sprawę.
zapytaj go co jest grane? ale nie przez fona
pogadaj z nim.
dziwny jest.. najpierw zarywa a potem olewa?
może kasy ma za mało, albo inny powód przez który nie może napisać. spróbuj wybadać sprawę.
Dzięki Trucizna ;]
Jakoś spróbuję ...
Wierz mi...Ze mną tak nie jest...;/
Może i nie, ale miłość w wieku 12 lat to pikuś w porównaniu do tego co się dzieję kilka lat później.
Ale nim się nie przejmuj. Przypomni sobie.
to tylko facet co tu od niego oczekiwać, zagadaj w realu a jeśli po rozmowie (tylko takiej na luzie zero poważnych rozmów) dalej bedzie tak ignorował to olej typa bo nie ma sensu się zadręczać. ;)
Ło, to poza tym kongratulejszyn za takie zainteresowanie swoją osobą.
Ło, to poza tym kongratulejszyn za takie zainteresowanie swoją osobą.
Hę...A jak inaczej ;]
Łaaaaaa kiedy on napisze...
Cierpliwości. Nie zaprzątuj se tym głowy. Rób co masz robić. Tylko sobie nerwów naszarpiesz : ))
Łaaaaaa kiedy on napisze...
no jak tak będziesz się zachowywać to nic dobrego z tego nie wyjdzie...
nie mysl o nim caly czas...
Kurde... Ale jak myślicie, napisać do niego jutro?
Osobiście czekałabym jak on napiszę. Powinien przeczytać Twoje sms-y.
skoro musisz czekać do jutra!! ;) ja bym już dziś pisała...
A czekaj moment. Kto zwykle do kogo pierwszy zagaduję przez gg/kom [jak wolisz] ?
To tak... Najpierw on pierwszy napisał. A potem ja.
[ Dodano: 2008-11-08, 23:47 ]
Nie ma kasy moze po prostu.
Mam wielkie obawy czy Wasz 'zwiazek' ma jakieś szanse, zwłaszcza, ze Ty masz 12 lat a on 15/16. Moze jednak sie mylę.
Napisz dzisiaj do niego.
Jak gdzieś go spotkasz to zapytaj czemu nie odpisuje.
przecież to wiadome, że jak będziesz sie mu narzucała i pisała do niego co chwile to cię gościu oleje.
o ile już tego nie zrobił.
i niezmiernie mnie śmieszy takie głupie 'randkowanie' poprzez esemesyy a na realu nic. -.-
Jak mu się pytałam niedawno smsem, czy chce ze mną pisać, to napisał, że chce. Albo, że mnie bardzo lubi. Ale no... ja nie wiem ! ;(
a jak już dojdzie do tzw. 'chodzenia' to tez przez telefon?
według mnie to śmieszne.
a jak już dojdzie do tzw. 'chodzenia' to tez przez telefon?
według mnie to śmieszne.
suckerlove, ma racje.
Napisz do niego, co Ci zależy.
A jak nie odpisze to nie ma kasy.
No bo jakby inaczej, przecież się o Ciebie starał, więc się nie obraził.
Będzie dobrze ;*
Napisz do niego, co Ci zależy.
A jak nie odpisze to nie ma kasy.
No bo jakby inaczej, przecież się o Ciebie starał, więc się nie obraził.
Będzie dobrze ;*
Alle... co ja mam mu napisać?? ;(
moim zdaniem nie powinnaś mu się za bardzo narzucać.
wiem z doświadczenia, że chłopaki nie lubią, jak ciągle się do nich pisze. poza tym mają swoje życie i nie siedzą ciągle z telefonem w ręku. jak nie odpisze to po prostu albo nie ma czasu, albo nie ma kasy, albo mu się nie chce xD
ale skoro tak się na początku zachowywał i napisał, że chce z tobą pisać, to chyba jednak się nie obraził. widocznie nie miał czasu odpisać, takie rzeczy się zdarzają ;)
nikt ci nie broni do niego napisać, pewnie, że możesz to zrobić. tylko nie pisz do niego 10 sms-ów jeden po drugim w ciągu godz, bo nie odpisał... po prostu wyślij jeden, np "hej, co się nie odzywasz ? :P co tam u ciebie ?" i poczekaj na odp.
i powtórzę jeszcze raz: broń Boże nie narzucaj mu się, bo możesz wszystko zepsuć. coś o tym wiem ^^
moim zdaniem nie powinnaś mu się za bardzo narzucać.
wiem z doświadczenia, że chłopaki nie lubią, jak ciągle się do nich pisze. poza tym mają swoje życie i nie siedzą ciągle z telefonem w ręku. jak nie odpisze to po prostu albo nie ma czasu, albo nie ma kasy, albo mu się nie chce xD
ale skoro tak się na początku zachowywał i napisał, że chce z tobą pisać, to chyba jednak się nie obraził. widocznie nie miał czasu odpisać, takie rzeczy się zdarzają ;)
nikt ci nie broni do niego napisać, pewnie, że możesz to zrobić. tylko nie pisz do niego 10 sms-ów jeden po drugim w ciągu godz, bo nie odpisał... po prostu wyślij jeden, np "hej, co się nie odzywasz ? :P co tam u ciebie ?" i poczekaj na odp.
i powtórzę jeszcze raz: broń Boże nie narzucaj mu się, bo możesz wszystko zepsuć. coś o tym wiem ^^
Dzięki... A jak juz wszystko zepsułam...? ;(
Pójdę jutro na świetlice... On tam często bywa... No i zwyczajnie posiedzę... Mam nadzieję, że sie odezwie... ;(
Dziś bym poszła, ale świetlica zamkniętaaaa ;((
hmm... wiesz co, wydaje mi się, że nie zepsułaś ;) może tylko trochę przystopuj z pisaniem do niego, chłopaki lubią o nas walczyć :) więc daj teraz jemu się wykazać.
no właśnie, może go spotkasz, zobaczysz, jak się będzie zachowywać i sprawa się wyjaśni :)
powodzenia :)
hmm... wiesz co, wydaje mi się, że nie zepsułaś ;) może tylko trochę przystopuj z pisaniem do niego, chłopaki lubią o nas walczyć :) więc daj teraz jemu się wykazać.
no właśnie, może go spotkasz, zobaczysz, jak się będzie zachowywać i sprawa się wyjaśni :)
powodzenia :)
Z tym, że lubią o nas walczyć to wiem... ;]
Ale ja nie umiem takk... :( Mam go ignorować czy coś?
NAPISAŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Ale ja nie umiem takk... :( Mam go ignorować czy coś?
nie no, żeby aż ignorować to nie ;) bo się chłopak zniechęci. ale po prostu zrób tak, żeby on miał wrażenie, że cię zdobywa...
czyli np czasem do niego piszesz, ale potem już nie. będzie się zastanawiał, dlaczego tak robisz, i powinien sam napisać ;)
zachowuj się normalnie, tylko dawaj mu jakieś delikatne sygnały, że nie jesteś obojętna, np jakieś uśmiechy czy spojrzenia jak go gdzieś spotkasz.
udawaj lekko niedostępną, ale LEKKO ! tak, żebyś nie zmroziła chłopaka ;) i żeby nie wiedział do końca, na czym stoi, ale żeby się zastanawiał. jak jest zainteresowany, powinien działać :)
to tylko takie przykłady. intuicja powinna ci podpowiedzieć, co masz robić :) zobaczysz, będzie okej.
hm. ja mam nadzieję, że on się tobą nie bawi.
ah.. co za brzydka myśl!
hm. ja mam nadzieję, że on się tobą nie bawi.
ah.. co za brzydka myśl!
Tiaak... Straszna :(
Urzekla mnie Twoja historia -.-
nie to że źle Ci życzę czy coś, ale lepiej bądź ostrożna.
on ma 15-16 lat. nie wiadomo czy coś mu po głowie nie chodzi, aby cię upokorzyć etc.
oczywiście trzymam kciuki tak ;*
nie znam go, ale to pewnie porządny chłopak i nie w głowie mu takie numery.
nie to że źle Ci życzę czy coś, ale lepiej bądź ostrożna.
on ma 15-16 lat. nie wiadomo czy coś mu po głowie nie chodzi, aby cię upokorzyć etc.
oczywiście trzymam kciuki tak ;*
nie znam go, ale to pewnie porządny chłopak i nie w głowie mu takie numery.
Dziękuję ;)
nie pisz do niego tak nachalnie. jesli bedzie miał ochotę pogadać, sam narzuci tematy i w ogóle. nie musisz tak od razu na niego naciskać i wysyłać kilkadziesiat esków.
nie pisz do niego tak nachalnie. jesli bedzie miał ochotę pogadać, sam narzuci tematy i w ogóle. nie musisz tak od razu na niego naciskać i wysyłać kilkadziesiat esków.
Ale on do mnie pisze (dodam, że nie często) no i potem mówi, że nie wie co pisać...
Ale dzięks
i potem mówi, że nie wie co pisać... no to jak już napisze to poszukaj jakiś tematów. związanych z jego zainteresowaniami.. lub cośś..
A pytać go, czy chce ze mną pisać?? He... Bo nie wiem... lepiej nie. bo to takie narzucanie się trochę. jakby nie chciał to by wcale nie pisał..
i nie zaczynaj pisać z nim każdej rozmowy. niech on też zacznie.
przecież nie musicie pisać ze sobą non stop.
daj mu czasem odetchnąć i jak widzisz, że rozmowa
się nie klei, to nie podtrzymuj jej na siłę.
zatęskni - napisze. (;
nie napisze ? trudno.
nie bądź nachalna.
niech on też kiedyś pierwszy napiszę.
Nie macie tematu? wymyśl coś ; d
[ jego zainteresowania ]
np, jeśli chłopak lubi piłkę nożną, dowiedz się jak najwięcej o niej.
[ ja jak pisałam z takim Mikołajem, to nauczyłam się całe drużyny Mutd, opłacało się ]
Pozder =*
racja nie możesz być nachalna, chłopaki tego nie lubią. nie pytaj go stale czemu do ciebie nie pisze, każdy ma jakieś życie. A rozmawiacie ze sobą w realu? Spotykacie się? czy tylko piszecie ze sobą?
Nie bądź nachalna, bo chłopak się przestraszy.
Na razie nic mu nie pisz, jak się odezwie to odpisz.
Podziałaj trochę jego bronią. Czasem nie odpisuj, niech on też się trochę pomartwi. ;]