Mowa serca | 1whiteangel3
Powiedzialam o spacerze mojemu lubemu... mowil ze go to zabolalo. Ale ze juz mu minelo... a potem przeczytal rozmowe na gg.. ze tamtem mnie kocha nadal.. ;/ i udaje ze niby nie jest zly ani zazdrosny ani nic.... tylko mowi jakies teksty ze idzie z jakas tam kumpela na spacer czy pizze.. i mysli ze mnie tym rozzlosci czy co?
Myślę, że on się poczuł zazdrosny i dlatego mówi, że:
Stara, kochana zazdrość. Chłopak chce potraktować cię tak, jak ty- jego zdaniem- postąpiłaś z nim. Chce żebyś czuła się podle, miotała z kąta w kąt i zastanawiała, co oni tam robią. Zapytaj go, czy nie ma do ciebie zaufania. Bo przecież, skoro odrzuciłaś innego, który szaleje za tobą, to wasz związek wiele dla ciebie znaczy. Przypomnij mu, że związek opiera się nie tylko na miłości, ale także na obustronnym zaufaniu. Powodzenia:*
Chce żebyś była o niego zazdrosna^^
Stary numer..
Kichaj na to,to mu przejdzie zapał.
tylko mowi jakies teksty ze idzie z jakas tam kumpela na spacer czy pizze.. i mysli ze mnie tym rozzlosci czy co? chce żebyś była io niego zazdrosna
Kichaj na to,to mu przejdzie zapał.
Pogadaj z nim szczerze.
stwierdził że skoro ty byłaś na spacerze z innym i go to zabolało to on też pójdzie gdzieś z inna dziewczyną.
Powiedz mu że to że tamaten się w tobie kocha nie zniszczy wszego związku itepe...
Myślę, że on chce wzbudzić w Tobie w pewnym sensie poczucie winy (?)
Chce żebyś i Ty była o niego zazrosna.
Bo widać, ze on jest, choć stara się to ukryć.
Rozmowa tu pomoże jedynie.
Wyjaśnij mu wszystko.
Powiedz, że jego kochasz a nie tamtego, przekonaj go.
Myślę, że nie powinno być wiekszego problemu. ;)
Pogadaj z nim szczerze i powiedz że nic nie czujesz do tamtego chłopaka i że zależy Ci tylko na nim. Wyjaśnijcie sobie wszystko i się ułoży między Wami :)
A może on na serio po prostu idzie z kimś na spacer, czy pizzę? Przecież to jest normalne...
Ja tam myślę że robi Ci na złość
pogadaj z nim i daj mu do zrozumienia to że z tamtym Cię nic nie łączy, bo przecież ma Ciebie!
A może on na serio po prostu idzie z kimś na spacer, czy pizzę? Przecież to jest normalne...
Ale raczej mowi to specjalnie. Skoro stwierdzil ze zabolalo go ze ona poszla na spacer z tamtym.
Kurde ja nie rozumiem ze mozna sie obrazac za to ze ktos pojdzie z kims na spacer.
Ta zazdrość ...
On jest o Ciebie zazdrosny ,że wogóle z nim piszesz.
Chłopak nie chce żebyś wogóle z jakimś chłopakiem pisała.
Ale jeśli chłopak jest zazdrosny to dobrze ,widać ,ze mu zależy
i że jestes dla niego najważniejsza.
Uświadom mu to ,że z tamtym Cię nic nie łączy i ,że to jego kochasz !
Moim zdaniem on chce pokazać Ci jak on się czuję ...
A wiesz, że istnieje coś takiego jak męska duma...? Gdy ją zlekceważysz, urazisz mężczyznę. To tak jakby rozgrzanym do białości kawałkiem blachy kogoś oparzyć. Facet zachowuje się instynktownie i jak jest zazdrosny najczęściej chce Ci pokazać, ze on też może i pokaże Ci Twoją zazdrość. Tylko kwestia czasu. Taka gra w ping-ponga
A wiesz, że istnieje coś takiego jak męska duma...?
he :P ja o tym nie słyszałam :D
Ja wiem ze jest zazdrosny... tylko irytuje mnie to ze nie potrafi tego powiedziec i udaje obojetnego ... a widac ze caly az sie gotuje ;/ powiedzialam mu ze moze isc na spacer z kim chce... nie bede zla .. to normalne ze mamy znajomych... ale on jakos tego kolesia co mnie kocha nie lubi.... i juz.
Aberracja
pogadaj z nim na poważnie..
Powiedz że dobrze wiesz o tym że jeste bardzo zazdrosny
i żeby się nie wypierał bo to widać jak nie wiem..
No i jak się już przyzna to powiedz, że naprawdę tamten nic nie znaczy i że Ty masz go gdzieś no i żeby on też miał..
Powiedz też że nie chcesz żebyście się kłócili o takie bzdury..
A wiesz, że istnieje coś takiego jak męska duma...? Gdy ją zlekceważysz, urazisz mężczyznę. To tak jakby rozgrzanym do białości kawałkiem blachy kogoś oparzyć. Facet zachowuje się instynktownie i jak jest zazdrosny najczęściej chce Ci pokazać, ze on też może i pokaże Ci Twoją zazdrość. Tylko kwestia czasu. Taka gra w ping-ponga
W tych słowach masz uzasadnienie problemu. On się NIGDY nie przyzna z własnej nieprzymuszonej woli xD
W tych słowach masz uzasadnienie problemu. On się NIGDY nie przyzna z własnej nieprzymuszonej woli xD
Ehh faceci..:P